Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az mi wstyd to pisac ale

Czy zdarzyla Wam sie kiedys podobna sytuacja?

Polecane posty

Gość az mi wstyd to pisac ale

Glupio mi o tym pisac ale chcialabym jakijs rady , alebo przeczytac ze nie jestem poierwsza w takiej sytuacji... otoz jestem z moim mezczyzna za granica i wczoraj on zegnal kolege ktory wyjezdza niedlugo i troche wypili...troche tzn kilkanascie piw :( a moj fascet to taki typ ze rzadko pije ale jak wypije za duzo to...wymiotuje...no i zygal wczoraj cala noc, dzis nie poszedl do pracy, boje sie ze go wyrzuca bo to okres probny :( wprawdzie kolega z ktorym wczoraj pil jest jego przelozonym i ma przekazac glownemu mamagerowi ze jest chory ale mimo wszystkon :( pierwszy raz byla taka sytuacja, ja nie zmruzylam oka pol nocy plakalam w ogole nie moglam sie z nim dogadac cos majaczyl i co chwile biegal wymiotowac no i rano to samo :( teraz spi a mi sie chce plakac :( nie wiem jak mamie zachowac, runal moj obraz jego jakos faceta idealnego...czuje jakies obrzydzenie, co innego gdyby wymiotowal bo by sie czyms zatrul...ale nie przez to ze sie zchlal jestem zla i rozzalona dziewczyny jak ja mam sie zachowac ? troche wczoraj ode mnie uslyszal, szkoda mi go ale czuje jakies obrzydzenie , aaa nie wczodzac w szczegoly to raz zwymiotowal mi do zlewu!!!! nawet jak to pisze to az mam ciarki fujjjjj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patologia do której
musisz przywyknąć :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi wstyd to pisac ale
tak, ale widzicie jestem w szoki bo jestesmy razem 3 lata, jestesmy zareczeni i ja NIGDY nie widzialam go pjanego, no nigdy! zawsze to ja bylam ze tak powiem o miekkich nogach (ale mi wystarcza do tego dwa piwa :D , a on nigdy przenigdy...oboje nie pijemy, rzadko imprezujemy...ech jestem taka zle ze az stluklam swoja ulubiona filizanke...mialam isc dzis po prezent dla niego od mikolaja ale nic ode mnie nie dostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika i autorka
i co, jeden czy kilka dni z życia wyjęte a wy od razu pierdolicie jakby sie świat walił . wam co miesiąc sie zdarza być obrzydliwymi i jakoś trzeba to wytrzymać :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to jednorazowy wyskok, to nie masz się czym bardzo martwić. U mojego eks tak zaczynał się alkoholizm, ale bez paniki, nie każde rzyganie po kilkunastu :O piwach to droga do choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi wstyd to pisac ale
nie tylko problem co po prostu jestem zla i wsciekla, oka dzis nie zmruzylam a teraz to juz nie zasne, zreszta on spi w sypialni a ja nie mam ochoty tam isc...wstalam o 6 i sprzatalam :D bo nie moglam patrzec na syf jaki mi tu zostawili!tona puszek, pop corn...i nie wiem co jeszcze.... a powinnam zostawic to jemu...ale nie moglam patrzec na moj salon w takim stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi wstyd to pisac ale
Ama_leta...no czasem wypil piwo czy dwa, ale zawsze z umiarem i bez ekscesow...ale bedzie mial nauczke, wiem ze bedzie mial taaaakiego kaca ! a musi jeszcze posprzatac dwie lazienki w ktorych raczyl wymiotowac :D tzn. nic tam nie ma ale musi je odkazic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi wstyd to pisac ale
wystarczy ze narzygal do zlewu .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
podszywacze są the best !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o żesz jasna dupa....
no i po zabawie :-0 wiesz co, a tyle sie napracowałem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi wstyd to pisac alee
dalej spi...nie wiem o ktorej powinnam go sciagnac w wyra? a mi sie nawet sac nie chce po CALEJ nieprzespanej nocy, ale jak teraz zasne to pozniej bede do niczego i pewnie rozboli mnie glowa....no to zepsul mi dzien...jedyny moj wilny dzien w tym tygodniu nie zasluzyl na prezent od mikolaja prawda? pojde sobie kupic perfumy poprawie sobie nastroj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko przesadzasz ;) Pierwszy raz się upił od 3 lat a Ty zmieniłaś o nim zdanie i Ci zbrzydł? :P Naprawdę nie masz powazniejszych problemów?? Zapewne znów ze 3 lata nie sięgnie po alkohol po tym jak to odchoruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - WYGRAŁAŚ W konkursie dla ludzi nie mających poważnych problemów i dysponujących zbyt dużą ilością wolnego czasu, zostałaś człowiekiem roku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wole
Hahahaha:-) Dorbe:-P Gdybym ja miala takie problemy, to bylabym najsczesliwsza kobita pod sloncem. Na pocieszenie opowiem ci moja historie. Mieslismy randke, wystroilam sie, zrobilam kolacyjke, wygladam super, przychodzi moj facet i przynosi mi moj ulubiony likier, ktory natychmiast po kolacji otworzylam i sobie popijalam. Uwielbiam go i nawet nie zauwazylam jak wypilam cala butelke. Tez wymiotowalam. Chodzilam do lazienki co 10 min, a wiesz co zrobil moj facet? Na koniec mnie umyl, rozebral i polozyl spac:-) Normalnie tez sie nie upijam, zdarzylo mi sie to pierwszy raz przy nim i ktorys tam z koleji w moim zyciu:-) Nie mozna miec takich problemow autorko! Co innego co tydzien, ale pierwszy raz od 3 lat??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobnie do ja tam wole
