Schlecker - praca

jaja normalne #WITAM W DAYLI# JAK NIE NORMALNI

może najpierw by zadbali o jakieś ładne koszulki może nawet z dł. rękawem cobyśmy w swetrach ni musiały chodzić ? moja koszulka poplamiona i dziurawa -pięknie świadczy o drogerii kosmetycznej....

drogeri spożywczej...plama może świadczyć o tym że mamy pyszne sosy .... he he a plamy z nich uprac trzeba proszkiem.... ok... ja rozumiem te standardy ...dla nas jest to właściwie oczywiste.... ale z tym witamy w dayli to przeginka .... ok miło jeśli my tradycyjnie dzień dobry...zresztą zwykle je mowie wchdzącemu klientowi.... obsługując drugiego przy kasie BO JESTEM SAMA!!!!!!!!! (HELOŁŁŁŁŁŁŁŁ SZEFIE MY JESTEŚMY W POJEDYNKE NIE PO 5 NA ZMIANIE!!!!!!!!!)))) a ochrona właśnie taką formułkę to jest na miejscu a tak to jakaś komedia czarna w dodatku.....

a dajcie spokoj...pracuje tu od niedawna i z dnia na dzien zastanawiam sie co ja tu robie !! to nie jest moja pierwsza praca, ale takiego cyrku jeszcze nie widzialam, totalny chaos, brak jakiejkolwiek informacji, a pan regionalny zero kompetencji do prowadzenia takiego stanowiska, moja kierowniczka jest zdana tylko na siebie i ewentualnie pomoc z innych sklepow...

a i jeszcze coś jak...już robią zbior zapożyczonych tekstow z kilku sieci... to niech się dowiedzą kto jaką regułkę ma...( mam tu na myśli ochrone habe....ale gdzie nam do habe ..buhaha)

chyba drogerii spożywczej :)

a no tak.... zapomniałam.....JAKA OCHRONA?????sorry nie posiadam!..

Kurcze przejezyczylam sie oczywiscie najlepszej drogerii spozywczej ....ach te czasy kiedy sie kolorowke sprzedawalo kilka drobiazgow i rachunek 40-80 zl a teraz makaron papryka i 8 pln

Dziewczyny w DZIEŃ WOLNY nie roznosimy ulotek, tylko w godzinach pracy, a jak kierowniczka się zgodziła to niech sobie je sama roznosi. Poza tym jeśli się boicie bo ona się zgodziła to chyba macie tel do kierownika regionalnego, więc zadzwońcie do niego i powiedzcie jaka jest sytuacja. A propo wypłat: w regulaminie wyraźnie jest napisane, że mają być do 10 każdego miesiąca, więc jak się spóźnią to dzwonić do odpowiednich instytucji. Same musicie o siebie zadbać, a nie liczyć na kogoś i się bać, że Was zwolnią, bo niby za co? A tak w ogóle, to moje drogie nasze nowe wytyczne co do "zwrotów grzecznościowych" do klienta to mogą sobie wsadzić... i sami je stosować. Nie wiem kto zarządza firmą i w ogóle tym wszystkich, ale jest niekompetentny na tyle, że nam każe wymyślać jak mamy zwiększyć utargi, halo!!! Daj mi 6000 na miesiąc to wymyśle w 2h porządny plan zwiekszania utargów w sklepach... A poza tym jak to było w mailu " propozycje zwiekszenia utargów... Nie piszcie, ze towar bo to wiemy", skoro wiecie, to na co to głupie pytanie. Towar się liczy dla klienta a nie zwrot "witamy w Dayli"... Co za młoty...

