Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lornetka z meduzą

Lekarka nie chce dać L4.....

Polecane posty

Gość lornetka z meduzą

Witam, jestem w 25 tc.Na wizyty chodzę do przychodni przyzpitalnej w pewnym szpitalu ginekologiczno -polozniczym w Warszawie. Cały problem polega na tym, że codziennie dojezdzam do pracy pociagiem pol godziny( nie wspomnę o tłoku w godzinach porannych) a potem mam spacer 25 minutowy ....dobrze ze pogoda łaskawa. Lekarka nie chce na razie dać mi L4.A ja naprawdę mam problem.Robi mi się słabo w zatłoczonym pociagu .Ludzie udają ze są ślepi i nie widzą brzucha,Dodam ze nie mam innego wyjścia niz ten srodek komunikacji. Kiedy zasugerowałam jej L4 odwróciła kota ogonem. co mam zrobić zeby ją przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonksa
Jedyne wyjście to albo powiedzieć,ze robi Ci się twardy brzuch a przy tym boli albo zmienić lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lornetka z meduzą
ja to nie mam szczęścia, bo to jest moja druga lekarka .pierwsza zmieniłam ze względu na to ze wizyta trwała u niej 5 minut i do widzenia( cena 100 PLN za damski cyc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie!lekarz NIE MA PRAWA odmowic ci zwolnienia gdy jestes w ciazy i niezadobrze sie czujesz!tak jak napisala kolezanka wyzej zmien lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lornetka z meduzą
czuję się bardzo dobrze, tylko tak naprawdę jedynym problemem są dla mnie dojazdy. jest to szczególnie męczace w zimę. w pociagu juz dwa razy zrobilo mi się ciemno przed oczami.ledwo trzymalam się na nogach.dojście do pracy przeboleję. ale gdy pada snieg lub deszcz wcale nie jest tak kolorowo. Lekarka uwaza chyba ze gdy nie ma problemów z dzieckiem, nie ma co dramatyzowac. a moje prośby uznala chyba za wygodnictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
no właśnie tak jest w państwowych przychodnauich, w pierwszej ciązy od początku grudnia mialam skurcze takie, że przy każdym kroku płakalam, myslałam, że nie dojde do,d omu, a L4 dostałam w końcu stycznia jak za 6 tyg mialam termin porodu. teaz jestem od 2 miesięcy na l4 i bede jeszce 2 miechy ale chodzę prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej jeszcze raz wyraźnie że się boisz o dziecko bo zdarza Ci się źle czuć i słabniesz w pociągu i chcesz zwolnienie. Jak odmówi, to powiedz żeby Ci dała na piśmie że zgłaszałaś złe samopoczucie a ona odmawia bo jak się coś stanie to zamierzasz ją pociągnąć do odpowiedzialności a poza tym chcesz złożyć skargę. Powinno zadziałać. Inna sprawa że jak trzeba ze swoim lekarzem iść na noże to faktycznie lepiej szukać innego. Zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka tam
widocznie jesteś zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARRO
lekarz łaski nie robi ja jestem na zwolnieniu od drugiego miesiąca ciązy właśnie przechodzę na świadczenie rehabilitacyjne nie zawsze można pracować w ciaży pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lornetko droga, naprawdę dobrze się zastanów, czy na to L4 chcesz iść. Rozumiem, że tłok, że znieczulica, że chamstwo... Ja Ci radzę od serca - korzystaj z życia póki możesz. Gdy urodzisz będzie Ci brakować ludzi, nawet tych chamskich z pociągu. Przez pierwszych parę miesięcy, dopóki się nie zorganizujesz a maluch nie odnajdzie swojego rytmu dnia, będziesz latała do południa w piżamie, widziała tylko męża i babcie spacerujące po parku, i sukcesem będzie, gdy uda Ci się umyć \"na raz\" a nie na raty: najpierw góra, potem dół. A najlepiej będzie, gdy dzidzioł dostanie głupawki cyckowej, jak moja mała obecnie, i jedynym miejscem, gdzie nie będzie płakać, będzie lokacja obok piersi. Wierz lub nie - siedzę od rana w fotelu, mąż mi kładzie jedzenie i picie przed nosem, jednym palcem piszę tego posta, mała ssie... wyjście na siusiu skończyło się takim rykiem, że Lusia nie była czerwona, a niebieska. Podobno dzieci w tym wieku tak mają, i trwa to 2-3 dni. Oby :) Aha, jak córeczka była mniejsza, to płakała gdy podczas karmienia nie patrzyłam na nią :) Niedługo (na jakiś czas oczywiście) będziesz musiała zapomnieć o swoim życiu, będziesz żyła życiem swojego dziecka. Mi brakuje ludzi, sklepów, tłoku w autobusie, nawet za moim szefem tęsknię... A i tak Lusia jest niezbyt absorbującym dzieckiem, mogło być gorzej :) Tak przynajmniej mam się kiedy uczesać (zazwyczaj, bo dziś... siedzę rozczochrana i nieumyta ;) ). Buziaki, dużo zdrówka życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie normalna lekarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO a taka tam
tak czytam i czytam te twoje różne wypowiedzi i zastanawiam się czy jesteś tak wredną i wyuzdaną suką czy po prostu jesteś głupia?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtórzę za innymi
miałam ten sam problem, gdy chodziłam państwowo, poszłam prywatnie i problemu ze zwolnieniem nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza to nie choroba
