Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziob

BOJE SIĘ LECIEĆ SAMOLOTEM!!!! JAK TO JEST????? BĘDE LECIAŁA PIERWSZY RAZ .......

Polecane posty

Gość gjjgj
start jest odczuwalny i lądowanie - ot, jakbyś była na jakiejś karuzeli, to całkiem fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak pisze z małych liter to nikt nie widzi o co pytam ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwielbiam latac
nie boj sie! najlepszy jest start!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIŁO ŻE ODPISUJECIE!!! I FAJNIE ŻE ODPOWIEDZI SĄ POCIESZAJĄCE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielęgniarka z Brooklynu
KURWA SKONCZ PSIAC CAPSEM!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lecialam juz okolo 20 razy
najgorzej wspominam pierwszy lot........strasznie sie balam a do tego lecze się od kilku lat na napady lękowe,więc dla mnie to był nie lada wyczyn :) kolejne loty pełny luz...naprawde niema sie czego bac...aha...a moja wyprobowana metoda..zarzyj awiomarin,przespisz cały lot :) ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bardzo balam sie pirwszego lotu. myslalam , ze bardzo sie to czuje i moge wymotowac albo cos. ale juz przy starcie smialam sie na caly samolot. super uczucie, troszke wciska w fotel. naprawde moglabym latac bez konca.. choc przyznam, ze poza startem i ladowaniem jest dosc nudno. naprawde nie ma sie czego bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooohohohoho
ja tez lubię latac;) przy lądowaniu mogą cię boleć uszy (tak jak przy zapaleniu ucha) ale to tylko chwilkę, trzeba wytrzymac. pomaga ziewnięcie:) albo otwarcie ust chociaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lecialam juz okolo 20 razy
ostatni mój lot wspominam z dreszczykiem bo przez około 5 min samolot wpadł w niezłe turbulencje leciało dużo dzieciaków i był niezły pisk,ale oczywiscie moje dziecko tylko się śmiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie myslaa
mozna sie bac tylko terrorystow :) zawsze mona na nich trafic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole to bardzo fajna sprawa zwlaszcza jak jest ladna pogoda i od czasu do czasu mozna cos fajnego z gory zobaczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lecialam juz okolo 20 razy
a jak juz ktos wspomniał o terrorystach to ja osobiscie przezyłam atak terrorystyczny w metrze 7 lipca ,a raczej udało mi się przezyc bo dzieliło mnie dosłownie jakies 20 min na stacji metra gdzie wysiadlam aby rozpocząc moj pierwszy dzien pracy 20 min po tym jak wysiadlam wybuchla bomba gdzie zgineło duzo ludzi....na drugi dzien kiedy wracalam metrem do domu do dzis pamiętam twarze ludzi ktorzy ze mna jechali tym meterem kazdy mial w oczach podejrzenie czy czasem ktos w torbie czegos nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo jak dobrze że same opinie dobre, czyli moge się uspokoić, bo ja to przeżywam strasznie .... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leciałam 2 razy samolotem i nie zamierzam więcej :( dla mnie to za duży stres wiedzieć, że jest się zdanym tlyko na blachę, stal i śrubki kilka km w powietrzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mój boże to ja do metra w londynie nie wsiadam , na pieszo będe chodziła wszędzie!!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj narzeczony tak samo mowi ..... moonisia :/ ciekawe jak ja to pzrezyje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mijunio
Jest s t r a s h n i e !!! przed lotem czujesz napięcie z wymiotem co sie wiąże z kłopotem, a potem...jest już tylko gorzej, wsiadasz zajmujesz miejsce, wydaje Ci sie ze czcujesz sie w miare bezpiecznie a tu nagle stewardesy zaczynają odwalac pantomimę przed Tobą, gimnastykę nie wiadomo o co chodzi , myslisz ze moze pokazuja na migi ze samolot opanowali terrorysci, ale nie...chwilowy spokój, bucza silniki samolot rusza, jedzie powoli jedzie jedzie, myslisz o BOshE nie może sie poderwać, no bo jak taka kupa złomu moze pofrunąć niczym bocian na wiosnę do Polski, ale spokojnie, to tylko kołowanie na pas startowy, nagle zatrzymuje się i stoi, czas stanął w miejscu, nie rusza nic sie nie dzieje, spoglądasz na znudzone twarze wspólpasażerów, idoci myslisz, jak można byc tak spokojnym...a on stoi i nagle silniki wchodza na najwyższe obroty i start wciska Cie w fotel, zastanawiasz sie skad znasz to uczucie???tak tak, to samo odczuwasz oglądajac M jak miłość, czujesz sie pewniej, po chwili jestes w chmurach, samolot wchodzi na wysokosć przelotową, jakby stał w miejscu, podziwiwasz widoki, myslisz to nie takie złe, ale...zaczyna trząść samolotem jak pudełkiem zapałek, to turbulencje, walizki spadają na głowę, gość wypada z toalety i sika na wszystkie strony, samolot wiruje ogólna panika, a na dodatek komunikat stewardesy ze zabrakło kawy, szlak by to...po paru minutach które trwaja wieczność samolot sie uspokaja, patrzysz za szybe i widzisz niepokojące kule ognia wydobywające sie z silnika, zastanawiasz sie i cos ci nie gra to chyba nienormalny etap lotu, po chwili cisza, silniki przestały pracowac, przez chwile czujesz brak grawitacji, ale to zły znak, znak że pikujecie w dół, czujesz ze siedzenie robi sie mokre...to zaden wstyd, przed koncem każdy tak ma...jakims cidem silniki zaskakują ponownie pilot wyprowadza maszyne z korkociagu...otwierasz oczy, jestes na ziemi, stewardesa wyprowadza cie do wyjscia... tenk ju wery macz sa wspólnie spędzoną podróż hew e najs dej polecamy sie na przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohohohohoh
dziob nie bój się. lotu w ogóle się nie czuje:) czasemmozna zasnąc z nudów;) przy startowaniu motylki w brzuchu ale takie miłe:) turbulencje tez fajnie "czuc" jak są, poza tym lot jest monotonny, nic nie trzęsie, walizki nie spadają na głowe;P bo wszystko jest pozamykane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifka*
u nas w polsce lot samolotem wiaze sie z ogromnymi emocjami poniewaz ludzie malo lataja gdzie indziej jest to srodek codziennego transportu tak jest w przypadku mojego meza i nie wzbudza to takich emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifka*
a to co opisuje Mijunio to jest poprostu smieszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joluśśś
ja niedługo lecę do Australii :) to będzie długi lot z przesiadkami ale będzie pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mijunio
Będzie piękne wielkie boooom joluśśś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×