zycie kobiety to porazka.....

wiecznie musi sie starac jak jest za chuda to zle bo po jakims czasie facet mowi na nia ty chudzielcu.... doszukuje sie w niej kuszacych kraglosci.... jak kobieta jest kraglejsza to tez zle bo doszukuje sie w niej smuklych ksztaltow:( cale zycie to walka o akceptacje... masz za gruba dziewczyne znajdz chudsza... nie mozesz patrzec na wychudzona poszukaj puszystej...ludzie chyba w zyciu wazne sa inne wartosci....

jakoś nie zauważyłam

to tylko podsumowanie .... tego co tu pisza... dzis jak sie ma normalna figure.. to pisze sie na kafe obowody wszystkiego co mozliwe zeby tylko podniesc sie na duchu.....

.ludzie chyba w zyciu wazne sa inne wartosci.... Chyba sa ale nie w Polsce. Mieszkam w tolerancyjnym kraju i widuje pary....no nie powiem smieszne,ale zupelnie nie do przyjecia dla wiekszosci w Polsce....mnie osobiscie to wali. Wazne ze sa szczesliwi.

nie ma jak od razu ocena ze sytuacja dotyczy mnie:(

masz na mysli Anglie:) jesli tak to wiem widzialam hehh

tak, Anglie.Ja poprostu nie rozumiem jak mozna byc tak wplywowym na opinie innych.Co komu do tego czy ja mam 58 w talii czy 98???? TO JA MAM BYC SZCZESLIWA! Nikt za mnie zycia nie przezyje.I tak nie mamy wplywu na to jak nas odbieraja. (np.DODA..niczego jej nie brakuje w sumie a jednak jest wysmiewana )

zycie kobiety.......... to porazka bo sie przejmuje zachciankami swojego faceta zamiast go kopnac w zad

dokladnie:)

:)

Ale jest sie z czego posmiac. Mam obwod uda wiekszy niz obwod glowy...:D:D:D

Zgadzam się, życie kobiety to porażka. Ale to dotyczy tylko kafe. Na szczęście prawdziwe życie nie ma z kafe wiele wspólnego:-D

nie nazwalabym mojego zycia porazka, moze dlatego ze mam do niego duzy dystans, a wygladac dobrze chce dla siebie a nie faceta ;P