a co z tym fantem zrobic?

moj ukochany kocha mnie, planujemy przyszlosc razem, prawie juz ze soba mieszkamy.. znamy sie doskoale, jestesmy ze soba ponad 2 lata ale ostatnio sie nad czyms zastanawiam... on ma kolezanke, od czasow liceum, ona ma meza i wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze ostatnio spotkali sie 2 razy, z przerwą miesiąca czyli co miesiąc, 2 razy ja mu mówie, że chciałabym ją poznać jeśli to najlepsza jego koleżanka a on się wykręca jestem pewna, że nie spotykają się częściej, że nic ich nie łączy (ona mu się po prostu zwierza z problemów ze swoim mężem) ale cholerka, dlaczego on mi jej nie chce przedstawic? ostatnio mu powiedzialam, żebysmy ja i jej meza zaprosili na sylwestra a on, ze "ale z Ciebie zartownis" a ja go pyam niby dlaczego zartownis? no i on nic, ze jesli chce ją tak koniecznie poznac to ok, ale to troche bez sensu bo to jakis test itp by był, on by sie zle czul w tej sytuacji i umowi nas dwie razem i sie spotkamy bez niego ej o co chodzi?? powiedzialam mu na to, że to nie zaden film,zeby robic testy, chcialabym ja po prostu poznac,tak jak poznalam innych jego znajomych rany?czy ja cos zle robie? dlaczego oni chca sie spotykac we dwojke- alurat wiem,ze niczego zlego nie robia, bo zawsze spotykaja sie w pewnym pubie do ktorego ja z nim tez chodze i wiem (z pewnych zrodel) ze spotkanie takie trwa mak 1,5 h i to tylko rozmowa przy piwku chodzi o to,ze co?ze przy mnie sie nie beda zwierzac z problemow?no ale chyba mozna raz sie ze mna spotkac mysle,ze on cos ukrywa, ze albo mnie albo ja w czyms oklamal i boi sie,zeby sie wydalo no zobaczymy wkrotce, bo powiedzialam,ze sie spotkamy we trojke na piwko i nie ma wyjscie, musi do tego doprowadzic

Może po prostu lubia sobie pogadac sami o swoich problemach i ona by nie czula sie przy Tobie komfortowo, zeby gadac o tym co ja boli

krępowałabyś ich! Jak jestes pewna to po co nalegasz?? pozdrawiam :-)

no ale nie muszą przy mnie sie zwierzac prawda? moglibysmy pogadac o pierdołach, o tym o czym rozmawiam spotykajac sie z nim i jego innymi przyjaciolmi wtedy problemu nie ma a teraz jest? ja sie boje,ze moglo ich kiedys cos łączyc ale o tym mi nie chce powiedzieć a mogloby się wydac albo jej powiedzial cos o czym ja nie moge sie dowiedziec? smierdzi mi tu jakas tajemnica :(

z facetami ale mój chłopak ich zna - faktycznie trochę dziwne,że tak bardzo nie chce byscie sie poznały...

katalonkaa, muszę ci napisac że zachowałaś sie porządku, chciałaś poznać ta dziewczynę i we czwórke spedzić czas na sylwestra itd. To bardzo inteligentne zachowanie. Nie rozumiem dlaczego twój chłopak tak bardzo nie chce się na to spotkanie zgodzić. Dziwnie sie zachowuje. może powinnas sama przedstawic się tej dziewczynie. Oni są przyjaciółmi i fajnie że to zaakceptowałaś, to dobrze świadczy o tobie. Tak powino byc! ale nie kazdy tak umie,a twój chłopak tylko komplikuje to.

TAKICH FAJNYCH LUDZI JAK TY POWINNO BYC WIECEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Wśród moich znajomych tylko są dwie osoby które zachowałoby sie jak ty .

a jak nie bedzie chcial to spotkaj sie tylko z nia w ostatecznosci. a moze ona nie wie ze on ma dziewczyne??

nie rozumiem jego zachowania...

to cos ukrywa to chyba proste............

a teraz jestesmy razem bo nam sie zwiazki porozpadaly i to najlepszy czas w moim zyciu:)

ona wie, że jestem ja, tego akurat jestem pewna poza tym jestem pewna, że jej zależy na jej mężu tylko nie wiem dlaczego on nie chce żebyśmy sie poznały, a jeszcze bardziej dlaczego boi sie spotkania we trójkę co do zaakceptowania jego kolezanki to ja akceptuje jego inne kolezanki, znam je, należą wraz ze swoimi facetami do takiej jego "paczki" z czasow liceum i studiow, znam ich wszystkich, spotykamy sie i lubimy, nie mam niczego przeciw temu, żeby mój mężczyzna miał koleżanki, ale ta sytuacja po prostu mnie dziwi a co do tej wypowiedzi dziewczyny, która pisze, że też była koleżanką i teraz są razem to ja nie sądzę, by mój ukochany mnie zostawił dla niej a jeśli nawet mnie kiedyś zostawi dla niej czy innej to jej trudno, ważne jest, żeby być z tym kogo się kocha, jeśli on mnie przestanie kochać to nawet nie mam zamiaru wtedy z nim być, wolalabym, żeby wtedy mnie zostawił i każde z nas ułożyło sobie życie jednak wierzę w naszą miłość, nasz związek i naszą przyszłość tylko zastanawiam się czego on się tak boi w naszym poznaniu się