Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukryje swój czarny nick...

Paniczny lęk przed ciążą

Polecane posty

Gość ukryje swój czarny nick...

ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przewszł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
tak panicznie sie bałam,że zaczęłam wręcz unikac kontaktów intymnych :O ....boże jaka durna byłam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukryje swój czarny nick...
zalezy ile masz lat? ja mam 26 i na samą mysl o ciązy, byciu w ciązy, porodzie aż mnie skręca... i to nie jest chyba zwykły lęk, ale skrajna niechęć i nawet agresja do tego stanu paradoks, bo chciałabym miec 2 dzieci. ale nie wiem jak to zrobię. Mysle ze jedynie cc mogłoby byc wyjsciem. Moze wiecie czy psycholog moze wystawic takie zaświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
teraz mam syna 5 letniego i cały ten głupi strach daaawno za sobą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
nie no nie jestem panienką ...mam 40 lat a urodziłam dziecko 35...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
wiesz powiem ci ,że dużo zależy od faceta ....ja akuray mam fajnego męża ,prowadził mnie przez ciązę baardzo spokojnie ,wspierał mnie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukryje swój czarny nick...
rozumiem, ale u mnie objawia sie to na wielu płaszczyznach -obrzydza mnie masakrycznie sam poród, jak widziałam kilka razy zdjecia czy filmy to mialam traume kilka dni i robiło mi sie słabo -obrzydza mnie sam fakt ze moge nosic w brzuchu dziecko.....:( -mysle o dziecku w brzuchu w kategorii pasożyt który bedzie rósł kosztem mojego ciała i zdrowia a póxniej wyjdzie na zewnątrz rozrywając mi pochwe i niszcząc mi cialo nie moge myslec inaczej:( pragne dziecka bardzo... ale mysle takimi kategoriami. adopcja nie wchodzi w gre, chce miec własne.... ale boje sie i brzydze, i boje sie bardzo ze bedą chcieli mnie w szpitalu zmusic do naturalnego porodu jak histeryczke.. a ja tego nie przezyje psychicznie:( jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
ja dokładnie miałam takie same myśli ...wstyd sie przyznać ... ale jak już zaszłam w ciąże to ja stara baba ...myslałam ,że oszaleje ze strachu i lęku ...co to będzie jak ja to przeżyje itp ...ale chyba opatrznośc ma w opiece takich jak my...do pierwszych ruchów dziecka ...potem nagle nastąpił odwrót o 180 st ...nagle poczułam sie matką całą gębą ...wyobrazilam sobie tą mała istotke w moim brzuchu i nie potrafie tego wytłumaczyc ale spojrzałam na to inaczej i popadłam w drugą skrajnośc ...potem cholerny wręcz paniczny strach przed porodem ...miałam pecha ,mały urodził sie na początku 8 m-ca ...pierwsze 2 m-ce to była walka o jego życie :( uwierz mi ,że w takich momentach nie da sie myśleć o sobie tylko o dziecku ,masz ochote oddac za nie swoje zdrowie ... w moim wypadku adopcja równiez nie wchodziła w grę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
jak już zajdziesz w ciąże to przezyjesz ja bez obawy ...sama sie przekonasz nie jest to takie straszne jak mi sie wydawało 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam ale mi przeszło
a jeszcze ....sam poród to wierz mi wygląda na zdjeciach ochydnie i paskudnie ale jak sie na to patrzy jako obserwator .... ale ty w roli głównej inaczej to przechodzisz ...natura jakoś tak to poukładała ,że matki zapominaja o bólu i najważniejsze jest dziecko ,ja rodziłam naturalnie ale mozesz postarac sie o cesarke jesli nie bedzie przeciwwskazań🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mysle o dziecku w brzuchu w kategorii pasożyt który bedzie rósł kosztem mojego ciała i zdrowia a póxniej wyjdzie na zewnątrz rozrywając mi pochwe i niszcząc mi cialo \" ja myśle dokłądnie to samo :) dzieciak to taki mały psaożyt patrząc realistycznie - osłabia ciało kobiety , potem jak wychodzi to je jeszcze niszczy :( rany nie wyrobazam sobie porodu!i samej ciazy fuuu ten olbrzymi brzuchol , rozstępy ,celulitis , rozciągnięta skóra po porodzie , fuuu fuuu fuuu no i rozciągnięta pochwa :(( i to przecicnanie czasami fuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vivienne ile masz lat? opowiedz wiecej o swoich obawach, moje mnie przytłaczają wiem ze za rok czeka mnie ciaza, a ja sie boje, chce i nie chce jednoczesnie. wiem ze bede musiała:( ciresze sie na dziecko ale nie wyorbazam sobie tego.. pasożyta.... :( mysle tak, wstyd sie przyznać. licze na to ze bede miała cc, nie przezyje psychicznie porodu naturalnego, chyba umarłabym z upokorzenia, obrzydzenia do samej siebe:(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko...
