Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość farbatynka

wczoraj urodziła a ja nie lubię tego dziecka...

Polecane posty

Gość farbatynka

moja ciotka wczoraj urodziła dziecko, które ma z żonatym facetem, rozbiła małżeństwo, on zostawił dla niej 2 dzieci i żonę, teraz ma dziecko z nią, nie cierpię jej, tego faceta i teraz nie lubie dziecka... ono nic nie jest winne ale mam takie odczucia jakie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale te wasze rosoly zaszczane
polecam ksiazke :kochałem ją" zmiena poglady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izma
dziecko niczemu nie jest winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhghgfh
A w ogóle musisz mieć z nimi kontakt? Po co mają cię drażnić? Odsuń się od nich i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
właśnie wiem, że niczemu nie jest winne, głupio mi z tym, że mam takie odczucia, ale na prawde nie potrafię się przemóc jak pomyśle o tej całej sytuacji...może z czasem mi przejdzie, ale teraz nie mam nawet ochoty iśc zobaczyć tego dzieciaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhghgfh
A poza tym.. Wiesz.. ten trójkąt składa się z dorosłych ludzi, którzy wiedza co robia i ofiarami nie są, a związek to nie jest niewola. Może teraz podobierali się lepiej. Wcześniej widocznie nie było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej własnie
Całe to pieprzenie o tym "jedynym", "jedynej", a gdy sie okazuje, że jest w związku, to już mogiła. Takie życie, wiążesz się z kimś i nigdy nie wiadomo, czy ta osoba nie spotka na swojej drodze kogoś, kto okaże się...no właśnie tą najwłaściwszą. To samo mogło spotkać żonę. Tylko że kobiety są głupie, za przeproszeniem i dla "dobra dzieci" będą tkwiły w związku, który je nie satysfakcjonuję. Podziwiam odwagę! Tak jak powyżej - związek to nie niewola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
no właśnie że teraz też to nieciekawie wygląda, dużo by pisać, powiem w skrócie, że gościu teraz i ją olewa, naprawde chory związek i dużo przyczyniło się do tego, że mam do nich stosunek taki jaki mam ich zachowanie względem innych, a jak opowiadali przy stole rodzinnym o swoich wyczynach sexualnych to myślałam że się tam porzygam...nikt im nic nie powiedział bo 'nie wypada' ehh co za rodzina... a ciotka nigdy chłopa nie miała, złapała pierwszego lepszego, zrobił jej dziecko i jest jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhghgfh
to nie idź będą nad nim się zachwycali jakby było czymś wyjątkowym, szczególnie wartościowy a wiadomo jak jest a tobie będzie wypadało im przytakiwać i robić dobrą minę... ble, może zemdlić a, i jeszcze jedno, trochę z innej beczki: zachwycanie się cudzymi dziećmi jest normą obyczajową ale wcale nie leży w instynkcie, bo to obce dziecko i geny, nie nasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
nie pójde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w rodzinie
tak było teraz jest jaka matka, taka córka to niewinne niegdyś dziecko, dziś 18-letnie mieszka z facetem , ojcem dwójki dzieci, który zostawił żonę a matka (moja ciotka) nic nie może powiedzieć , bo zrobiła to samo 20 lat wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w rodzinie
było nawet gorzej, bo moja ciotka zostawiła swoje dzieci a z tym facetem jest do dziś, ale on nią nieźle pomiata :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w rodzinie
mam nadzieje, ze u Ciebie będzie inaczej pomimo nieciekawego początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
już zaczyna mnie to nie obchodzić powoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w rodzinie
no cóż, wcale się nie dziwię tylko szkoda dzieciaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbatynka
szkoda, wspołczuje mu tylko ze ma taką matkę walniętą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź taka zasadnicza. Może kiedyś sama będziesz w takiej sytuacji, że pomimo bycia w związku poznasz kogoś, kogo szaleńczo pokochasz a on ciebie. Nie będziesz szczęśliwa, będziesz zagubiona w dotychczasowym związku, będziesz czuła, że ta nowa miłość na całe życie, to osoba której zawsze pragnęłaś. I co? Będziesz wolała być sfrustrowana i nieszczęśliwa w obecnym związku czy odejść do nowego partnera i z nim układać sobie szczęśliwe życie? Nigdy nic nie jest tylko czarne i tylko białe. Są pośrednie odcienie. Życie najczęściej jest szare i zawsze znajdą sie malkontenci krytykujący nasze postępowanie. jeśli tak ci przeszkadzają nie spotykaj sie z nimi i daj im żyć swoim życiem a ty zajmij się własnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×