Schlecker - praca

socjal zawsze uzależniony jest od twoich zarobków im więcej zarabiasz tym mniej ci się z socjalu należy :)

dostajesz w zależności od tego w które widełki się

Panią fione zapraszamy Z na nasz fanpage Dayli na facebooku :D Tam cenia wskazowki klientow bo my nie mamy nic do gadania niestety

http://serwisy.gazetaprawna.pl/akademia/artykuly/658232,bez_zgody_pracownikow_firma_nie_moze_zlikwidowac_funduszu_swiadczen_socjalnych.html

Cieszcie się że macie pracę a nie wiecznie narzekacie. Dlaczego się nie zwolnicie skoro jest tak źle? Boicie się zaryzykować, czy macie świadomość, że innej pracy nie znajdziecie? Dziewczyny, które piszą, że nigdzie nie zarobią mniej niż tutaj, chyba nie mają zbyt dużego rozeznania na rynku pracy. To nie jest wina pracodawcy, że godzicie się pracować za takie pieniądze. Skoro stać was na więcej to na co czekacie..?

Kochana minimum netto to 1200 zł na cały etat. Czy jakiś kierownik w Dayli zarabia 2400 na rękę?

Ja się nie zwalniam, bo czekam aż nas zamkną i dostanę odprawę.

ja też ;)

nie nawidze takich dziewuch co pisz-a zwolnijcie sie jak wam zle i tak dalej ble ble,puknijcie sie w łeb ,nie chodzi o to ze ktos narzeka,zawsze mozna pracowac za darm oprzeciez jak sie jest takim wielkodusznym wobec pracodawcy,ale kazdy chce godnie zyc i jak pracodawca oszukuje i kantuje to kazdy ma prawo sie wnerwiac,sa ciezkie czasy i kazda ma rachunki do płacenia i zyc trzeba,a jak sie marnie zarabia i ucinaja wszystko co sie da to kazda z nas szlag trafia,i my jako społeczenstwo jesli bedziemy tak myslec jak tu nie które panie,ze nie trzeba skamlec na szefa,tylko go jeszcze całowac ze pracujemy to własnie w Polsce jest zle,nie ma jednego głosu,tylko podział ludzi i nic w ten sposob nie wskuramy na lepsze jutro dla nas jesli posrod nas sa osoby ktore siebie nie cenia,i nie chca godnie zyc .przepraszam za błedy,pozdrawiam i zycze lepszego jutra

Pani Fiono, zapraszamy na fanpage firmy na facebooku, Pani w 100% napisała to, o czym my mówimy kierownictwu od dawna....nas niestety nikt nie słucha....to może Pani posłuchają...

a wie ktoś co pip na tą likwidacje i brak funduszu socjalnego???

Dokładnie. Są tutaj takie, co za te należące się nam bony to jeszcze by kierownictwo firmy w stopy z wdzięczności całowały. Masakra.

hmm skoro minimum pełnego etatu netto to 1200 to z jakiej racji ktoś ma zarabiać 2400 na rękę? Nie widzę tutaj żadnego związku. A jest tutaj kierowniczka, która zarabia najniższą krajową? Myślę, że nie.

najnizsza nie ale 150 zł wiecej duzo nie ?normalnie szalenstwo

odnośnie funduszu socjalnego, z tego co wiem każda z nas musiała podpisać, że godzi się na nowy regulamin pracy. A z ustawy o zakładowym funduszu pracy wynika, że właśnie w taki sposób może to zrobić..wystarczy poczytać zamiast się denerwować i robić sobie nadzieję ;)

Koleżanka się odniosła do wpisu z 17:06 o tym,że gdzieś indziej zarabia się połowę tego co tutaj...Minimum to 1200, a więc trzeba by zarabiać 2400 minimum,żeby tak było...i tu jest ten związek

Z funduszem już nic się nie zrobi, pracodawca go zlikwidował i nas o tym poinformował i finito. Ale druga strona medalu jest taka, że czy jest fundusz czy go nie ma, pracodawca musi odprowadzać podatek, a jeśli ma fundusz to zamiast płacić fiskusowi odpisuje sobie kwotę funduszu i wrzuca ją w koszty. Fakt faktem, te pieniądze i tak musi wydać- czy to na podatek czy na cele socjalne, tylko wydając je na cele socjalne wydaje de facto na swoich pracowników, pracownicy są zadowoleni i bardziej efektywni, więc koło się zatacza. I tutaj chyba nikt o tym nie pomyślał...

Ja patrzę na to z całkiem innej strony. Niektórzy za najniższą krajową a nawet mniej, muszą robić naprawdę za trzech, są wykorzystywani fizycznie i psychicznie, nie otrzymują od pracodawcy nic prócz coraz to większych wymagań. Dlatego nie ma sensu narzekać na pracę, gdzie jest ciepło, można zjeść spokojnie śniadanie i nie odpowiadać za błędy. Bo która z was kiedykolwiek była obciążona np. za różnicę na kasie albo zły wynik inwentaryzacji? I nie chodzi o to żeby całować szefa po stopach, tylko docenić to co jest w obecnej sytuacji, bo inni mają o wiele gorzej. Wiadomo, że nie każdy ma pensję kierowniczą i zarabia 500 zł, ale niestety takie są realia i musimy sami starać się o lepszy byt. W tym kraju nie ma nic za darmo..i nie piszę tylko o Dayli. Uwierzcie, że wszędzie tak jest..a nawet gorzej.

no właśnie a sęk w tym ze firma dąży by bylo gorzej jak wszedzie socjal zabrany a obciążenia to kwestia czasu...za roznice za inwenture za zbyt duze przeterminy..itd... właśnie tego chce firma i .... o ile przetrwa.... w co wątpie tak właśnie nas ,,zrewitalizuje,,

dlatego pisze o tym,ze jednosci nie ma i dlatego tez tak jest,nie mozna myslec ze jest gdzies gorzej,przy takim toku myslenia powinnysmy mieszkac w jaskiniach i w ogole sie nie rozwijac i nie dazyc do lepszego jutra

co do obciązeń wiem od regionu...

a ja tez czekam az zamkna i dostane odprawe he he he:D

jak zbankrutuja to nie dostaniesz odprawy,a zreszta nie wierze ze nasz szef da sie wydoic aby dac odprawy,ominie ten przepis nie naprózno ma prawnika swojego,nie liczcie na zbyt dużo bo sie rozczarujecie

Nie no, na upadek firmy nie liczę. Tylko na zamknięcie naszego sklepu-od odprawy się nie wywinie.

da rade ominac przepis ,uwierz mi i z odprawy nici

Tak?. To napisz mi jak. O wypowiedzeniu za porozumieniem stron może zapomnieć.

chociazby przeniesienie sklepu

Nie ma takiej opcji. Przeniesienie sklepu do innej miejscowości to pogorszenie moich warunków pracy i mam prawo się na to nie zgodzić i wtedy też następuje rozwiązanie umowy o pracę z winy pracodawcy.

ciagle na cos czekacie, mowiecie ze wam tak zle a nic nierobicie z tym... az mi was szkoda

A czy mają znowu zamykać jakieś sklepy? Bo ta firma długo na polskim rynku nie ujedzie...