Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hubert34

zakochać się w przyjaciółce... najgorszy życiowy błąd..

Polecane posty

Gość Hubert34

czy ktoś też tak ma? nie wiem czy ją kocham czy nie ale teraz kiedy jej nie ma przy mnie to wariuję wciąż przypominam sobie chwile kiedy ona była ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petit Girl
ja zakochalam sie w Przyjacielu i tez wariuje kiedy Go przy mnie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BorD
cześć, ja miałem podobną sytuacje - zakochałem się w swojej przyjaciółce a sam byłem w związku... kiedy dowiedziałem się ze przyjaciółka zerwała ze swoim facetem (po 5 latach) byłem w siudmym niebie... rzuciłem dla niej swoją wtedy obecną dziewczynę (po 2,5 roku), niestety przyjacółka cały czas rozpamietywała swojego faceta... mnie miała tylko po to aby móc się wyżalić. bezpowrotnie odrzuciłem swoją dziewczynę, a dotychczasowa przyjaciółka jest dla mnie teraz powodem tylko i wyłacznie do smutku... przez chwile dałem sie ponieć fantazji i myslałem że moge tak bezproblemowo zmienić dziewczynę... jedna z najgorszych decyzji w moim zyciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jest absurd, przyjażn pomiedzy kobieta a meżczyzna. Kazdy taki związek prędzej czy pozniej przejdzie w cos głębszego, chyba , ze powstrzymuje ich własnie bycie w innym zwiazku. Ale to ich tylko powstrzymuje, ogranicza Jesli, kogos lubimy, bardzo dobrze sie z nim dogadujemy, to rosnie w naszym oczach, nawet a aspekcie fizycznym wydaje nam sie atrakcyjniejszy. tak to juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeeeeeee
ja tez kocham mojego przyjaciela, choc nie wiąże z nim zadnych plalnow. nic w tym zlego chyba, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że można się przyjaźnić. Ale w moim przypadku to ta druga strona zaczęła chcieć czegoś więcej... zerwałam z nim kontakt, bo byłam wtedy z kimś innym. Teraz oboje jesteśmy w szczęśliwych związkach, kontaktujemy się, ale przyjaźnią bym już tego nie nazwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze gorszy problem z przyjaznia maja mezczyzni. Kobiety moga sie przyjaznic z mezczyznami, ktorzy nie podobaja im sie fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla
Hubert, ja zakochalam sie w swoim przyjacielu, bylo cudownie to on zainicjowal pierwszy pocalunek, nie ja a teraz jest juz po wszystkim, mam wrazenie ze mnie unika, i co ja mam myslec? ja mimo ze go kocham , staram zachowywac jak przyjaciolka nikt wiecej, nie narzucam sie, spokojnie wycofalam sie z jego zycia, i nawet nie wiesz ile mnie to kosztuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zakochałam sie w przyjacielu i on we mnie chyba też, a teraz nie ma ani miłości ani przyjaźni:( wszystko prysło, straciłam przyjaciela, a teraz żałuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadzidełko ---> zgadzam się, ak się zazwyczaj kończą miłostki między przyjaciółmi - potem nawet nie ma co zbierać :O Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam za sobą przyjażn a pózniej przerodziło się to w miłość tylko niewiem czy obustronnie dziś już niema przyjazni chociaż była piekna nietoksyczna na początku ,trwała 4 lata, a dziś już mam tylko za sobą piekne wspomnienia bolesne to strasznie było dla mnie ale cóż takie życie i na podsumowanie niema przyjazni między chłopakiem a dziewczyną zawsze ktoś w tej przyjazni w końcu się zakocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on mówił, że bardzo chce się ze mną zaprzyjaznić...tak sie o mnie martwił...mówił, że mnie rozumie...naciągał na zwierzenia... i pewnego dnia nie pojawił się więcej...a mnie żal, bo wspaniale mi się z nim rozmawiało. chyba jednak nie chodzilo mu o przyjazń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam przyjaciela.postawił mnie na