Wczoraj skończyłem 20 lat...

I naszła mnie refleksja... jeszcze nigdy w żaden sposób nie miałem przyjemności obcować z kobietą... nigdy się nie całowałem, nigdy nie przutulałem, nigdy nie uprawiałem seksu... i co ciekawe jestem uważany za przystojnego... i sam też tak myślę... ech... teraz pracuje w męskim środowisku ( nie mam kaski na studia ) w sumie to fajna praca... śmiejemy się dużo i jest miła atmosfera... ale nie mam zupełnie okazji do poznania jakiejś panny... nie mam znajomych w moim wieku, ponieważ musiałem się przeprowadzić w nowe środowisko... nie wiem juz sam co robić, bo mam ogromne libido...

na czarno

Idz do panny za kase

moje pytanie brzmi... iść do agencji towarzyskiej ??? nie wiem już co robić... jestem zupełnie sam...

ODWIEDŹ BURDEL I ZRÓB DZIWCE KUPĘ NA TWARZ!

poza pracą nie mam kontaktu z ludźmi... a z kobietami to ho ho... no tak naprawdę to w pracy jest sekretarka... ale ona mnie tylko popuszcza... a ja napalony jak pies pomagam jej... a potem ona wraca do męża do domu... a tak poza tym to prawie od 2 lat nie miałem nawet okazji do jakiejś znajomości z dziewczyną

dyskoteki...poznaj kilka nowych osób

:P

porno oglądam od 12 roku życia

tak, do agencji towarzyskiej, najlepiej zacząć poznawanie kobiecego ciała od prostytutki. Żałosne człowieku :-o Jakbyś był mądrzejszy, wiedziałbyś gdzie znaleźć porządną dziewczynę

nie, nie pójdę do burdelu... ale powiem wam, że jak mówi przysłowie \" najedzony domowy pies nigdy głodnego wilka nie zrozumie \"

a więc co możecie wiedzieć... nigdy nikogo nie miałem... i pomimo, że wielokrotnie znajome (np. ze szkoły) mówiły mi same z siebie że jestem wyjątkowo przystojny...

teraz żałuje, że nie próbowałem się z żadną umówić..

to dlaczego nie zaprosiłeś nigdy rzadnej na randkę? Jesteś nieśmiały w stosunku do nas?

teraz jestem w trudnej sytuacji, bo prócz kolegów z pracy , którzy są w wieku ok. 50 lat... nie znam nikogo w moim miejscu zamieszkania...

\" poszukaj \" łatwo powiedzieć... z tego co zaobserwowałem 80 % jest zajętych... a pozostałe 20 % to bardzo wybredne istotki..

umów się w starym dobrym stylu - przez czata :P

jestem dziwny... nie jestem nieśmiały... ale np. w szkole średniej rodzice stale powtarzali mi, że mam się uczyć, a kobiety myślą tylko o kasie... pół roku temu mama zmarła... a tata strasznie się zmienił.. i ja musiałem wyjechać do innego miasta... teraz nie mam pieniędzy na studia... i musze tyrać po 10 godz. dziennie aby móc żyć...

Nie wszystkie myślą o kasie

po takim dniu myśle tylko o śnie... od niedawna mam chociaż wolną niedziele... i w sumie choć ten jeden dzień w tygodniu warto byłoby spędzić w miłej atmosferze...

ale teraz sam nie wiem... czy nie będę głupio wyglądał ?? w tym wieku... a jeszcze zupełny dzieciak w kwestiach damsko-męskich...

ech... i jeszcze ten strach... boję się potwornie, że dziewczyna zajdzie w ciążę... a ja się wykończe w tej robocie... juz teraz cudem mi starcza na utrzymanie samego siebie...

i co... za trudny temat dla was... :( ale takie jest życie... trudne i smutne...

a może tak naprawdę jestem brzydki... nie wiem sam... nie znam się na kanonach urody... potwornie mi smutno :( i mam doła... nie widze sensu życia... praca, praca... a gdzie radość ??

smutny20_letni - nie masz czego żałować, kobiety są złe i egoistyczne, ja już sobie dałem z nimi spokój i jest mi dużo lżej w życiu.

ech... ale to chyba normalnie, że myśle o seksie ?? bo juz sam nie wiem... co jest obecnie normalne... może jak będe miał jakomś laskę to będzie jej dobrze z takim \" który ciągle ma ochotę \"

a drugiej strony myśle, że może byłoby dobrze to jakoś stłumić w sobie... w końcu to strasznie chcieć a nie móc

cukierki ?? co masz na myśli ??

a cukierki wsadziłem do gara i zalałem wrzątkiem, zrobie z nich kompota ;)

aha