MUZUŁMANIE...

CZY ZWIAZKI Z NIMI SA NAPRAWDE AZ TAK INNE?

sa calkowicie inne. Wiesz ze nawet do lekarza musialabys chodzic z jakas tak ciotka z rodziny aby podczas jej obecnosci mogl cie badac lekarz..?? bo obcy mezczyzna nie moze patrzec nawet na kobiete a cco dopiero dotykac!!

te ciotki to muszą być straszne, że lekarz w ich obecności nie patrzy i nie dotyka. dlatego tyle kobiet umiera w Egipcie. A stąd ich tęsknota za przeludnionym charemem.

tak sa inne!!!

powiem krótko, CODZIENNIE RANO DZIĘKUJE BOGU ŻE NIE NARODZILEM SIĘ MUZUŁMANINEM i to by był na tyle.

a ja chciałabym być mułzumanką, utrzymywałby mnie mąż, pracowałabym tylko w domu :) wygodne życie.....

jestem po lekturze książki Okaleczona autorka Khady, studium życia codziennego muzułmańskiej kobiety, nie chciałbym być ani mężczyzną muzułmaninem a tym bardziej kobietą, oj tylko nie kobietą muzułmańska. Oni urodzeni w tym piekle przyjmują to za normalkę, ale dla ludzi choć troche cywilizowanych to koszmar.

Kraje muzułumańskie rozciągają się od Mauretanii aż po Indonezję. Różnice kulturowe i w stosunku do religii w poszczególnych islamskich krajach są równie wielkie jak odległość pomiędzy w/w krajami. Jest obyczaj właściwy danemu regionowi, krajowi, narodowi, środowisku i jest inny obyczaj właściwy innym rejonom. Pojedziecie do Algierii i spotkacie w Algierze ludzi o podobnej do nas mentalności. Odwiedzicie zagubione w głębi kraju miasteczko i spotkacie ludzi jak ze średniowiecza. Pojedziecie do zamożnych Emiratów i zobaczycie mieszankę nowoczesności i obyczajowej tradycji. Pojedziecie do Indonezji, możecie nawet nie zorientować się, że większość mieszkańców to muzułumanie. Nie można stawiać na równi Sudanu i śródmieść Algieru. Czym innym jest także międzynarodówka fundamentalistów islamskich, którzy siejąc terror szkodzą swojej kulturze i narodom z których się wywodzą. Zachód jeszcze 200, 300 lat temu był kulturowo podobny do krajów islamu. Weźcie pod uwagę, że przeszliśmy drogę, którą oni nie przeszli, co wcale ich nie usprawiedliwia, gdy opierając się na Koranie łamią prawa człowieka. Trzeba mieć świadomość, ze różnice kulturowe pomiędzy nami a nimi są znaczące a w wielu wypadkach ogromne i nie do przełamania. Trzeba wiedzieć, że spotykając się z przybyszem z np: Kairu, możemy mieć do czynienia z człowiekiem o poglądach zlaicyzowanych, liberalnych ale również możemy spotkać muzułmanina zanurzonego w swojej tradycji. Często tego nie widać bo oni sami przyjeżdżając na zachód, nie afiszują się ze swoją tradycją, lecz gdy wrócą do swojego środowiska, żyją wdług istniejących reguł.

frk-09 zgadzam sie z toba !! co kraj to obyczaj i nie wynika to z rleigii a z ich kultury kilkutysdiecznoletniej. wiec jezlei ktos kamieniuje kobiete w afryce, czy bije i zamyka w domu to nie jest to wina islamu a kultury! islam zakazuje bicia i ponizania zony, a nie mozna ukarac kobiety za cudzołustwo jelzie nie poswiadczy tego 4 swiadkow.....islam jest młoda religia i jeszcze wiele złych "nawykow" miesza sie z zyciem religijnym a co pojscia do lekarza.... kobieta-muzułmanka idzie wtedy to lekarza-kobiety-muzułmanki... ale widze ze jestescie ciemni i nawet nie wiecie ze sa muzułmanki-lekarze i nie jest to jakis wybryk ani niezgodnosc z islamem....

moja kolezanka chodzila z muzulmaninem. pochodzil z Afganistanu a wiec kraju gdzie kobiety sa traktowane gorzej niz zwierzeta domowe. w kazdym razie to ON zakonczyl bo nie wyobrazal sobie ze kiedys moglby ja zabrac do kraju gdzie bylaby traktowana jak smiec... a jako najstarszy syn bedzie musial kiedys wrocic do kraju i zajmowac sie rodzicami w mysl tamtego prawa i zwyczajow. nie jestem szczegolna fanka nie-europejczykow ale musze mu przyznac ze byl naprawde wspanialym czlowiekiem