skoro jestes zdrowa to nie dostaniesz zwolnienia... Mi tez sie slabo robi jak dojezdzam autobusem. Ale to nie zanda choroba, tylko takie warunki - trudno sie mowi. Skoro nic Ci nie jest, tylko podroz jest dla Ciebie uciazliwa to nie ma podstaw bys dostala zwolnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciąży
skoro zle sie czuje to zle sie czuje jej dziecko, skoro bardzo zle sie czuje to bardzo zle sie czuje jej malenkie dziecko. Czy tego chcemy dla naszych malenstw ??? Ciaza to okres szczegolny, mozna sobie pozwolic na odrobine luksusu -cale zycie na to pracowalysmy i pracowac bedziemy... Nienawidze wypowiedzi typu : oszustka bo poszla od razu na zwolnienie !! A wolno jej, ma do tego PRAWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma prawo i prawie wszystkie z
tego prawa korzystaja... W swietle prawa nie jest oszustka ;) Tylko ja sie potem naprawde nie dziwie pracodawcom, ze nie chca przyjmowac kobiet w "wieku produkcyjnym" skoro wszystkie te ktore przyjeli wywinely im w swietle powszechnie obowiazujacego prawa taki numer :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dostaniesz te kilka dni
zwolnienia to potem przestanie ci się robić słabo? Przecież nie da ci zwolnienia na całą zimę. Każdy musi dojeżdżać w tłoku. Jak nie pociągiem, to autobusem, tramwajem albo metrem. Ciąża to nie choroba i każda z nas ma podobnie. Więc nie irytuj się tak, bo tylko sobie i maleństwu zaszkodzisz. Ja obie ciąże przechodziłam bez zwolnień i do ostatniego dnia byłam w pracy. Więc hartuj się, i zbieraj siły jak się dzidziuś urodzi, bo wtedy będziesz jeszcze bardziej umęczona. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak maluch się urodzi też
weżniesz sobie zwolnienie bo cię będzie głowa bolała od jego płaczu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa tam
mimo wszystko ciąża to nie choroba i powinno się pracować dopóty, dopóki kobieta i dziecką są zdrowi i nie ma zagrożeń. Dojazd do pracy nie stanowi większego zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest w 25 tc wiec zostało 15 tc dlaczego miałaby nie dostac zwolnienia juz do końca???? Ja tez chodze panstwowo do gina ale jest spoko sam mnie wyganiał na zwolnienia bo trzeba sie oszczedzac i odpoczywac w ciazy i ja go posłuchałam jestem na zwolnieniu od 23 tc a jak chciałam jeszcze wrócic po miesiacu to powiedział ze lepiej nie bo zimno, ślisko i lepiej sie nie nadwyrezac :). dziwną masz lekarke, moze boi sie kontroli ZUS, ale mnie sprawdzali i powiedziałam tylko ze mam skurcze czasem brzuch boli i nie kwestionowali zwolnienia wiec lekarka powinna byc spokojna l4 w ciazy to nic złego, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just24
Jak słyszę że ciąża to nie choroba to aż mnie to wkurza. Ja chodzę do państwowego ginegologa, i już od 15 tyg ciąży jestem na zwolnieniu i tak będzie do końca ciąży. I tak poszłam na to zwolnienie późno bo gin upierał sie już przy pierwszej wizycie-w 5 tyg. ciąży. Powodem było to ze wcześniej, całkiem niedawno temu poroniłam. Teraz też na poczatku byłam na lekach podtrzymujących ciażę, mam się oszczędzać, prowadzić spokojny tryb życia, nie dźwigać nawet w miarę lekkich rzeczy, nie współżyć,nie podróżować(nawet pare km może mi zaszkodzić) i wiele innych na nie... Czy zdrowy człowiek miałby to wszystko zabronione??? Ja na szczęście w szpitalu nie byłam, ale moja znajoma która jest obecnie w 12 tyg ciaży już ponad 3 tygodnie spędziła w szpitalu. Ma leżeć plackiem. Czy w takich przypadkach o ciężarnych można powiedzieć że są zdrowe? A ty autorko topiku pędź do innego lekarza, który bez problemu powienien dać ci zwolnienie i do to końca ciąży, bo takie podróżowanie napewno nie wyjdzie ci na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak dostaniesz te kilka dni
przecież autorka nie wspomniała nic o tym, że jest w zagrożonej ciąży. To normalne, że jak z ciążą coś nie tak, to idziesz na zwolnienie i robisz wszystko, aby maleństwo urodziło się o czasie. Ja pisałam o normalnej ciąży. I to raczej nie jest choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy nie lepiej
w tym pociągu podejść do kogoś i powiedzieć że jesteś w ciąży, źle się czujesz i chciałabyś usiąść? Kiedyś ustąpiłem sam z siebie takiej lasce z wielkim brzuchalem i jeszcze mi sie dostało, bo to nie była ciąża tylko po prostu hipopotam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa jasne codziennie się prosi
ć? daj spokój wcale się dziewczxynie nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak lekarka to nie problem
..pojdziesz do innego ginka, dostaniesz L4 i po zabawie. ja mam gorzej, bo lekarka to by mi dala, ale szefowa mi sie pozwoli isc na L4 , kaze pracowac do 9 miecha. Nie wiem co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to szefowa ci każe
???????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczyzna jest najlepsza
just24 ---> No co innego ciaza zagrozona, a co innego niezagrozona... Ciaza zagrozona to choroba, a ciaza niezagrozona to nie choroba. Teraz rozumiesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczyzna jest najlepsza
"nie kaze" znaczy, ze mozna isc ale juz sie nie bedzie mialo po co wracac :P Nic nadzwyczajnego bym powiedziala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×