myslicie ze jeszcze mamy szanse?????????????????????

Jestem z chlopakiem od ponad roku, spedzalismy ze soba praktycznie kazdy dzien, po 8 m-cach zaczelo sie psuc, razem zamieszkalismy na 2 m-ce, na tyle moglismy tylko. Po tym czasie ciagle sie klocilismy, wiele sobie wybaczalismy. I nagle teraz powiedzial mi ze zniknela milosc, zebysmy sobie zrobili przerwe, ze pozniej ustalim czy dalej jestesmy ze soba. Uznalismy oboje ze jest miedzy nami wiez ale juz nie taka jak kiedys. I myslalam ze bedzie ok, w koncu ja tez zastanawialam sie nie raz nad rozstaniem. I co? Od tych dwu dni nie moge jesc spac, ciaglemamy kontakt, chociaz sie nie widzimy. Jemu tez jest ciezko. Ja placze non wstop, on wie o tym, zastanawiam sie czy nie prosic go o spotkanie. Co sie stalo ze tak nagle nie moge bez niego wytrzymac? On jest silniejszy. Czy ja go kocham? Czy on tez moze zdac sobie nagle sprawe z tego ze kocha? Ja juz wiem ze jedno jego slowo i zapomne o wszystkim zlym, on nie moze zyc bez milosci ktora jak uznalismy juz wygasla. Moze mieliscie takie sytuacje? To nasza pierwsza sytuacja kiedy naprawde myslimy o rozstaniu, powiedzcie co mam robic? Oszaleje przez ten ustalony tydzien. POMOCY

up

najlepiej ci zrobi jak zaczniesz byc szczesliwa albo takak udawac...on to wyczuje i tez bedzie bardziej wyluzowany... i nie narzucaj mu sie... niech zateskni.

Boże, ale jesteś głupia. Wciąz piszesz "ustaliliśmy że miłość wygasła", a jak dobrze widzisz - nie wygasła z Twojej strony, tylko z jego. Facet który kocha nie robi sobie żadnych przerw. To tylko takie mądre gadanie, żeby bez bólu rozstać się z kobietą. On cię już nie chce i na moje - nie wrócicie już do siebie.

robi sobie przerwy... jak ma zly okres... ale jesli kobieta bedzie sie narzucac to on nigdy nie wroci. taka prawda.

Robi przerwy ale w innym znaczeniu - po prostu się oddala chwilowo, a nie mówi że: "I nagle teraz powiedzial mi ze zniknela milosc". To chyba nie jest zły okres, prawda? Tylko zwyczajne rozstanie.

no w sumie masz racje... inaczej by to ujol... np powiedzialby ze czuje cos innego...ale "milosc wygasla" albo "nie kocham cie" to cos innego... powiedz mu tak "powiedz mi, ze mnie nie kochasz"....jesli bedzie umial to powiedziec tzn ze nie jest zagubiony tylko ma cie gdzies.

nie powiedzial "nie kocham Cie" powiedzial ze czuje cos bardzo silnego i nie chce soe rozstac alo to juz nie jest takie uczucie jak kiedys. Jezu pomozcie bo juz nie wiem co robic

daj sobie spokoj z debilem. nie na tym polega milosc. ktos kto kocha kobiete sie tak nie zachowuje. olej palanta i pozukaj normalnego dojrzalego faceta. pozdrawiam

jezu, nie pytam o to co robic, zawsze mozna odejsc. On nie jest debilem, chodzi mi o jego podejscie, moze ktos tak mial i powie mi jaka jest szansa

ja tak mialem.... przez wieczne histerie dziewczyny... bylem tak zmeczony, ze nie chcialem z nia byc... po prostu bylem poirytowany... ale nie chcialem tez rownoczesnie sie z nia rozstawac...podswiadomie ja kochalem, ale bylem znyt zmeczony... musialem sie uspokojac z 3 miesiace... ona sie tez uspokoila... byla delikatna, zadowolona... nie chciala rozpamietywac starych klopotow i ja tez. i jestesmy szczesliwi.

ja tez jestem histeryczka, to fakt, ja wynajduje czasem nierealne problemy. Myslisz ze on mnie podswiadomie kocha? Czy tez myslales ze nie kochasz? Nie wiem co robic, czy sie z nim przestac kontaktowac czy zabiegac o niego? Ja dopiero teraz sobie uswiadomilam jak jets dla mnie waznym wczesnniej sama chciala przerwy i rozstania. Napisz cos wiecej, czy w tej przerwie mieliscie kontakt? Masz nr gg? chetnie pogadam z facetem o tym

senna tak, podaj mi nr gg i napisze do ciebie. opowiem ci wszystko i chetnie doradze.

2091356

juz napisalem :)

up

juz nikt sie nie wypowie>?>

up

odejdź od niego i bedzie po problemie! po co sobie komplikowac zycie? jak mu cos nie pasuje to poszukaj sobie kogos komu nie beda przeszkadzaly twoje 'histerie'. mysle, ze mozna znaleźc kogos takiego. a jak tamtemu to przeszkadzalo no to do widzenia.

odejsc jest najlatwiej, nie chce na razie, chce probowac, chodzi mi o zrozumienie jego zachowania

zapomniałam dodać, że w niemieckich domach starców robię OZP weteranom waffen ss :)