Dokładnie a tak nawiązując, że wypłaty mają być do 10 - jest to zapis niezgodny z prawem. Pracodawca musi jasno określić dzień wypłaty, nie może być stwierdzenia "do" tylko np. 10 tego następnego miesiąca. A co do tych śmiesznych standardów mamy naskakiwać na klienta od progu, wciskać mu badziewny towar bo produktów wysokiej już dawno nie ma a o roznoszeniu ulotek nie wspomnę....

ja wysłałam towar spozywczy przez WZ a nie MM bo email dostałam po czasie;/ zawsze staram sie robić wszystko od razu jak przyjdzie jakaś wiadomość a oni dopiero po paru dniach dają takie info;/ chore;/

przeterminowane i uszkodzone wysyłałam już dwa miesiące z rzędu bez podpisu regionalnej i wszystko było ok:) żeby się upewnić to dzwoniłam na magazyn i oni nie mieli nic przeciwko dokumentu bez podpisu regionalnej:)

Zasady księgowania zwrotów były podane przez Pana B. 31.12.2013 r.

Tak więc koleżanko z 9:27 po prostu źle to zrobiłaś.

Z ciekawości zapytam-dlaczego Koszalin pracuje dopiero od godz. 11 i tylko do 19, a w niedziele w ogóle?

Bo Koszalin wyrabia cały plan obrotów w krótszym czasie i nie musi mieć dłużej otwarte. Takie mają super obroty!!! :)

Dlatego dziewczyny bierzcie przykład z Koszalina i do roboty. Im więcej sprzedacie tym szybciej będziecie w domu :)

Zapomniałem się jeszcze podpisać - to pisałem ja PREZES, to ja pisałem. Cwaniaczek drugiej klasy !!!

Aby sprzedawać, trzeba mieć CO sprzedawać.. z pustego to i Salomon nie naleje...

wow koszalin pędzi jak szlony zwiększą dziewczyny obrót za wszystki sklepy nadrobią.A w nagrodę zrobią jak w tesco 24h.żart

też nie rozumiem tych godzin otwarć miało być dla wszystkich tak samo a wiem że niektóre sklepy pracują w niedzielę od 10 do 14.

dziewczyny o jakiej odpowiedzialnosci oni mowia kto im to podpisze?? odpowiedzialnosc materialna moze byc na sklepir jesli wszyscy maja umowy na caly etat i przynajmniej najniz\sza krajowa, a z tego co wiem to tylko kierownicy maja umowy na caly etat. nie wieze w to ze moje dziewczayny podpisza materialna odpowiedzxialnosc jesli zarabiaja 900 zl brutto to jest chore.

WITAMY W DAYLI oby tak dalej a nie będzie kogo witać mamy być natrętne jak muchy co to za zwrot buciki z palcami i koszulki na krochmal.Koszulki po paru praniach to szmata jest okres zimowy p.PREZESIE a my nadal w krótkim rękawku powoli brakuje na wszystko.Podstawowa zasada za wszystko trzeba płacić a czas płynie.

Cześć dziewczyny.Ja z innej beczki.Czy mogę zaksięgować stand z zabawkami przez inwentaryzację częściową a potem go rozbić bo mam mm ale tam nie ma tego standu.I jeszcze mam mm której nie mogę zaksięgować bo ciągle wyskakuje mi napis że dostawa nie przeszła procesu weryfikacji.Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.

w sprawie weryfikacji dostawy dzwoń do ILC muszą ci uzupełnić ceny pewnie ich brakuje i dlatego nie możesz jej zaksięgować

Witam. A Ja dla miłej odmiany przesyłam serdeczne pozdrowienia dla wszystkich moich koleżanek które zawsze będe bardzo miło wspominać jak i pracę jeszcze w "Schleckerze" Justyna Sz.

"Polary" to my dostaniemy dziewczyny w kwietniu, albo maju znając życie... A co do koszulek to sami w regulaminie napisali "... odzież roboczą wymienia się 2 razy w roku..." hahaha już to widze. Skoro na polary ich nie stać i na to żeby klimatyzacje w sklepie zrobić gdzie w lato jest 28 albo nawet do 30 stopni dochodzi i ta cała "spożywka" się w tym ukropie gotuje no to już ich nie interesuje. My mamy tylko wymyślać jak zwiększyć utargi na sklepie i wciskać pewniaki i inny badziew, ale nie ważny jest towar, ważne jest to, że mamy mieć identyczny standard we WSZYSTKICH SKLEPACH! Jak to jedna klientka powiedziała "... Wy tu nic więcej nie macie jak mr House i pieluchy Bambino?". Sami klienci sobie jajca robią i jak jakiś przyjdzie to śmiech na sali i się nabija z firmy. Brawo!! Jeśli o taką renomę im chodziło to są na bardzo dobrej drodze do "sukcesu"

