Życie po stracie kolejnego dziecka -jak zyc?

wlasnie dowiedzialem sie ze moje dziecko umarlo urodzilo sie w 6 miesiacu ciazy i zmarlo. to juz drugie. jestem taki zalamany ze nie wiem co mam ze soba zrobic? jak powiedziec o tym zonie ktora jeszcze nic nie wie i mysli ze wszystko jest dobrze z dzieckiem?!?! czemu zycie jest tak niesprawiedliwe?!?!

:( mogę tylko powiedzieć, że współczuję Ci ogromnie i życzę siły

Wspolczuje strasznie:( Ale jak Twoja Zona nie wie o tym ,a Ty wiesz.Przepraszam ,jesli nie powinnam pytac

Bardzo współczuję :(ale jak to żoną nic nie wie?

jestem całym sercem z Wami... ona już wie... matka czuje...

Jeżeli sobie z tym nie radzisz to może porozmawiaj z lekarzem... Jeżeli nie jesteś w stanie przekazać tej tragicznej informacji żonie to może niech lekarz to zrobi. Nie będę pisać, że musisz być twardy i dzielny dla żony, bo to akurat nie pomoże. Masz takie samo prawo do żałoby jak ona. Płacz, żal, poczucie wielkiej straty na dodatek NIESPRAWIEDLIWEJ - masz prawo do takich uczuć, masz prawo do złości. Pozwól sobie na płacz, pozwól żonie na płacz.

Doskonale Cię rozumiem...sama straciłam dziecko w 7 miesiącu....musisz być teraz przy żonie i wspierać ją...niestety to jedyne co możesz zrobić...mnie mój mąż w ten sposób pomógł...był ze mną 24 na 24 w szpitalu do samego końca...bardzo Wam współczuję..

Jakby się miało urodzić głęboko upośledzone, leżeć w szpitalu podtrzymywane przy życiu na siłę - to może lepiej czyż nie? Płód zapewne miał jakąś głęboką wadę.

to ciezkie przezycie :( ale wierze ze Bog da wam sile do kolejnych prob nie zalamuj sie - staraj sie zebras sily na pocieszanie zony, bedzie tego bardzo potrzebowala ! sa ludzie ktorym nie udawalo sie po kilka razy a np za 6-tym sie powiodlo matka natura wie lepiej, zrozpaczony, wydala plod jesli ten nie ma szansy na bycie zdrowym - jesli cie to pociesza w jakis sposob to chroni rodzicow przed baardzo chorym dzieckiem :(

"poczucie wielkiej straty na dodatek NIESPRAWIEDLIWEJ" Powiedz mi jaka strata i czuja śmierć jest SPRAWIEDLIWA? Mamuśki, wy jak już coś walniecie, to głowa boli.

to taka, dy skazany zostaje na śmierć ktoś kto dopuścił się straszliwej zbroni nie widzisz różnicy między "taką" śmiercią, a odejściem niewinnego dziecka????:O

Steryt - włos się jeży... "Jaka strata jest sprawiedliwa?" Właśnie uznałeś, że każda strata jest niesprawiedliwa i tym samem wydałeś na siebie wyrok, że jesteś intelektualnym zerem. Strata to coś co jest dla nas niekorzyścią, ale niekorzyść może być zasłużona lub niezasłużona albo taka na którą nie mamy wpływu. Zasłużona strata to strata kogoś o kogo się nie dba, brak kasy przy niewłaściwym rozporządzaniu gotówką. Więc nie pierdol mi głupot, że "każda strata jest niesprawiedliwa" Może dla ciebie jeśli uważasz, że wszystko Ci się należy, to by znaczyło, że oprócz tego, że jesteś intelektualnym zerem, to jesteś również maksymalnym egoistą.

zona nie wie bo lezy w szpitalu ja byles w domu i ze szpitala mi zadzwonili gdzyz nasze malenstwo lezalo w szpitalu w innym miescie, boze co ja teraz zrobie!

tak bardzo mi przykro :(

calym sercem jestem z wami i pomodle się dzis za malenstwo :(

Facetowi umiera 6 miesieczne dziecko i pierwsze co robi to siada do kompa zeby o tym powiedziec kobietom na forum .Jakby nie mial blizszej rodziny tylko odpala komputer i placze nad klawiatura Ale naiwniaczki jestescie :) Wystarczy byle co napisac i juz lecicie z kondolencjami i modlitwami .

tak to naprawde jest prowokacja ja pier*** ludzie! ja tu do Was pisze bo nie wiem jak to zoenie powiedziec i licze ze moze doradzicie mi cos a ktos mi tu z prowokacja wyjezdza! jak mam rozmawiac z rodzina skoro on sami nie wiedza co maja robic ze soba! kazdy jest tak samo zalamany jak ja nie wiem co z moja zona jak sie cuje nie wiem nic!

też myślę że to prowokacja kto o zdrowych zmysłąch w takiej chwili żali się na kafe .... ----ale to prowokacja ---- no uśmiałam się jak nigdy :D

Nie przejmuj się nimi. Ja od razu wiedziałam, że to nie prowokacja. Jest mi bardzo przykro! Dlaczego doszło do porodu przed czasem?

a nawet jesli to prowokacja to co z tego? ludzi z sumieniem ruszaja takie tematy, nawet jesli sa zakładane \"pod publikę\". z takich rzeczy się nie żartuje, powinno sie współczuć, każdy wie, że obcym osobom lepiej się jest wyżalić, bo cię nie znają, no i obiektywnie popatrzą na sprawę, co jest bardzo pomocne. wydaje mi się, że kiedy staniesz przed żoną i ją przytulisz to zrozumie... bedziecie płakać, ale to nieszczęścia wzmacniają ludzi... i zbliżaja. nie możecie sie poddawać, w końcu wam się uda, jestem tego pewna.