Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja2234

nie jestem złą kobietą-

Polecane posty

Gość Alicja2234

mam 25 lat od 3 lat jestem w zwiazku z zonatym mezczyna.On ma dwójke dzieci.. kocham go..wiem ze robie zle ze nie powinnam ze powinnam postawic sie w sytuacji tej kobiety ale to silniejsze odemnie nie potrafie nie potrafie!!!!!!!!!!!zrezygnować z tej miłości jest mojm całym życiem Cierpie....cierpie bo nie moge spedzic z nim sylwestra,wakacji,bo ciagle musimy sie ukrywac mam mezczyzne ale tak jakbym go nie miała...nie moge dzwonić do niego do domu...nir mozemy specerować za reke centrum by nikt nas nie spotkał.... Nie moge tego wytrzymac on tez mnie kocha mówi ze gdyby nie dziecko to by odszedł.Sam pochodził z rozbitej rodziny.iw ie jak wygladaja rozwody i kłótnie rodzinne... Powinam go zostawic i ułozyc sobie wreszcie normalnie zycie ale ja nie potrafie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zwykłaa
dziffka i nie ma tu usprawiedliwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie łudź się, dobra też nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie mów:O opowiedzieć ci jak to jest widzec swojego tatusia idącego po ulicy z obcą babą pod ręke? opowiedziec ci o tym jak czuje sie dziecko któremu wali się cały swiat na głowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxwell pappi
nie potrafisz go zostawić? a potrafisz zyć ze świadomością, że jesteś "wstydliwą sprawą" w jego życiu... jak choroba weneryczna... potrafsz spojrzec w lustro bez wstrętu, że sama siebie szmacisz nie mając za grosz szacunku do własnej osoby... potrafisz zyc z myślą, że jesteś trzecią albo i czwartą w kolejce do obdzielania miłością... że jesteś jak pies, który z nadzieją w oczach wyczekauje na ochłapy, które padaną z pańskiego stołu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja2234
nic empati umiejetnosci wczucia sie równeiz wmoja sytuacje nigdy nie byliscie zakochani??? wtedy nie myslimy racjonalnie..!Nawet jesli rozsadek nakazuje inaczej trudno jest zrezygnowac z człowieka który jest dla kogoś całym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serce nie sługa... ale gdzie Ty masz kobieto rozum? To chory związek. Męczysz siebie a przedewszystkim robisz coś bardzo niemorlanego. Wchodzisz między parę małżeńską. Chciałabyś żeby Twój mąż puszczał się na boku? Chciałabyś żeby Twoj tatuś zdradzał Twoją mamę? Naucz się empatii bo narazie przemawia prze Ciebie egoizm. Myślisz tylko o własnym tyłku. I nie usprawiedliwiaj się... to co robisz jest złe. Jeśli tego nie naprawisz będziesz złą osobą, zbłądziłaś ale to da się naprawić. Zrób to zanim zmarnujesz sobie życie i życie jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja - potrafisz. Nawet nie wiesz, że potrafisz. Pomyśl także o sobie. Jaka przyszłość Cię czeka u boku żonatego mężczyzny? Przebimbasz życie, roztrwonisz.... Nawet wspomnienia będą byle jakie, bez spacerów, bez sylwestra, bez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno. Nie mnie Cie osadzac, nie moje malpy i nie moj cyrk. Ale zastanow sie: po co Ci taka milosc? po co Ci taki zwiazek? Sama piszesz, ze nie jestes szczesliwa, w Twoich slowach jest sporo goryczy. Spalasz sie w tym zwiazku a przy okazji rujnujesz komus szczescie, ktore budowal z pietyzmem przez dlugi czas. Zastanow sie: co to za facet, ktory potrafi prowadzic podwojne zycie? Wyidealizowalas sobie te milosc, wierzysz w to w co chcesz wierzyc i w dodatku sie usprawiedliwiasz. Wierze, ze ta milosc jest calym Twoim swiatem. Sama mialam taka milosc. piekna, ktora sprawiala, ze bylam najszczesliwsza istota pod sloncem...niestety, nierealna. tez nie moglismy byc razem. Z innych powodow ale nie moglismy. Zerwalam, tak, ja, potrafilam. Przezylam najciezszy w zyciu okres ale wiem, ze postapilam slusznie. dzis jestem szczesliwa z kims, kto mnie nie ukrywa...i dla kogo ja jestem najwazniejsza. I przede wszystkim: kto nikogo nie oszukuje. Wiec spojrz prawdzie w oczy: ten facet jest z toba z wygody, bo mu dobrze! Przestan miauczec tylko zrob z tym porzadek. I przestan sie usprawiedliwiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlampa...a moze gorzej
masz 25 lat....wyrachowana szlampa....wlazisz z brudnymi buciorami komus w zycie....los lubi platac figle...a histora lubi sie powtarzac....nie licz ze u ciebie bedzie innaczej....zycze tobie zeby ciepie spotkal podobny lub taki sam ...los....jak nieswiadoma zone tego faceta, ktora siedzi z dzieciakami w domu....wyczekujac zlajdaczonego mezusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxwell pappi
