kto nie bedzie mial sie z kim calowac pod jemiola?

Robaczek popaprancy sa fajni ale nie do tego zeby z nim dzielic zycie niestety:(

ja szczerze powiedziawszy to nigdy nie mialam chlopaka...az mi samej siebie zal :O

no to musicie dziewczyny pojechac ze mna do mojego lubego ( ma duzo kolegow ... fajnych... ;) )

leninka...z wielka checia ;)

a ja wygralem.. i nie zamierzasz tego zmienic?

a ja zakochuje sie w skur....ach, tak już mam:O

melani...nie zadawaj takich pytan...

Leninka ale w jakim wieku ci koledzy i czy daleko musimy jechac?

dlaczego

wierzycie w przeznaczenie? ja bym chciała..ale ten osioł widocznie nie wierzy, bo mnie olał:(

BBBB ja tez sie zakochiwalam w takich bo niestety takich do siebie przyciagam i jak na razie wole byc sama

miałam jakieś przeczucie; musze iśc do tego a nie innego klubu...wymusiłam to na swojej przyjaciólce-ona tam nie chciała pójść! I własnie tam go poznałam....on mnie wyhaczył...

bo zapewne chce to zmieniec, ale skoro tak sie jeszcze nie stało to widocznie mu nie wychodzi, trudno nie męcz człowieka ;) ja strasznie lubie takich pytan...

no tylko zapytalam a to jego sprawa czy odpowie

Ja wierzylam w przeznaczenie jak bylam z nim szczesliwa i zakochana a takze zareczona, cieszylismy kazdym dniem ale los mi go zabral i juz ostatnio w nic nie wierze:(

melani, a czemu stopka smutna?

nigdy nikogo tak nie kochałam, tak sie nie czułam...miłość.... Potem rózne perypetie..potem on wyjechał ..potem wrócił..wszystko odżyło....po roku! i mnie olał..czy ja sobie coś wmawiam, jakim cudem? jego czułośc, oczy, gesty...ja wiem, że on też to czuł...

a problemy, szkoda gadac

wal smial ;) tutaj i tak nie ejst za wesoło...moze jakos pomozemy ;)

melani crołford w jaki sposób? mam jakąś łapać i na siłę :D małe szanse bo przy moich, emocjonalnych zawirowaniach, w życiu nie zdobyłbym się na odwagę Pewnie jeżeli siękiedyś zdarzy to będzie: - Co tak kiespko? - No wiesz eeeeeeeeeee.......eeeeeeeeeeee :o to był mój pierwszy raz :O - (chwila konsternacji i zbieranie szczęki z ziemi ;)) To nie iedziałam że się jeszcze tacy .... w tym wieku trafiają kurtyna i koniec farsy :O

a ja wygrałem zycie smutne, ale opisane w zabawny sposob ;) ja nawet nie potrafie powiedziec czy amm to za sobą...

niestety ale nikt mi nie pomoze.. ale dzieki mam znajomego 26 lat dopiero poznal pierwsza dziewczyne. dal rade a to tez taki typ samotnika zammknietego w sobie

to tak boli..a jeszcze bardziej to, ze go kocham...beznadziejnie, na wieki i bez wzajemności...:O

BBB... to ci się tak tylko wydaje że na wieki. przejdzie ci szybciej niż sobie wyobrażasz. tym bardziej że na brak powodzenia zdaje się nie narzekasz.

bo w miłości trzeba mieć po prostu troche szczęścia...niektórzy go nie mają...

dokladnie taki smutny ten topik:(

oferma---> nie przejdzie...nie On. Pewnie z kims będę , założę rodzinę ale on mi nie przejdzie..tak nie pokocham nikogo..to niemożliwe, to zdarza sie tylko raz...

Ej,ej! Moze troche optymizmu?

optymizm to ja mam przed ludżmi..tutaj moge pokazac po prostu, że kocham nieszczęśliwie...:(

Latwo ci mowic troche optymizmu jak tu wszystko wali sie na glowe i nic nie uklada:(