pomocy do dziewczyn i facetów

witam!dziwczyny co myślicie o mojej sytuacji tej ktora teraz opisze. Zerwała ze mna dziewczyna po 6 latach jakies dwa miesiace temu.Odezwala sie ostatnio i powiedziala ze chciałaby narazie spróbować czy my dalej moglibyśmy byc razem czyli żebyśmy sie od czasu do czasu spotkali razem i ze znajomymi po to by sprawdzić czy potrafimy razem rozmawiac itd.ale ona nic nie obiecuje jak bedzie bo sama ma metlik w glowie czy chce czy nie i ze mosi to przemyslec bo jak wroci to chce zeby byla na 100%pewna tego wszystkiego bo wtedy chce byc razem i wtedy slub itd..oczywiscie nasze spotkania po koleżensku.Boli mnie fakt ze jesli nie jest pewna to mogla sie wsztrzymac troszke z tym wszystkim ponieważ to rozstanie przeżywałem i ipowoli dochodziłem do siebie a teraz znów nadzieja ze moze przemyslala zateksniła czu co w tym stylu.boje sie ze moze to sie nie udac i wtedy bede zalowal tej próby czasu chodz hce spróbowac bo wiem co do niej czuje.i teraz tak co o tym myślicie i jakie rady byście mi poleciły zeby nie zawalić takieokazji dla mnie

zakladam ze jestescie mlodzi a dla dziewczyny pewnie byles pierwszym partnerem sexualnym ...jesli tak to dziewczyna chce sprobowac jak to jest z innym a Ciebie trzyma na zapas...w razie czego ma gdzie wrocic Mam nadzieje ze sie myle :O

skąd wiesz że będziesz żałował? wiesz co do niej czujesz ale czy jej ufasz?

wiem że psycha siądzie ale jęśli się mocno kocha to wszystko sie jestw stanie zrobić dla tej osoby a żałować nie będe bo robie to na własne życzenie bo chce spróbować miesiac temu ona byla pewna ze nie a tu piekna zmiana dla mnie

Choć bardzo chciałam szansy dać temu, którego kochałam nie umiałam. Czemu? - Sama nie wiem, moja duma nie pozwoliła, walczyłam sama z sobą... Nie potrafiłam się przełamać, teraz myślę co by było gdyby... Ale oboje poszliśmy w swoją stronę, ja jestem nadal sama a on? Ponownie sobie kogoś znalazl... :/i jeszcze się z tym nie ukrywał żenujące... przeciez tak mnie kochał prawda? W ciągu dwóch tygodni tak szybko o mnie zapomniał? Oczywiście, nie mówie że miałby być przeze mnie zawsze sam, ale dziwi mnie sam fakt...

no tak tylko ona w tej chwili nie wie czy obdrzy mnie ta miloscia co kiedys i ze jesli obdarzy to napewno juz tak bedzie tylko mosi to przemyslec mi sie zdaje chodz nie jestem tego pewien moze tak od razu nie moze wrocic do mnie bo jej głupio a cos naprawde ja mosialo ugryźć że sie odezwala chodz dobrze wiedziala ze mi tym robi nadzieje ,dwa tyg temu ja z nia zerwalem calkowity kontakt wymazalem ja z pamieci a tu nagle jej słowa do mnie mnie rozwalily moze faktycznie chce sprobowac

Szczerze Ci powiem- olej sprawę. Rozumiem że ją kochasz, ale jej zachowanie świadczy o tym ze coś z nią nie tak. Po tak długim czasie nagle zrywa, a po 2ch miesiącach chce wrócić? A co Ty jesteś, pck? Jak jej źle bez Ciebie to teraz wraca? Teraz doceniła co straciła. Niech pali wrotki- skoro poradziłeś sobie z tym uczuciem, to znaczy że nie jest źle. A zobaczysz ze prawdopodobnie nic dobrego z tego nie wyjdzie...

inaczej nazwe sytuacje juz zaczołemprobować każda chwila z nia jest dla mnie czyms wyjatkowym chce i koniec bardziej poradzcie mi jak sie teraz zachowywac zeby wywrzev wiekszy wplyw na niej jak postepowac

o rety to Ty naprawde musisz ja kochac zeby po 6 latach razem pisac ze kazda chwila z nia jest wyjatkowa. Zeby moj mi tak powiedzial :) Ja uwazam, ze w Waszym zwiazku zawialo nuda, potrzebna wam byla ta przerwa.Nie rozumiem za bardzo podejscia Twojej dziewczyny ale wydaje mi sie, ze to ona Cie zwodzi. Jestem kobieta i sama gdybym miala slabego partnera zwodzilabym go ile sie da. Dla wlasnej satysfakcji.Ale ze mam faceta z charakterem, powiedziałby mi:\"albo w tak albo nie\". Wiedząc, że nie żartuje i kochając go oczywiście szybko bym się zdecydowała.

