Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość durna i naiwna

moj facet wyjechał-teraz wraca i juz nie kocha

Polecane posty

Gość durna i naiwna

facet wyjechał półtorej roku temu za granice,czekałam na niego cały czas,w tzw miedzyczasie mial kilka razy przyjechać na urlop,ale nigdy nie wypaliło, teraz- 2tyg przed powrotem powiedzial,ze nie wie co do mnie czuje i ze to uczucie się wypaliło:( a tyle razy zapewniał ze kocha, ze teskni, ze hcce wrócic, byc ze mna i załozyć rodzinę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smuuutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi.. mnie tez facet zranil, ale w inny sposob, wiem jak to boli.. trzymaj sie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
ale ja poltóra roku czekałam, tyle planów i nadzieii z nim wiązałam...a teraz co? tydzien przed jego powrotem cały mój świat legł w gruzach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoteraz
trzymaj sie jakos... czasami tak juz jest ze w jedenj chwili swiat potrafi legnac w gruzach... ale nie trac nadziei powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje Ci.. mam nadzieje, ze jeszcze bedziesz szczesliwa.. Dlaczego ludzie potrafia tak ranic?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
czuję się teraz jakaś "wybrakowana" ... Jak zabawka, któa była dobra na samotne dni za granicą,a tearz on wie,ze bedzie w polscee ze swoimi znajomymi i mnie olał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfgreg
dlatego ja nie pozwolilam naszej milosci umrzec i pojechalam do niego i teraz jestsmy razem ale ty jestes mlodziutka wiec olej drania !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
ja nie miałam jak do niego wyjechać- pierwszy powód i najwazniejszy to pieniądze,a raczej ich brak, drugi- śmiem wątpić,że rodzice by mnie puscili, wprawdzie pełnoletnia jestem, ale mieszkam z rodzicami i to oni mnie utrzymują,więc musiałam się liczyć też z ich zdaniem:( Teraz sobie wmawiam,że to moja wina, ze to ze mną coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
życie jest do dupy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow ze
on Cie zapewnial-bo to byla tylko teoria,jak mozna zapewniac ze sie jest z kims i nie widziec go poltora roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
sama nie wiem.. .ale wierzyłam mu, teraz wiem,ze to był ogromny błąd. Tylko szkoda,zże dopiero teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tylko garstka facetow
potrafi naprawde kochac. Reszta tylko co najwyzej sie przywiazuje. Takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
to dopiero pocieszenie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tylko garstka facetow
przykro mi ale wiem to po sobie, z wiekiem zdalem sobie z tego sprawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajak
a może jak przyjedzie i się zobaczycie to uczucie wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
MOZE... ale póki co wątpię,że w ogóle się spotkamy po jego powrocie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tylko garstka facetow
pewnie, najlepiej jak zobaczy Cie nago :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokój z tym draniem. Mój chłopak też wyjechał za granicę pól roku temu i wiesz co cierpiałam strasznie, umierałam z tęsknoty. Zapewnia dalej że mnie kocha, mamy ze soba staly kontakt. W lutym chce wrócić do mnie na stałe. Ale we mnie coś pękło. Nie potrafię wybaczyć mu że wyjechał. Nie potrafię choć nikogo w zyciu tak nie kochałam i nie kocham jak jego. Bardzo mnie zranił. Twój chłopak zrobił to tobie. Zapomnij o wszystkim. Wiem ze to trudne. Myslałam wręcz nie możliwe by przezyć. Nie warto cierpieć. Nie bądź naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
dzięki za wsparcie. A że musze zapomnieć to wiem... ale to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna i naiwna
idę spać... dobranoc i jeszcze raz dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie \"durna i naiwna\". Trzymaj sie, mocno Cie przytulam. Wiem że jest Ci bardzo cięzko i rozumiem Cię doskonale. Ale nie możemy pozwolić by inni pomiatali naszymi uczuciami, naszym sercem. Mój chłopak chce do mnie wrócic, zapewnia że kocha, tęskni, pragnie i w ogóle. Ale pomimo tego ze kocham go do szaleństwa, kocham nad zycie, kocham jak nigdy nikogo nie umiem zapomnieć. Coś we mnie pękło. Pamiętaj! Nie daj się! Wiem że to boli, wiem, bardzo boli, u mnie minęło pół roku a ja pisząc to do Ciebie dalej wycieram łzy z twarzy. Ale chcę zyc, chcę jeszcze kiedyś być szczęsliwa u boku kogoś kto nie zostawi mnie nawet na chwilę. Czego i Tobie z całego serca zyczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evika, ale on chyba nie wyjechał sobie na wczasy, tylko do pracy, prawda? Jak można nie wybaczyć komuś, że chce lepiej żyć, mieć pieniądze na lepszy start w życiu. Soko go tak kochasz, jak piszesz, to dlaczego nie pojechałaś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, ze nie wzielas incjatywy w swoje rece i go nie odwiedzilas, moze juz wtedy bys zrozumiala, ze cos miedzy wami sie zmienilo. Teraz nawet rozumiem, ze jestes zalamana, skoro przez dwa lata twoje uczucia sa te same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska wolnobiegowaa
spotkalo mnie dokladnie to samo, ale po pol - rocznej rozlace. Tzn z ta roznica, ze goscia wyczulam i postawilam pod sciana - przyznal sie (mial kogos). Koniec byl 3 miesiace przed jego powrotem. Chcial wrocic i sie spotkac, ale totalnie go olalam. TOTALNIE!!! nie bylo juz zadnej MNIE dla niego. Olej goscia. I spojrz na ten stracony czas jak na czas ktory Cie wzmocni. I tylko wzmocni. Pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do fallen_star Spotkaliśmy się jeszcze w międzyczasie, on przyleciał do mnie w październiku. Było wspaniale ale niestety zaczęlismy się kłócić. ja miałam do niego żal o to że wyjechał, on nie mógł z rozumieć dlaczego tak się zachowuję.On podjął tę decyzję o wyjeździe bez mojej wiedzy, dosłownie za moimi plecami, powiedział mi dzień przed że wyjeżdża, dlatego nie umiem mu tego wybaczyć. Ze nie porozmawiał ze mną, nie skonsultował tego, a przecież razem powaznie myśleliśmy o naszej przyszłości. Teraz chce abym do niego przyleciała, ale ja nie mogę, mam tu bardzo dobrą pracę, mieszkanie, samochód, nie potrzebuję za granicy. I żal mi tego wszystkiego bo bardzo go kocham. Mam do niego ogromny zal że w taki sposób wyjechał, wszystko ukrył i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie właśnie wraca ale zdradził mnie i co mam mu wybaczyć?? trudna decyzja a tak mnie zapewniał o tym że jestem dla niego naważniejsza eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×