Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dość tego

Mąż wypomina mi, że za dużo wydajemy na jedzenie, a dużo i chętnie je.

Polecane posty

To wcale nie są dziwne potrawy, np. u nas w sklepie ze zdrową żywnością, wiesz ile osób robi zakupy? :) Może niektóre osoby nie przywiązują do tego wagi, ale mi się szybko nudzi to samo jedzenie.. Może to się wzięło trochę stąd, że moja Mama nam bardzo rzadko gotowała obiady, bo pracuje dużo i zawsze nam dawała pieniądze, żebyśmy sobie same coś kupiły... Oczywiście nic same sobie nie gotowałyśmy, tylko kupowałyśmy jakieś żarcie \"na zimno\" w sklepie, po jakimś czasie to się nudzi, i miałyśmy obryte wszystkie sklepowe zakamarki :p Teraz tęsknie za zwykłymi, domowymi obiadkami :D Ale teraz już jestem na tyle duża, że mogę sobie sama ugotować < hahaha >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nebesen
tak? ja omijam sklepy ze zdrowa zywnoscia szerokim lukiem bo mi sie wydaje ze trucizny sa zawsze smaczniejsze niz zdrowe rzeczy polec cos moze, lubie zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nebesen
ok dobranoc polec jutro jak odnajdziesz topik albo zaloz nowy o amiszowatych potrawach :p pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak, jak mu mówię, żeby czegoś nie kupował bo to ma konserwanty to on odpowiada, że on uwielbia konserwanty :) No faktycznie, gdyby te wszystkie rzeczy ze sklepów ze zdrową żywnością były takie pyszne to by więcej osób je kupowało :D Ale jest dużo pysznych rzeczy, a co najważniejsze mozna się nimi w pełni rozkoszować, jak się wie, że nie mają konserwantów ani nic sztucznego :) Moja siostra jest większym specem, ona nawet je zupę z wodorostów :D Ja polecam mięso bez konserwantów, u nas są takie pyszne pasztety z sarny, bażanta, kaczki, dzika i wszyscy mówią, że czuć różnicę w mięsie bez konserwantów a takim ze zwykłego sklepu. Poza tym polecam mleko sojowe (w wielu większych marketach jest, nie tylko w sklepie ze zdrową żywnością), tylko takie w kartonie, zapomniałam firmy, ale te w butelkach są fuj. Na początku mi było niedobrze po nim, ale zaraz mój organizm sie przyzyczaił i teraz uwielbiam :D Nie tylko ja tak miałam, że na początku mi nie smakowało :) Mleko sojowe ponoć super działa na piersi. Waniliowe jest najlepsze. No i ja uwielbiam mango suszone, parówki sojowe też są dobre. Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja juz wyprobowalam sposob z - kupuj i gotuj sam i zobaczymy . Moj maz fakt jest zaradny ale i dumny .Wiec bylo tak: przez 2 tygosnie kupowal i gotowal .Fakt pod koniec tygodnia rachunek byl nieco nizszy niz moje ,ale produkty najnizszej jakosci jak tylko to mozliwe a na obiady mialam np.ziemniaki z kielbasa slaska z patelni albo ryz z sadzonym jajkiem .Oczywiscie nigdy nie przyznal ze cos bylo niesmaczne . Po 2 tyg uslyszalam : No widzisz kochanie , da sie ? Po tym czasie zaczal wiecej pracowac i juz nie mial czasu ani na zakupy ani na gotowanie, wiec wszystko wrucilo do normy a ja nadal slysze ze wydaje za duzo. Podkreslam ze wydatki dzielimy rowno z mojich jak i jego pieniędzy. Juz nie mam pomyslu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×