Ale nie ma czego tu radzic, badz soba. Chyba nie chcesz zeby ona zdecydowala sie zostac z facetem ktorego bedziesz udawal? A jak myslisz dlaczego ona odeszla od Ciebie? Znudzila sie Toba? Moze cos jej w Tobie przeszkadzalo? Moze stwierdzila ze inny bylby lepszy? Za malo znam Twoja sytuacje zeby cos doradzac

ja podobnie posepuje jak twoja dziewczyna... i moja rada -powiedz jej woz albo przewoz!!!! inaczej bedziesz cierpial... bo moj cierpi ale nie potrafi sie ostro postawic i zgadza sie na taka sytuacje

taka sytuacje mam dopiero od 4 dni i chyba jeszcze nie wypadatak od razu wóz albo przewóz ale było by napewno lepsze dla mnie ona ma metlik w głowie po części ja roaumiem

i jak myślicie myśle ze ona przez ten czas miala kogoś i napewno to zakonczyła sama z jakich powodów nie wiem.nie interesuja mnie wypowiedzi ze by ja rzucic bo ja kocham nawet jesli miala kogos interesuje mnie tylko jedno jak teraz gdy mam z nia kontakt przyciągnąć ja do mnie.tylko to jest ważne dla mnie tylko ona nie powiem mogłbym miec wiele kobiet ale chce i jestem pewny ze tylko z nia moge byc szcześliwy

h

przestraszyla sie tak powaznej decyzji jak slub itp. Moze nikogo teraz nie ma. Moim zdaniem spotykajcie sie, ale nie narzucaj sie, to niech ona bedzie chciala wrocic, moze zauwazyla co stracila;-). Ile macie lat?

mamy po 27 lat..było na dobrze kwestia śluybu jest prawdziwa ona zawsze tego chciala a ja niec nie ropbilem zachlysnela sie kims uczucia same przyszły bo mówi mi o tym teraz otwarcie jak było problem byl w nich taki ze on byl chajtniety i ze on chcial sie rozwiesc ona tego nie chciala zeby sie rozchodzil fizycznie pomiedzy nimi nic nie doszlo ona zaluje tego ze tak sie stalo mowi ze powoli zaczyna teksnic do naszego w zwiazku narazie ma metlik w glowie bo nie wie czy dalej mnie kocha chce jej pomoż nie robie zadnych wyrzutów a tylko dlatego bo ja kocham strasznie tylko zeby ona sama tez mnie kochala mowi ze mosi byc pewna na 100% zeby wrocic do mnie bo niechce zeby kiedys sytuacja sie powtorzyla a dam ona kiedys zdrade mi wybaczyla i dowiedziala sie od osob trzecich ja zaluje tamtych dni po jej rozmowie ona tez zaluje tych dwoch miesiecy ale boje sie tylko ze tamten nie da jej spokoju jesli faktycznie sie zakochal i bedzie tak ze bedzie dwoch walczyc.Boli mnie fakt ze ona straci nas dwoch i wtedy sie zalamie kocham powiem wam szczerze dziewczyny ja nad zycie ale moja milosc nie wystarczy.nie bede nic robil zeby ona wrocila ona juz mosiala to poczuc poniewaz odezwala sie sama na te rozmowy do mnie ja wogole wcvzesniej calkowity kontakt zerwlem z nia jak widzialem ze nic z tego nie wychodzi maly zal mam do niej ze potrafila sprawic abym sie zalamal bylem zalamany bardzo odrzylem na poczatkugrudnia pogodzilem sie z tym chodz mialem nadzieje a teraz ona znow daje mi nadzieje.

jak tak wyglada sytuacja, to chyba pownienes przeczekac. Niech ona sobie wszystko przemysli, pouklada na nowo. Jak sie jest ze soba 6 lat, to pewnie nadchodza chwile zwatpienie, ale mysle, ze masz spore szanse, ze do Ciebie wroci. Daj jej czas... Ps. Jak nie wroci, to to nie byla milosc. Mysle jednak, ze raczej wroci, choc tego nie da sie przewidziec;-).

do może byłem u niej dzis opowiedziała wszystko ze szczegółami dlaczego tak sie stalo dlaczego skonczylo było to bolesne dla mnie ona zas powiedziala ze czuje sie lepiej jak ja o tym wiem i ze jakby troszke jej bliższy sie zrobił ze bardziej bliższy niżwczoraj ale ja mam doła w tej chwili jak nie wiem ,kwestia wyglada taka ze nie mowi ze chce tylko ze jak wroci to juz nigdy nie zrobi tak,ale ja mam dola mogla zaczekac az sie zastanowi z tym i byla by pewna co chce bo tak tylko ja moge ucierpiec drugi raz chodz widze ze jej łatwo nie jest ona cos czula i czuje do tamtego tylko nie moze z nim byc poniewaz w gre wchodzi jego zona itd,no i ze czasu potrzebuje dac jej ten czas czy moze sprobowac jej szybciej pomoz zapomniec o tej przerwie i zaczac sie starac