nogi w pewnym sensie. pokazał że życie moze wyglądac inaczej. znaliśmy się dość długo.po jakimś czasie przyjażń niestety przerodziła się w uczucie. były zapewnienia , były obietnice, związek od początku był z różnych przyczyn niezmiernie ciężki dla mnie i myśle że dla niego też. niestety gdy okazało się że w soim zyciu prywatnym pewne sprawy mu się już poukładały, zastosował wobec mnie swoją metodę o ktorej często wspominał \" \" wykończyć przeciwnika aż sam zrezygnuje \"\"\" no i wykończył..przede wszystki psychicznie..robił wszystko aby zakończyć ten związek moimi rękoma. dziś widzę że to nie był wcale przyjaciel, to był ktoś kto się mną posłużył póki byłam potrzebna... zastanów się więc czy wasza fajna znajomość warta jest póżniejszego ewentualnego cierpienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś wierzyłam w przyjaźń między kobietą i mężczyzną. Teraz już nie, bo z reguły jest tak ,że w końcu któraś ze stron zaangażuje się uczuciowo...i już po przyjaźni. Też uważam ,że zakochanie się w przyjacielu (bądź przyjaciółce) to najgorszy życiowy błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonnnnn
moj przyjaciel zakochal sie we mnie na imprezie mnie pierwszy pocalowal sprobowalismy i jestesmy razem juz 3 lata kocham go bardzo i jest cudownie wiec nie mowcie ze to najgorszy blad w zyciu widocznie macie kijowych przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unchyll
Też się zakochałam w przyjaciółce... i co ja ku*wa mam zrobić, coo?? Moze ktoś mądry mi powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE TO JEST WŁASNIE TO
tak powinno byc! NAJPIERW PRZYJAZN, a potem jak wam ze soba dobrze i sie pokochacie, to macie mocny zwiazek, bo sie ZNACIE! a jak ktos zaczyna ze soba "chodzic",a po miesciacu wojna o seks i klotnie, no to cos nie halo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czczcz45454
Błąd jak cholera.Miałam przyjaciela prawie 5 lat,wkońcu pewnego razu się przespaliśmy ze sobą i po przyjazni.Juz więcej nie było fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mój temat- przyjacielska
Słuchajcie strasznie sie ciesze ze trafilam na ten temat bo mam taki sam problem;(ostatnio sie dowiedzialam ze moj przyjaciel jest we mnie zakochany od dawna to znaczy kiedys bardzo chcial ze mna byc ale ja mialam faceta a z nim sie zakumplowalam i tak niby zostalo ale ja od niedawnazrozumialam ze z mojej strony to tez jest uczucie.Wiem ze on nadal za mna szaleje i mu sie podobam ale boje sie z nim pogadac o naszych relacjach bo wydaje mi sie ze go strace albo ze to co jest miedzy nami tzn,wspolne imprezki,spotkania itd wszystko ulegnie zmianie i bedzie gorzej.W dodatku on jest młodym chlopakiem i ma u lasek powodzenie wiem bo przez calu okres naszych spotkań wyrwal kazda moją kolezanke- oczywiscie dowiedzialam sie od wspolnego kumpla ze on probuje za wszelka cene wzbudzic we mnie zazdrosc;\z drugiej strony czesto pwtarza ze juz go nie obchodza zadne dziewczyny i z zadna nie pisze.Wierze mu ale jest mlody i mysle ze jeszcze powinien szaleć i sie bawić.Czesto mi pisze eski ze teskni i cieszy sie ze jestem a gdy jestesmy razem to on nie odrywa ode mnie wzroku co ja powinnam zrobić DORADZCie plisss bede wdzieczna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nim. Jeśli to prawda i jesteś tego pewna, to daj mu szansę. Ryzykujesz przyjaźń, ale może powstać coś innego... Miłość. Zawsze mówię, rozmowa jest kluczem do sukcesu! :) Wierzę w ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" zakochałam sie w przyjacielu i on we mnie też, a teraz nie ma ani miłości ani przyjaźni wszystko prysło, straciłam przyjaciela" mam tak samo, z tymże na własne życzenie go straciłam, bo zachciało mi się wzbudzać w nim zazdrość, żeby w końcu sie określił cóż życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka:*