ukryję swój czarny nick... też tak mam, dla tego chcę podwiązać jajowody. wiedziałaś, że przecinają hmm cipę przy porodzie? aż wstydzę się powiedzieć, że się urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie \"cipę\" tylko krocze - czyli SKÓRĘ pomiędzy pochwą a odbytem. I NIE ZAWSZE.Poćwicz mięśnie kegla, to Ci się upiecze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
idz do psychologa lepiej..... nie wiem jak mozna myslec o dziecku w brzuchu ze jest pasozytem.... rozumiem ze mozesz bac sie samego porodu... sama przed samym porodem ogladalam zdjecia i nie wiem po co mi to bylo bo porod mialam bardzo szybki i prawie bezbolesny. kiedy poloza ci takiego "pasozyta" na piersi po urodzeniu to bedziesz najszczesliwsza osoba na ziemi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trusski-Masz racje,zgadzam sie z Toba. JAK TAKA MALA ISTOTKE MOZNA NAZWAC PASOZYTEM.TO CO TU PISZECIE TO SA KPINY,LUDZIE STARAJA SIE O DZIECKO NIE RAZ DLUGIMI LATAMI I BARDZO GO PRAGNA A WY TAK PISZECIE,MOZE NAJPIERW ZANIM COKOLWIEK NAPISZECIE TO SIE ZASTANOWCIE. Ja staram sie o kruszynke 5lat a bardzo bym chciala i nie moge. Az mi sie smutno zrobilo jak Was czytalam,ze moga byc na swiecie jeszcze takie podli ludzie,no ale widze ze sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też straciłam
wcale nie podli. 8% kobiet na świecie cierpi na paniczny lęk przed ciążą i wszystkim co z tym związane. To taki sam lęk jak np. lęk wysokości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolusia
ja tym osobom co tak mówia o dziecku "pasozyt" kazała bym kilka miesiecy powalczyc o dziecko psychicznie i finansowo gdzy to jest bardzo kosztowne staranie niema nic gorszeco jak bardzo bardzo pragnac a niemuc nałego dzieciatka to jest przeciez malutki skarb a nie pasozyt ty tez kiedys byłas jak to nazwałas pasozytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to gadanie ze ludzie sie staraja latami o dziecko jest glupie bo to tak samo jakby miec pretensje do bogatego ze wydaje pieniadze na pierdoly - zycie jest niesprawiedliwe kazda kobieta moze miec inne odczucia odnosnie dziecka i ciazy autorko jezeli masz z tym problem to udaj sie do psychologa, moze to pomoze choc troszke:) jesli boisz sie porodu a chcesz miec wlasne dziecko to porozmawiaj z ginekologiem albo po prostu zaplac mu za cesarke zaplacisz a bedziesz miec swiety spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikolusia
mam rozumiec ze to do nie kierowana jest to wypowiedz czasciowo??? jak tego nie przezyłas to sie na ten temat nie wypowiadaj bo tylko przykrosc drugiemu robisz....... a z drugiej strony to o ile masz dzieci to czy tez mówiłas ze masz w brzuchu pasozyta???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła matka
Nikolusia, skoro chcesz dziecka to po co wchodzisz na ten topik. Z pewnością nie on ciebie nie dotyczy. Idź się starać o to dziecko a nie wyżywaj się na innych za twoją boleść. Współczujemy Ci. Ale daj innym życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła matka
Ja też chcę mieć dzieci. Chyba nie boję się aż tak ciąży, ale denerwują mnie zachwycone mamy, które beztrosko pchają mi na kolana obślinione dziecko z rączkami zafajdanymi rozpuszczoną czekoladką. Zwłaszcza jak akurat mam na sobie ulubioną sukienkę. Wtedy brzydzą mnie po prostu takie "słodkie brudaski". Napewno mi się to odmieni jak będę miała własne, ale postaram się wtedy pamiętać, żeby nie uszczęśliwiać innych takimi tłustymi plamami na odzieży. Od mojej przyjaciólki, która ma już dzieci zawsze muszę wrócić z jakąś plamą nie do sprania, albo przylepionym jedzeniem na spodniach. Tak jak uwielbiam ją i lubie jej dzieci tak zobrzydzają mnie te "brudaski" z wiecznie tłustymi rączkami. Beeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
tak, macie racje, idzcie wszystkie go psychologa, leczyc sie na mozg a nie obawe przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×