Stary! Przecież ona Cię oleje tak, czy owak! Najpierw sprawi swoimi gierkami, \"mętlikiem w głowie\" i potrzebą przerwy, że zaczniesz zachowywać się jak szmata (w zasadzie już się tak zachowujesz), a później stwierdzi, że ona nie chce być ze szmatą, tylko z porządnym i prawdziwym chłopem, który ma jaja.

trudno cos z tego zrozumiec :/

rozzumiem cie ale ona rozumie ten ból co sie stało i ma to na sumieniu ona nie jest zwykla dziewczyna ona naprawde ma serce dobre fakt jest taki to sie stało wtedy gdy ja ja olewałem i nie wyczulem ze ktos ja kokietuje kocham ja i poprostu chce wrocic do niej i zebysmy razem byli nie chce jej olac bo wiem ze nigdy nie znajde drugiej takiej samej a sam święty nie byłem,.mam nauczke i do innych o kobiete zawsze trzeba sie starac bo w koncu braknie jej czegos i łatwiej taka uwiesc na moje szczescie ona juz przypomina sobie mnie kwestia czasu moze bedziemy razem moze nie ale sproboje i napewno nie bede zabiegal chce aby sama zdecydowala zeby to byl jej wybór a wtedy jak sie zgodzi zobaczymy co z tego wyniknie.wiem ze wina tez lezy po mojej stronie

Przestań chlać, ćpać czy co tam robisz (ledwie można cokolwiek zrozumieć z Twojego słowotoku) i zacznij wreszcie nosić spodnie, bo na razie zachowujesz się jak załamana pensjonarka.

daj spokój tej lasce sama musi wszystko przemyśleć, miałeś już swoja szanse ale widać ze jej nie wykorzystałeś , zdradzałeś ja ...nie chciałeś ślubu , mysleles zecale zycie bedzie na Ciebie czekac :/ Mam nadzieje ze w koncu znajdzie jakiegos porzadnego faceta bo na razie ma dziewczyna pecha

nie chleje nie pije ,sorki ze nie rozumiecie mnie ja potrzebuje tylko rad jak zadziałać aby przewaga zeszła na moja strone tak zebysmy znow stali sie jednoscia nic wiecej .nie oleje jej nawet jak mnie nie zechce tylko rady jak postepowac zeby bylo lepiej dla mnie

o zdradzaniu raz mi sie zdarzyło tylko raz ale załowałem tego ślub chcialem tego zawsze ale funduszy nie miałem zbyt wielkich aby zapewnić byt rodzinie oczywiscie kwestia funduszy sie zmienila.ja ja kochałem ale moze nie okazywałem tego jak powinnem.w sumie o tej zdradzie wie i wybaczyła teraz mówi ze jestesmy kwita.

No to Ci ludzie radzą, co byłoby dla Ciebie dobre, zakuta pało: olej tę laskę.

" nie okazywałem tego jak powinnem" i teraz wlasne za to placisz , co mozesz zrobic , wg. mnie nic ,poczekac , byc przy niej i nie oczekiwac jasnych deklaracji, ona chyba nie jest na to jeszcze gotowa

kolego powiedz mi jak ja chce z nia byc nie chce sie z nia rozstawac ona jest moim życiem wiem ze można z tym żyć i bedzie dobrze nie doszło u nich do żadnych sosynków fizycznych bo ona nie jest taka dziewczyna i daje sobie reke uciac ze tak było tylko psychicznie.ten facet jest zalamany i jego żona też tylko że on nie mam jaj że jakby tak naprawde chciał by być z nią to by opóścił żone a nie siedziaał przy niej.więc jego kwestia długo nie trwała bo zakończyła sie dawno i raczej już nie ma powrotu do byłej mojej chyba że na litoiść ja weźmie

ja tam ja rozumiem , facet ja olewa , zdradza itp. w końcu przejrzała na oczy i go rzuciła ,ale wpadła z "deszczu po rymnę " i znowu porażka .Pewnie ciągle cos do Ciebie czuje w końcu byliście razem 6 lat , ale myślę ze nie jest pewna czy zaryzykować i wcale sie jej nie dziwie

Kurwa, stary, ale wygląda na to, że ona nie za bardzo chce z Tobą być, więc masz małe pole do popisu.