Doświadczone- opiszcie ślub!?

Chciałabym wiedzieć, jak wygląda ceremonia ślubna, a nawet przygotowania KROK PO KROKU? Byłam wprawdzie na kilku weselach, ale człowiek wtedy nie patrzy co kiedy w której minucie sie robi...A jak sobie myślę, że nie mam zielonego pojęcia o tej całej ceremoni to może ktoś łaskawie podpowie niedoświadczonej ;) jak to wygląda? Najbardziej mnie interesuje fakt samego ślubu..keidy wejśc, kiedy wstac, co powiedzieć i tez kiedy? znajdzie sie ktoś? mysle, że przyszłe panny młode zainteresuje ten topik, gdyż nie raz nie wiadomo co kiedy i jak po kolei ;) no chyba że ja jestem jakaś nieobkumana to mnie oświećcie ;) pozdrawiam i czekam na jakies opisy ( w miarę szczegółowe :) )

A co Ty w kościele nigdy nie byłaś??? Oprócz przysięgi i tego że siedzisz na środku :D to klękanie i modlitwy są takie same :D:D:D:D:D

eeee, jak by to było takie proste to by nikt tak ze strachu nie umierał, że coś pokręci ;) jak tu czytam, ze albo goście źle wychadzą, ale że w ogóle cos trzeba całować (obrączki? księdza? :P ) to już sama nie wiem co i jak :P widze, że nikomu sie chyba nie chce rozpisywać jak to było ;)

Całuje się obrączkę przed nałożeniem na palec żonie/mężowi. Najpierw facet potem babka. Z gośćmi chodzi o to żeby nie robic defilady przez pusty kościół, tylko młodzi wychodzą jako pierwsi. Pożycz kasetę od znajomych/sąsiadów (najlepiej ze ślubu z tym księdzem,kóry ma wam błogosławić- ja tam zrobię). Wsio będziesz wiedzieć.

Wreszcie się na coś te kasety przydają :P

jesteś wygadana i wszystko wiedząca a teraz nie wiesz.WSTYD!!!!

do slubu?? to z nim ustala sie szczegoly mszy slubnej: wejscie, wyjscei, czytania, spiewy, modlitwy, calowanie obraczek itepe, a nie na forum!

To co TRZEBA sobie zapamiętać- podczas przysięgi patrzy się w oczy wybrankowi a nie księdzu:) Ksiądz, który prowadził nasze nauki mówił, że to się dość często zdarza, on się wtedy strasznie dziwnie czuje:) reszta na luzie. Pozdrawiam

aaaaaaaaa jeszcze jedno mówił- zdarzyło się parę razy że panna powiedziała \".....i nie dopuszczę Cię aż do śmierci.....\" To dopiero były jaja:)

pojecia, moja swiadkowa z chlopakiem poprowadzili nam zabawy bo my nie doswiadczeni w weselach:P

wygadana- nie wygadana ? wypowiadam się jak mam cos do powiedzenia. nikt nie jest wszechwiedzący przecież, a ja nigdy nie twierdziłam, że WSZYSTKO wiem, więc nie mam się czegos wstydzić! :) zresztą dziękuję innym dziewczynom, które jednak zrozumiały moja prosbę, i napisały jakieś \'techniczne\' porady :) mniej więcej o coś takiego mi chodzi :) żeby USTRZEC przedewszystkim siebie przed jakąś gafą wynikającą z niewiedzy :)