Alicja Oczywiscie, że byłam zakochana. I nadal jestem. Ale w przeciwieństwie do Ciebie potrafiałam stworzyć normalny, zdrowy związke z mężczyzną bez zobowaiązań. Który gotów był ofaiarowac mi całą swojea miłość i całego siebie. Nie musiałam czekać aż łaskawie wydzieli mi chwilke pomiedzy obiadkiem z żoną a zakupami świątecznymi z dzieciakami... Ja również mam 25 lat i przez ten czas nigdy, PRZENIGDY nie spojrzałam na żonatego jak kobieta może spojrzeć na mężczyznę. Za dobra jestem na to. Za bardzo się szanuję, by grać drugie lub trzecie skrzypce kiedy moge miec role pierwszoplanową... Chyba lekkość obyczajów trzeba mieć we krwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech.. jak wy latwo umiecie powiedziec innej osobie ze jest dziwka i nie wiadomo czym jeszcze. zal was. ja tam zawsze powtarzam ze uczucia sa nieprzewidywalne. ta dziewczyna ma pecha, jest w trudnej sytuacji, byc moze bez wyjscia. oczywiscie najlepszym sposobem byloby dac sobie spokoj z nim, dla niej samej i dla reszty osob w to uwiazanych chcac nie chcac, ale to nie jest takie proste i bez dwoch zdan bedzie bolec. domyslam sie ze autorce tematu tez jest zal tych dzieciakow, tej kobiety ktora chcialaby aby maz byl jej i tylko jej. pytanie tylko, kto bedzie szczesliwy a kto nie jesli to sie skonczy? i kto teraz jest a kto nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samolubna jest i tyle
łatwo się usprawiedliwiać przed sobą dla mnie szmata to szmata, zdrada to zdrada. Wskocz do wybielacza zdziro!!!!!!!!!!!! Zapewniam że kiedyś to odczujesz bo wbrew pozorom jest sprawiedliwość na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tzn. Hannie, że w imię własnego szczęścia można wyrządzać innym ZUO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hannie - nie nazwałam jej zdzirą ani nic w tym stylu. Pozatym to nie jest sytuacja bez wyjścia więc daruj sobie adwokacie diabła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie ma wyjscia ktore by wszystkich uszczesliwilo, to dobrego nie ma. i nie pisalam do ciebie, wybacz, jestes tylko ulamkiem ludzi tu piszacych, a byli i tacy co ja zwyzywali. nie sadze zeby to bylo w imieniu jej szczescia bo dziewczyna ewidentnie szczesliwa nie jest prawda? milosc nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hannie, pisz za siebie... dla mnie obrączka u faceta była rzeczą świętą, znakiem, że nie mogę wkraczać na to terytorium. Nie mów, że można się zakochać od pierwszego wejrzenia w żonatym facecie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do
Kotku, nie chce oceniać czy to co robisz jest moralne czy nie, to nie moja sprawa. Cierpisz i w tym momencie to tylko mnie obchodzi... Musisz to przerwać, odejść-dla własnego dobra. Wytłumacz facetowi, że go kochasz ale tak żyć nie możesz, że musisz myśleć o sobie. Jeśli pozwoli Ci odejść, nigdy nie kochał, jeśli kocha naprawdę...odejdzie od żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś złą kobietą
bardzo złą i tyle. Brak słów na takie babsztyle jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do
jasne....wyżywajcie się na niej!:O Może tak zlinczujecie dla odmiany niewiernego męża albo żonę, która jest tak beznadziejna, że mąż jej nie kocha i zdradza? Zołzy!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaa, żona beznadziejna... szkoda, że jej o tym nie powiedział zanim urodziła mu dwoje dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre o tak tak
to co, że urodziła 2 dzieci? medal ma za to dostać ? kobietę kocha się za coś wiecej , suka też potrafi urodzić i wychować małe! Ale argument...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do do do o co ci chodzi przeciez to alicj pisze na forum i jej trzeba uswidomic ze robi zle i co robi zle co z tego ze zlinczujeny tego fceta jak on to pewnie i tak to oleje tak jak olewa swoja rodzine i..... wiem najlatwiej jest krytykowac ale alicja powinna postawic sie na miejscu tej rodziny i zadac sobie sma pytanie czy chcialby byc na jej miejscu to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxwell pappi
a kochankę się kocha bo jest wspaniała kobietą... :o dupy daje, jest amoralna, niewymagajaca (zadowala sie resztakami z talerza żony), niedowartościowana (bo kobieta znająca swoją wartosć nigdy nie uwikłałaby się w tak ponizający układ)... no rzeczywiście... ideał kobiety... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a pies potrafi tylko kopulować, nieważne z kim :o ale argument o miłości, suki szukał i zanlazł chętną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×