Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luśka.

zYCIE PRZED SLUBEM KONTRA ZYCIE PO SLUBIE

Polecane posty

Gość prawdziwy warszawski mądrala
jest tak samo Większos par mieszka ze sobą przed ślubem więc w tych przypadkach to zwykły papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy warszawski mądrala
wczesniej tez był zaklepany/zaklepana bo niby po co ten ślub :) A z tego co wiem to zdrady po ślubie sa częstrze niz przed wiec top naprawde według mnie raczje papier. Co innego gdy ktos przed ślubem nie mieszkał, wtedy to wszystko sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie interesuja raczej osoby, ktore nie mieszkay przed slubem razem. Czy slub sprawil ze jestescie szczesliwsi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można się razem rozliczać w US
można się odwiedzeć w szpitalu..... jak się bierze kredyt to trzeba mieć zgodę małżonka ..... to oczywiście jeśli nie ma się rozdzielności majątkowej.... ....w zyciu codziennym raczej nic się nie zmienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aganika01
Ja zamieszkałam z mężem po ślubie. Byliśmy bardzo szczęśliwi... dopóki nie pojawił się mały wrzaskun... Mieszkanie razem czy ślub nie zmieniają związku nawet w 10% tak bardzo jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały wrzaskun hihihi :) Domyslam sie ze dziecko na pewno bardzo duzo zmieni w związku. Jednak my marzymy o dziecku i mam nadzijee ze jesli kiedys bedziemy je mieli to zmieni sie na lespze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfdrfgdrg
mysmy nie mieszkali i jest rownie fajnie przed jak i po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A DLACZEGO NIE MOZE
aganika01 - nie strasz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aganika01
Nie strasze, ja to przerabiam na bieżąco, ale w specyficzny sposób. Po prostu dziecko przyszło nie w porę. Jak się ma sprawy finansowe w porządku to dziecko może i nie zmieni relacji między małżonkami. Czego wam zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×