Hej ja zakochałam się w moim przyjacielu ale on ma dziewczynę która bardzo kocha... Jestem załamana powiedziałam mu to wszystko a on mi powiedział że dlaczego nie powiedziałam wcześniej... Mówi że jestem mu bardzo bliski nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciel:D
Nasza przyjaźń zaczęła się, kiedy ona odrzuciła mnie jako chłopaka, proponując przyjaźń. Stwierdziłem, że mogę spróbować. Następnie przez dwa lata ona żyła pełnią życia, a ja czułem wtedy zazdrość. Wiedziałem co, z kim robi, bo byłem najbliższym przyjacielem. Ale czemu przyjacielem?! Potem coś się przełamało. Ona zaczęła pozwalać na coraz więcej. Zaczęliśmy się spotykać, a spotkania nie polegały tylko na rozmowie, tak jak wcześniej. Ostatnio z nią rozmawiałem i dowiedziałem się, że ona też czuje zazdrość, też chce być najważniejszą osobą dla mnie, ale nie chce być razem. Co mam sobie myśleć i co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boi się ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się w przyjacielu
i teraz jesteśmy ze sobą od 5 lat od 2 lat małżeństwem. Cudowny związek, tylko że od tamtej [pory nie wierz ę w przyjaźń damsko męską chyba że są ze sobą, wiem że takie coś po prostu może się skończyć czymś nieprzewidzianym. Moja najlepsza przyjaciółka jak jej "najlepszy przyjaciel" i ona zaczeli czuć do siebie coś więcej wycofała się twierdząc że nie chce niszczyć przyjaźni, teraz jest w nowym związku z chłopakiem który jej nie szanuje, z tamtym chłopakiem dawno nie ma kontaktu bo obecny kazał jej wybierać, a dziewczyna tamtego też nie patrzyła przychylnie na tą "przyjaźń".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terila
Witajcie! :) ja też zaznałam przyjaźni damsko-męskiej i mam problem. Przyjaźnię się z chłopakiem 1,5 roku. Do tej pory wszystko było ok, spotykaliśmy się , gadaliśmy i w ogóle naprawdę nadawaliśmy na tych samych falach. Jednak niestety coś ostatnio się zepsuło. Mój przyjaciel unika mnie, nie rozmawia już ze mną tak jak rozmawiał, nagle zaczął jakby " trzymać się na dystans". A ja nie mam zielonego pojęcia co mam robić i co się stało. Nie pokłóciliśmy się , bo jak zdarza nam się spotkać ,to niby normalnie się uśmiecha. Ja nie chcę się narzucać, bo bardzo go szanuję ,ale jednocześnie jest mi przykro...czy ktoś wie o co tu może chodzić?? Byłabym bardzo wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez byłam w zwiazku z przyjacielem, zanim do tego doszło znałam go 2 lata, on wiedział ze bardzo mi sie podoba kiedys mu to nawet napisałam przez omyłke (sms miał pojsc do kogos innego) i w sumie tak sie to wszystko zaczeło. On byl wtedy w jakism chorym zwiazku. Bylismy ze soba krotko bo jakies 3-4 mies i moge głosno powiedziec ze był to najgorszy okres w moim zyciu. Co prawda nie kłocilismy sie ani razu sex był na dosc wysokim poziomie,ale....On był moim przyjacielem i wedziałam o nim wszystko, a nawet wiecej, nie było tego czegos miedzy nami, ze z kazdym dniem poznajesz swojego wybranka. Doszlismy do wniosku ze milion razy lepiej było nam na etapie przyjazni. I tak tez jest do dzis, choc od 2 lat nie mieszkam w PL i nasze kontakty sie z lekka rozluzniły to i tak dałabym sie pokroic i sola posypac za tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona przyjaciela
Mój mąż przez 5 lat był moim przyjaciele , ale potem tak jakoś wyszło pół żartem pól serio ,że ustaliliśmy date ślubu on zaprosił gości ja kupiłam suknie i od 8 lat jestesmy szczęśliwym małżeństwem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marudka
we mnie sie zakochał chyba mój przyjaciel.. jest inny pisałam o tym topik.. i nie wiem co zrobić zeby go nie urazić.. a mnie do niego nic nie ciagnie.. nie pokocham go jak chłopaka.. kocham jak przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×