Dobrze mówisz. My na sklepie w lato miałyśmy 32!!! stopnie przy włączonym wiatraku, część słoiczków dla dzieci to nie dawała się do niczego innego jak do śmieci - ale przecież datę miały dobrą więc zapomnij żeby dać do przeterminowanych trzeba było sprzedać. Nieważne, że to my się później nasłuchałyśmy, że zepsuty towar mamy. Szkoda, że żaden z klientów po sanepid nie zadzwonił. Co do tych śmiesznych koszulek... w takim badziewiu to jeszcze nie chodzilam a skoro mamy po 2 to może by tak podnieśc ekwiwalent za pranie bo za 5 zł to powinnyśmy je prać chyba raz na miesiąc. A może by tak każdej dać po proszku prezesie? I ten cudowny wieczny brak towaru.... bo przecież poza mr housem to niewiele mamy.... Niech najpierw zapewnią wszystkim nam godne warunki pracy, odpowiednią temperaturę w lecie, strój służbowy na zimę, normalne umowy i wynagrodzenia, dostęp do pasków na czas a nie z 2 miesiecznym poślizgiem , niech uzupełnią towar ale produktami z których będzie zysk i normalna sprzedaż a potem niech się zajmą tworzeniem LOGICZNYCH standardów obsługi klienta bo to co się teraz wyprawia to żenada i nic innego!

Wykopiowałam ze strony linked in: (Jeśli chodzi m. in. o nowe standardy) Dariusz Bromboszcz Dyrektor Sprzedaży w Dayli Polska sp. z o.o Tychy, woj. śląskie, Polska Dariusz Bromboszcz: Podsumowanie Wszechstronny i mocno zmotywowany coach osiągający sukcesy w zakresie szkolenia współpracowników. Doświadczony w tworzeniu i prowadzeniu zespołów osiągających sukcesy sprzedażowe. Posiadający znajomość zasad wyznaczania i kontroli celów zgodnie z przyjętymi standardami. Znający zaawansowane techniki negocjacji oraz posiadający zdolność do osiągania założonych celów poprzez skuteczną komunikację. Biegły w przechodzeniu zmian w korporacji oraz rebrandingu. Otwarty na wszelkie zmiany i mocno zdeterminowany na osiąganie "niemożliwego", wyznający zasadę "jak chcesz znajdziesz sposób, jak nie chcesz znajdziesz powód":) Doświadczenie użytkownika Dariusz Bromboszcz Dyrektor Sprzedaży Dayli Polska sp. z o.o lipiec 2013 – Obecnie (7 mies.) Kraków Area, Poland Inaczej niż zwykle, mniej pompatycznie i sztywno ale jest zmiana:) Dziś 163 sklepy w całej Polsce, jutro 200, pojutrze 500! :) To moje nowe zadanie i wyzwanie. Oprócz tego budowa sprawnego i osiągającego cele oraz założenia, teamu który dzielnie będzie wspierał i pomagał wszystkim na pierwszej linii. Następnie standardy pracy, standardy obsługi, wizualizacja, ujednolicenie całej sieci, szkolenia i ciągły rozwój w poszukiwaniu ulepszeń, zysku, ograniczaniu wydatków, rozwój marki własnej itd.... Dzieje się bardzo:) TAK NASZ SZEF PISZE SAM O SOBIE!!! CIEKAWE NA ILE STARCZY MU TEJ WERWY I TEJ KOGUCIEJ ZADZIORNOSCI I JAK SZYBKO PO TYM JAK SIE NIE SPRAWDZI (NIE SPRAWDZIL) Z NIEGO ZREZYGNUJA. OBSTAWIAM ZE JESZCZE GóRA TRZY MIESIĄCE I DO WIDZENIA...

"jak chcesz znajdziesz sposób, jak nie chcesz znajdziesz powód" prorocze słowa.....