Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja mam robic no co

je stem mezatka i zafascynowal mnie zonaty

Polecane posty

Autorko, jak Ty kochasz swojego męża to ja jestem miss Polonia:D:D:D A edukacja seksualna sadząc po topikach przyda sie nawet mężatce:P Cześc Puma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do....komicznego
O, dziękuję za chęć pomocy :) Moje pytanie dotyczy prawa cywilnego lub rodzinnego. Nie karnego. Wygląda to tak. Dwie siostry muszą więc i chcą :( spłacić brata. Rzecz dotyczy nieruchomości. Niebawem zjawi się wyznaczony przez sąd biegły, by dokonać wyceny. Czy będzie na wycenę miał wpływ fakt, że jedna siostra mieszkała tam z rodzicami od dwudziestu lat a druga ( ponieważ musi się nią opiekować - choć tu jestem zorientowana - nie ma to znaczenia prawnego ) zadeklarowała w U.S chęć zamieszkania z nią, po pozbyciu się własnego mieszkania ? Wybacz laikowi język mało prawny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Nefrytowa :) No właśnie... niby kocha, a tu inny facet wkrada się w życie... hmmm... Chyba mam inne zasady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najwyraźniej też:P Nie nadaję sie do tych czasów stanowczo:D:D Jak się kocha to żaden facet sie nie wkradnie, nawet Russell Crowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach ta dzisiejsza młodzież...:P Ja też nie zwracam absolutnie uwagi na innych facetów w sensie emocjonalnym oczywiście :) Po nie powiem, oglądam się, gdy widzę w jakimś to \"coś\"... Ale to tylko takie moje małe zboczenie w inna stronę, co jest chyba normalne :) Jestem Jola lojalna :D p.s.To nie moje imię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wycenę wpływu nie będzie miało to żadnego... Biegły ustala wartość rynkową przedmiotu. Ale należy w sądzie wnioskować o zaliczenie na spłatę, albo o zmniejszenie spłaty, powołując się na nakłady lub też wydatki, kóre osoby zobowiązane do spłat poniosły w związku z utrzymywaniem przedmiotu podlegającego podziałowi.... Oczywiscie, jesli boicie sie, że ktoś może rządać zaliczenia kosztów zamieszkiwania w okreśie życia rodziców i przez to domagać się większej spłaty, to myśle, że mozecie się tego nie obawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do....komiczne
Dziękuję Ci. I rozumiem z tego, że chodzi o poniesione od dnia otwarcia spadku do dziś koszty podatku gruntowego i ewentualnie ogrzewania. Innych kosztów nie poniosłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej tylko od dnia otwarcia spadku... Mozna oczywiscie próbowac wliczyc wydatki poniesione za życia rodzicow, ale nie robiłbym tego, gdyż dla sądu oczywiste jest, że gdyby rodzice chcieli zmienić narzucony ustawowo sposób dziedziczenia, wtedy sporządziliby testament...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do....komiczne
Mi chodzi tylko o ten czas od otwarcia spadku. Trochę boję się tej wizyty biegłego, czy będzie chciał poświęcić czas i sprawdzić, że fundamenty nie są izolowane ani pionowo, ani poziomo, że dom ma wiele usterek ? Ale nie zabieram Ci już czasu. Dzięki, Użyteczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no co Ty.. Biegły sporządza szczegółowy operat szacunkowy - to jest taka mała książka formatu A4, z rzutami kondygnacji, zdjęciami nieruchomości i szczegółowym wyliczeniem oraz opisem stanu faktycznego nieruchomości... mozesz być spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do....komiczne
Dziękuję jeszcze raz i zwracam zawłaszczony topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam robic no co
zabijcie mnie bo zdarza mi sie to pirwszy raz w zyciu jeszcze nic sie nie wydarzylo, i mam nadzieje ze sie nie wydarzy ja chce znalezc sposb jak sie z tego uwolnic facet o kotrego chodzi, jest mily, kulturalny i chyba chce mnie wmanipulowac niby nic sie nie dzieje a jednak, nasze rozmowy przyjmuja coraz blizeszy charkter macie jakies pomysly jak to skonczyc w dobrym stylu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przechodzę to samo
Dobrze się zastanów. Naprawdę zastanów się bardzo dobrze, czy dla kilku słodkich słówek warto niszczyć to, co już osiągnęłaś. I przede wszystkim powiedz mężowi o swoich uczuciach i obawach. O tym, co się w Tobie teraz dzieje. Będzie Ci łatwiej zrezygnować z tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam robic no co
NIE CHCE STRACIC MOJEGO MEZA I ZNISZCYZC ZWIAZKU!!! jak sie ztego wyplatac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30...stka
Idz na całośc idz na całość!!!teraz pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przechodzę to samo
Przede wszystkim zadaj sobie pytanie, jak bardzo kochasz męża i jak bardzo zaangażowałaś się w nową znajomość. Jeśli jesteś w stanie uciąć wszelki kontakt z tym drugim mężczyzną, to sprawa "załatwiona". I tak byłoby najlepiej. Nie mniej powinnaś porozmawiać z mężem o tym, czego brakuje w Twoim związku - stąd przecież bierze sie flirtowanie w sieci. W tym przypadku nie mów mężowi o tym, co się wydarzyło. Powiedz mu raczej o tym, że czegoś Ci brakuje, że czujesz się (np.) niedowartościowana, zaniedbana, mało zauważana. To bardzo ważne, jeśli chcesz uratować związek. Inaczej nawet, jeśli skończysz tę internetową znajomość, wcześniej czy później ktoś się znów pojawi a Ty będziesz cierpiała coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Przechodzę to samo
Jak sobie z tym radzisz? A może poradziłaś sobie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przechodzę to samo
Jestem w trakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobic no co
wiec kocham meza bardzo w znajomosc zaangazowalam sie srednio njprzyjemniejsze jest jego zainterersowanie sie mna z mezmz jestesmy bardzioe zlatni i mamy niewile czsu dla na samych, na rozmowy bo kochamy sie prawie codziennie, wiec pod tymù wzgledem jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przechodzę to samo
A więc powinnaś zrobić tak, jak zaproponowała Nefrytowa, choć bez wulgaryzmów;) Po prostu powiedz, że to koniec i to powinno wystarczyć. Nie brnij w ten romans, bo potem może być źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×