tez upiłam się i wymiotowałam całą noc, a mój facet? sprzatał to wszystko umyl mnie polozyl spac i polozyl sie kolo mnie i mnie tulil do rana! a Ty ja reagujesz? sama piszesz ze to 1razowy wybryk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
O, właśnie miałam napisać co mi się zdarzyło a widzę że to podobna historyjka jak "Ja tam wole". Otóż wybraliśmy się z moim facetem do pubu i wypiłam tam ulubionego drinka. Tyle że wcześniej wychyliłam eksperymentalnie kieliszek czystej a ponieważ bolała mnie głowa, wzięłam też tabletki od bólu głowy. Spiłam się przez ten miks jak nigdy. Pierwszy raz w życiu urwał mi się film. No i mój facet zaniósł mnie (!) do domu a ja... zwymiotowałam mu na dywan, powiedziałam żeby nie podchodził bo muszę posprzątać i zasnęłam. On mnie umył, przebrał i posprzątał. To się nazywa okazanie miłości. Wtedy uwierzyłam że naprawdę mu na mnie zależy i mnie akceptuje, nawet jeśli popełniam głupi błąd czy zdarzy mi się coś obrzydliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Noooo... ja rozumiem że autorka była w szoku. Człowiek pijany zachowuje się irracjonalnie, można powiedzieć że strasznie. Zmienia się. Zastanawiamy czy to ta osoba, co z niego wyszło. To podważa nasze zaufanie do tego człowieka. Ale potem życie nadal się toczy i warto sobie uświadomić - i ile jest to podparte faktami - że i takie coś się mogło zdarzyć bo nikt nie jest idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
hmmm... podejrzewam że pijąc Scheridana mogłabym zapomnieć że to taki alkohol jak każdy. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się zdarzyło
tzn mojemu facetowi. A on też rzadko pije. Ojjjj kiepsko było z nim ;) Dziś się z tego śmiejemy, choć wtedy to mnie najnormalniej w świecie przestraszył, jak zobaczyłam w jakim jest stanie. Od tamtej pory się pilnuje i nawet jak pije, to z umiarem. A ja... i tak go kocham ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al Fons
Dobrze że nie rzygnął temu koledze w pysk podczas pożegnania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grettta
alez moja droga on sie wlasnie zatrul zatrucie alkohlowe to bardzo powazne zatrucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az wstyd to pisac ale
jezu ja wiem ze nie powinnam tak reagoqac ale nic nie poradze ze rzyganie obrzydza mnie jak nic innego na swiecie! po prostu..bleeee a teraz on ma kaca giganta, mdli go i leb mu peka wyslalam go na spacer bo jest u nas fajna pogoda, jest tak rzesko moze mu to pomoze? a mi nie wiem czemu wszedzie smierdzi wymiocinami? obwachuje wszystko? jestem przewrazliwiona? nie wiem co mam mu dac jesc? a moze lepiej nic? moze herbate mietowa? moze jakis jogurt? jezuuu niech ten dzien sie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie widac jak bardzo go kochasz i w ogole, wyszlas beznadziejnie jako kobieta ktora ma byc z kims na dobre i na zle. Ja bym sie na jego miejscu zastanowila czy warto byc z taka histeryczka, ktora szuka dziury w calym..Jak male dziecko narobi w pieluchy to tez bedziesz histeryzowac ze dziecko nie jest idealne i sie brzydzila pieluchy zmieniac?:O nie doroslas do zycia 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy aniołek
he he nie on jeden tak reaguje po alkoholu ja jak mam zły dzień to po trzech drinkach mi się juz zbiera a mój ukochany lata za mną z michą,że tak powiem....gdyby on tak miał robiłabym to samo \ludzka rzecz wymiotowanie,pierdzenie,sranie i bekanie..proste:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az wstyd to pisac ale
ALE to chodzi o to ze ja po prostu nie wiedzialam jak zareagowac, przerazilam sie on cos belkotal nic nie moglam zrozumiec, sama nie pije wiec to dla mnie obrzydliw bylo....a najbardziej jestem zle ze zachowal sie tak nieodpowiedzialnie i nie poszedl do pracy a jest na okresie probnym, jestesmy za granica nie moze on teraz stracic pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może Ty masz jakąś fobie
rozumiem że rzygowiny to nie jest jakaś fajna rzecz, ale zdarza się i trudno. Moja koleżanka zarzygała swojego faceta, a ja nie raz wymiotowałam przy swoim, który potem po mnie sprzątał i mył mnie. Nieraz też widziałam znajomych w takim stanie, nie raz trzymałam im głowe nad kiblem. Owszem, jest to obrzydliwe i z chęcią na to nie patrzyłam, ale cóż zdarza się. Myśle że po prostu jesteś przewrażliwiona na tym punkcie, tak jak niektórych strasznie obrzydza widok krwi. Tak czy siak, życzę żeby obrzydzenie Ci minęło i żebyś spojrzała na całą sytuacje z większym dystansem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×