...a ja mam przyjaciela Muzułmanina,nawet razem mieszkamy. Jego wyznanie, kultura i zwyczaje w niczym nie przeszkadzają w naszym codziennym życiu. Jest najstarszym synem w rodzinie, więc może dlatego ma wysokie poczucie obowiązku-ale również i wobec mnie. Nigdy mi nie dał do zrozumienia, że skoro nie należę do jego rodziny to jestem kimś gorszym ( a słyszałam takie opinie o Muzułmanach). Nigdy nie próbował mi niczego narzucać. Faktem jest, że Muzułmanie traktują rodzinę jako najwyższą wartość w życiu i niektórzy z nich będąc zagranicą wykorzystują tamtejsze dziewczyny wiedząc z góry, że jak rodzina wezwie-porzucą ją. To jest smutne i widziałam już dużo takich przypadków. My wyjaśniliśmy sobie wszystko na samym początku i wszystko gra. Tak więc może istnieć problem w związku z ortodoksyjnym Muzułmaninem, lecz z tym "zeuropeizowanym" można się naprawdę zaprzyjaźnić a nawet stanowić bardzo udaną parę-kwestia kompromisu z obu stron. I na pewno nigdy nie jest nudno.....

moja kolezanka jest muzulmanka z Kosova.. jesli ta przyjazn trwa nadal to tylko dzieki mojej tolerancji. czuje sie czasami zmeczona, ale uwielbiam jej coreczke. muzulmanin ma prawo obrazac chrzescijan, nazywac nasze zwyczaje zwierzecymi i glupimi (chrzest), nosic szmaty na lbie w 40stopniowym upale, wyzywac chrzescijanskie kobiety od najgorszych (przy czym do seksu sa ok, ale na zone to juz zdzirki itd), zyc na koszt panstwa, ktore go przyjelo i tylko zadac wiecej i wiecej, wymagac respektowania jego zwyczajow w pracy (dostosowanie warunkow pracy do ramadanu i peiron wie czego jeszcze, szykowania osobnego zarcia dla muzulmanskich dzieci w przedszkolu itd).. mozna jeszcze wymieniac, ale po co skoro my wiemy, ze w muzulmanskim kraju w mini nie wyjde, krzyzyk na piersiach to zacheta by cie pobili, terroryzm wywodzi sie wlasnie z islamu, gdy chcesz wypowiedziec swoja opinie o nich zaraz cie zagryza i zawrzeszcza. dla mnie to dzicz, cokolwiek powiecie.. wiem z doswiadczenia i obserwacji...

wszędzie są źli ludzie. Ja tylko pisałam opierając się na własnych doświadczeniach. Nie oceniam ich religii i nie chciałabym, by oni oceniali moją. Myślę, że tolerancja to podstawa. I tak na zakończenie: spójrzmy na siebie: ilu jest u nas w kraju homofobów, rasistów i brudasów....

ktos z mojej bardzo bliskiej rodziny wzial slub z muzulmaninem. Przez kilka lat byli razem takze poznalam troche kulture, obyczajowosc i ludzi. I powiem Wam jedno, to co mowia a to co robia to dwie rozne sprawy... Na poczatku mowilam ze ok, ze inna kultura ze trzeba byc tolerancyjnym. Tylko z czasem poznalam tych ludzi blizej i teraz jestem przerazona. Unikam muzulmanow jak ognia i nie wierze w jakiekolwiek porozumienie czy przyjazna koegzystencje.

Alez jestescie niedouczeni i ciemni...dwie wojny swiatowe wywolali nie krwiozerczy muzulmanie, tylko milujacy pokoj chrzescijanie..poczytajcie historie wypraw krzyzowych... wsrod kazdej narodowosci, w kazdej religii sa ludzie i bydlo...najgorsze jest niedouczenie i brak wiedzy, wtedy budza sie demony i do jednego worka wrzucani sa zwykli ludzie z terrorystami...to za trudny temat na ten portal...:((((

najgorsze sa medrkujace gowniary, ktore swiat znaja z tv. Jakbys troche z nimi poprzebywala, pomieszkala, posluchala co mowia swoim a nie obcym i jak postrzegaja np europejczykow to bys zmienila zdanie.

gdybym nie znala tematu , nie wypowiadalabym sie na forum...od 27 lat zyje z muzulmaninem, wprawdzie europejskim, wiec pewnie problemy sa inne niz z jakims ortodoksa z Indonezji czy Afganistanu...ale wyzywanie od "gowniar " to jest pewnie bardzo chrzescijanskie...:)

muzulmanie masowo wycinają łechtaczki kobietom i masowo morduja chrześcijan - c roku 100 000

hihhihi..a chrzescijanie molestuja dzieci, kobiety w ciazy pija alkohol, a pijani kierowcy zabijaja corocznie kilka tysiecy ludzi..o dzizassss...ale tepota!

idiotko, jest chyba jakaś różnica pomiędzy zabijaniem nieumyśłłnym a mordowaniem z nienawiści religijnej !!!

