Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karina vel Latina

Problem z psem

Polecane posty

Gość Karina vel Latina

Mam półrocznego labradorka , strasznie go kocham ,ale no właśnie... jest strasznie rozbrykany i żywy ,ale martwi mnie to ,że ostatnio jako zabawki do gryzienia wybiera sobie kończyny domowników.Przechodząc z salonu do kuchni sam zaczepia i podgryza po rękach nogach niby delikatnie ,ale jednak :( poprzedni pies ,którego miałam nie miał takich zachowań.Przejdzie mu takie zachowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaprasza was do zabawy
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejdzie
trzeba go wykastrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina vel Latina
tak też o tym myślę ,że to zabawa on by się mógł bawić 24h/7 poprzedni nasz pies nie był taki aktywny,chciałam się upewnić,ale czasmi to jest irytujące ,że człowiek nie może spokojnie do kuchni iść bo z każdej strony "atakuje" cię pies :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mofou
samo raczej nie przejdzie, jeśli już to sie utrwali jeśli nie będziecie reagować. Za każdym razem jeśli pies to zrobic powiedz mu stanowaczo FE albo FUJ - co tam chcesz, Labki to specyficzne psy - maja strasznie duzo energii, sa bardzo towarzyskie i lubia być w centrum zainteresowania. Ja swojemu psu - golden - na 15 min spacerze potrafiłam powiedziec ze 100 razy FE jak śiegał po jakiegos smiecia. W domu to samo - dobierał się do kabli, podgryzał ręcę - i u mnie metoda na FE sie sprawdziła. Tylko trzeba czasu i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mofou
kastrowanie na tą przyware akurat nic nie pomoże:) Psa trzeba wychować. Ta rasa którą wybrałaś to psy myśliwskie - trzeba im zapewnić dużo ruchu - wtedy będa w domu spokojniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina vel Latina
o jakiś podszywacz amator się zjawił 💤 jak już się podszywasz to z polotem a nie oklepane teksty :o mofou--> spróbuję twojej metody ,on jest dokładnie taki jak mówisz na dworze to żaden śmieć mu nie umknie w domu już nowe tapetowanie się szykuje bo sobie upodobał podgryzanie tapet :o ile trwało aż się uspokił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam to samo z moją ;) tylko mam maltankę a nie labradorka ale to chyba bez znaczenia ;) uczyłam, prosiłam (:P) nic nie pomagało ale wyrosła z wieku szczenięcego i sama się uspokoiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mofou
wiesz co - koło 9 miesiąca jest zazwyczaj najgorzej - wtedy psy przechodzą okres buntu i wtedy tez trzeba się najsolidniej przyłożyc do szkolenia, bo może byc kiepsko. Potem pies się powoli uspokaja, a poważnieje w okolicy 2 lat (to w przypadku labków i goldków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mofou
A co do obgryzania - ja ze swoim nie miałam problemu jesli chodzi o e sprawy - nigdy nic nie zniszczył w domu - ani tapet, ani butów no nic. Ale tez zawsze jak wychodzę - zostawiam mu cos do gryzienia, albo uszko świńskie, albo kość, albo jakąś mega ulubioną zabawkę, którą dostaje tylko i wyłącznie podczas naszej nieobecności. No i przed wyjsciem obowiązkowo spacer z dużą dawką ruchu. I nie mamy problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina vel Latina
dzięki za rady :) na pewno wykorzystam , a teraz na spacer z moim rozrabiaką 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhgfh
A inne zabawki niż ręce domowników ten pies ma? Labrador to pies stworzony od pracy z człowiekiem i na początku rozpiera go chęć robienia czegoś i zwracania na siebie uwagi. Musi mieć zajęcie, z wami, jakieś celowe, a poza zajęciami zabawki. Taki pies to skarb. Tylko trzeba umieć ukierunkować jego zdolności i pasję do pracy. Bo to co teraz robi szczeniak to właśnie przejaw tej pasji. (Najlepsze psy użytkowe są właśnie tak absorbujące i mają potrzebę łapania, zabawy, towarzyszenia ciągle człowiekowi). Najlepszy sposób to zajęcia z psem dwa razy dziennie a poza tym czasem rozmawianie z nim, zabawa, koncentrowanie na sobie a gdy ma być grzeczny, zamykanie w kojcu i dawanie zabawek. Tylko ten kojec to ma być nie kara ale miejsce gdzie pies odpoczywa od potrzeby pracy. Musi więc spełniać pewne wymogi: zamyka się tam wybawionego pieska, z tego miejsca piesek musi wiedzieć co się dzieje w domu, ale też miejsce musi być spokojne, żeby wciąż ktoś nie potrącał kojca. Kojec to może być metalowa klatka wyłożona kocykiem, z gryzakami (polecam takie z twardej gumy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina vel Latina
Byłam na spaceku a pies nic. Za to jak wpadł do domu to od razu walnął wielka kupe na dywanie. jak go takich numerów oduczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mofou
hdhgfh - napisała bardzo mądrego posta, ja nie jestem zwolenniczką kojców, ale jesli ktos je uzytkuje tak jak napisane w poscie - to czemu nie. A pod resztą mogę się tylko podpisać rekami i nogami. Karina vel Latina 16:49 - mniemam że to podszyw z ta kupą na dywanie u 6 m-c psa...Jesli nie to sporo pracy przed wami. A od siebie polecam metode klikerową pracy z psem - świetna sprawa,a pies ma z tego mnóstwo radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhgfh
no to niestety, jeśli z tą kupa to prawda, to musisz chodzić z nim na spacerze do usrania ;DDD aż zrobi kupkę a ty z całą możliwą euforią go wychwalisz... i tak aż pokojarzy że na dworzu warto (bo chwalisz), a w domu nie (bo karcisz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhgfh
Ja akurat zawsze obywałam się bez zamykania psów ale znam wspaniałe pozytywne przykłady. Tylko właśnie ważne jest aby ten kojec nie wiązał się z separowaniem i przetrzymywaniem psa w nim w nieskończoność ale był psim własnym domkiem, miejscem azylu (nie wolno psa kracić w kojcu, tak jak i nie wolno na posłaniu!), odpoczynku i wyciszenia. Tak stosowany kojec oszczędziłby wielu rodzinom takich dramatów jak pozbywanie się psa bo np dewastuje dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhgfh
no to idę ze swoimi psami na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie się nie pytaj
labrador i kojec??? chyba żartujecie :O te psy są bodajże najbardziej pojętnymi, łapią wszystko wlot i teraz właśnie przyszła pora na właściwe układanie psa, na przysłowiowe kij i marchewkę 16.29 - 16.49 to zbyt mało dla psa (chyba że faktycznie ktoś się podszył)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×