WŁAŚCIWIE TO NIE WIEM JAK POSTĘPOWAĆ...

Nie wiem jak postepowac z mezczyznami. Mowi sie o tych zołzach, o tym zeby trzymac na dystans, pokazac pazurki, nie dawac sie zlapac... a co z cieplem, troska, milym slowem, zainteresowaniem ? Rezygnowac z tego, albo moze dawkowac bardzo niewielkimi porcjami? Bo jak kobieta jest dobra to jest nudna ? Jakie jestescie dla swoich facetow, co oni cenia? Cieplo, zainteresowanie, czy moze ciagle gonienie za krolikiem?

ja bylam zawsze \"za dobra\" i teraz mam za swoje.. wszyscy robili ze mna co chcieli:O no w kazdym razie zle na tym wyszlam :O

rzeba po prostu byc soba. Okazywac jak najbardziej milosc, przywiazanie ale nie przesadzac w sensie ze uzalezniac wszystko od partnera. trzeba miec swoj swiat, zainteresowania, pasje, znajomych.

Kavi ale o czym konkretnie mówisz, pisząc - za dobra?

po prost bądź soba. albo sie zrozumiecie albo nie.Bo to chyba na tym polega a nie na podchodach

Nalezy byc po prostu soba bo chyba wlasnie o to chodzi w prawdziwej milosci by kochac sie i akceptowac niezaleznie od wad i zalet. A we wspolnym zyciu predzej czy pozniej wszystko wychodzi na jaw. Ogolnie to podpisuje sie pod tym co pisala incognita: pokazywac jak najbardziej milosc i przywiazanie ale jednoczesnie nie byc uwiazanym non stop i miec tez tez wlasne pasje i tzw wlasny swiat.

Nie należy przytłoczyć, dobrocią i tyle, mnie nigdy nie zdobędziesz pokazując że masz mnie w dupie, teraz już nie, brakuje mi takiej ciepłej dziewczyny która potrafi okazywać uczucia :( powie coś miłego, będzie miła i będzie okazywać zainteresowanie, w tej chwili tylko na takiej mi zależy

dokladnie, taka ktora najmniejszymi gestami okaze uczucie