Wyzywanie od niedoukow i ciemniakow jest zgaduje bardzo muzulmanskie :) Ach i nie jestem chrzescijanka. Ogolnie do religii mam stosunek obojetny, do muzulmanskiej jednak zdecydowanie niechetny.

a ja chciałabym być mułzumanką, utrzymywałby mnie mąż, pracowałabym tylko w domu wygodne życie..... juz ci daje recepte: inka -- zadnen problem zaloz skypa przejdz na tryb skype me - zglosi sie do ciebie mnostwo muzlumanow sa mili slodcy po paryu dniach beda toba zachwyceni, beda cie uwielbiac, a po paru tygodniach zaproponuja ci malzenstwo i heeeja - do egiptu !!! masz przepisa na lekkie zycie

do "posluchajcie"..nie ja zaczelam ..:) no , wlasnie, nie ma tu merytorycznej dyskusji, wymiany pogladow, tylko atak nienawisci na religie , ktorej wiekszosc z nas prawie nie zna...mnie zarzucono znajomosc tematu z tv, podejrzewam jednak, ze piszacy na ten temat znaja sie na tym tylko o tyle, o ile cos slyszeli, niewiele przeczytali, a swoja wiedze czerpia z krazacych historyjek...w zyciu trzeba sie trzymac wlasnych sprawdzonych pogladow, a nie powtarzac czyjes bzdury... konczmy ten temat, bo niewiele on daje do myslenia ludziom , ktorzy i tak niewiele na ten temat wiedza.. pa pa

Hmmm drogie panie i panowie.ZMienilam religie ladnych pare lat temu zyje spokojnie nikt mnie nie bije nie maltretuje mimo ze moj maz jest czestym gosciem w meczecie i jak,przypomne sobie moja mame ciotki i kolezanki okladane przez swoich mezow katolkow to bogu dziekuje za islam...

nie wykopuj martwych tematów :D A tak poza tym to ZMIENIŁAŚ religię. Czyli juz musiałaś ustąpić i koniecznie zostać muzułmanką. Ciekawe co będzie jak zaczniesz się stawiać w innych sprawach albo nie spodobają ci się jego kochanki Ale spoko. Zakochana kobieta przez lata nie widzi prawdy :P

wg mnie oni sa po prostu zacofani, u nas tez było podobnie jakies 500 lat temu... Maja głęboki patriarchalizm jak kiedys u nas, niektóre wierzenia to po prostu cofnięcie, typu że robiąc zdjęcie zabiera się człowiekowi dusze, itp. W tych krajach jest też zwyczaj tłustego jedzenia i bycia grubym- tzn jest to wyraz nobilitacji społecznej, bo tłusty tzn bogaty... :( U nas też tak było, w średniowieczu w niedzielę baby zakładały na siebie wszystkie spódnice jedna na druga zeby sie pokazac jakie bogate...

OJEJJJ fajtycznie to ja slepa i zakochana musze byc straszliwie bo po 10 latach od kiedy zmienilam religie nie zauwazylam ze moj maz to zacofany idiota ktory ciezko pracuje a nawet charuje na swoja rodzinke .A poza tym tak sie zastanawiam skad u WAS BIERZE SIE TYLE NIENAWISCI RASIZMU I JADU???Czy naprawde tak ciezko zrozumiec ze religie interpretuje sie na wiele sposobow kazdy ma swoj poglad itp.Jak to mowi moja nastoletnia corka....mamo daj sobie spokoj bo szkoda czasu nerwow i calej reszty na ludzi ktorzy nawet nie chca otworzyc odrobiny serca na innych bo tak bardzo sa zakochani w sobie.... POZDRAWIAM SERDECZNIE BOG Z WAMI...

http://kollohalal.blogspot.ae/2013/07/ramadan-u-polskich-muzulmanek.html W Polsce nie brakuje nam muzulmanow

brakuje...

nie sa mi oni potrzebni