Wczoraj skończyłem 20 lat...

smutny - po prostu nie myśl o kobietach, które są z natury złe i egoistyczne i zamiast tego pomyśl sobie o tym, np nie wiem... np o tym co robiłeś w zeszły poniedziałek A jak jakaś do Ciebie zagada to powiedz, że czekasz na tramwaj i nie masz czasu na pierdoły, a jeśli zaproponuje Ci, że pomoże Ci czekać to zacznij się drzeć czemu jeszcze nie przyjechał

nigdy mnie nikt nie kochał... pracuje od 14 roku życia... teraz sobie tak myślę, jak niektórzy mają fajnie... studia dzienne i imprezy..

No to po co się nad sobą użalasz? Rozumiem Twoją ciężką sytuację,ale tak naprawdę sam sobie musisz pomóc, my za Ciebie tego nie zrobimy! Rozumiem że większość wolnego czasu spędzasz w pracy,ale ZAWSZE da się znaleźć trochę wolnego czasu. Nawet niedziela...przecież chyba nie śpisz cały dzień? Wyjdź do ludzi, zacznij chodzić na siłownię,idź na imprezę (nic się nie stanie jak zarwiesz jedną noc), do pracy chodź na piechotę lub autobusem/tramwajem(tam spotkasz więcej ludzi),uśmiechaj się do ludzi, inicjuj rozmowę-zobaczysz,to nie jest takie trudne! Wokół jest mnóstwo kontaktowych ludzi! Przez ludzi poznaje się innych ludzi! No i zapomnij o zadręczaniu się- myślę,że żadna panna nawet nie pomyśli,że tak przystojny facet jak Ty(zakładam że tak jest) nigdy się nie całował! Bo to nie jest coś,czego trzeba się nauczyć żeby umieć-trzeba tylko CHCIEć! Żeby się nie stresować, możesz zacząć flirtować na jakiejś imprezie/w barze, po małej ilości alkoholu (to tak na odstresowanie się)...-zobaczysz że pójdzie gładko,musisz tylko tego CHCIEĆ! Bo nic nie da Ci siedzenie przed kompem i narzekanie na brak czasu- właśnie TEN czas możesz poświęcić na PRZEBYWANIE z innymi ludźmi! Życzę powodzenia

nie wiem już... a powiem wam jako ciekawostkę, że kierownicy, dyrektorzy dużych firm są często naprawdę wulgarni... boję się teraz, że trudno mi będzie mówić w towarzystwie dam w kulturalny sposób...

tak, muszę się za siebie zabrać...

hmm... ale czy to na pewno nie jest prowokacja??

PYTANIE DO PAŃ: co z moim \" laictwem\" w całowaniu ?? czy każda z was zauważy że coś nie TEGES ??

Cyprysek_17 - hahaha mocne, szacunek za post :D

jaka prowakacja... czyli że co, jestem tak bardzo nie normalny ???

pracuje w kierownictwie UPC... jestem tam takim od wszyskiego... Komputery, naprawy, kierowca, dostawca towarów... ochroniarz... i zarabiam 1300 na ręke za 10 godz. dziennie po 6-7 dni w tygodniu... ( co 3 niedziele w pracy )

i umowa zlecenie odnawiana co miesiąc... kawalerka prawie 1000zł, a gdzie na jedzienie... kurwa musze podjadać w pracy... i gdzie tu kasa na imprezy ?>? nie wiem czy jest na świecie dziewczyna która mnie zrozumie...

:(:(:(

hmm zważywszy na to, że wszystkie kobiety to blachary i materialistki, zainwestuj w furę i mieszkanie to na pewno coś wyrwiesz :) ale uważaj bo to złe i egoistyczne istoty

człowieku idź na jakąś imprezę, gdziekolwiek, poderwij jakąś dziewczynę (uważaj na te wulgarne, bo one nie przestrzegają żadnych zasad i mają duże wymagania - to tak wynika z obserwacji ). Poznaj chociaż raz co to znaczy mieć dziewczynę, za drugim razem będziesz już bardziej ośmielony, żeby jakąś poderwać jeśli z tą Ci się nie uda.

Martyna hahahah - z twego postu wynika, że istnieją kobiety, które nie mają DUŻYCH wymagań :) Przykro mi mała, ale takie istnieją tylko w Twojej wyobraźni

smutny - skoro mieszkanie pozera Ci tyle kasy, moze zamieszkaj z kims? Rozlep ogloszenia, ze zamieszkasz w 1-osobowym pokoju w mieszkaniu studenckim z fajnymi ludzmi, i bedziesz mial podwojna korzysc - wiecej kasy na przyjemnosci + poznanie nowych ludzi :) a moge zapytac, jak ukladaly sie Twoje kontakty z rowiesnikami (obojga plci) w poprzednich latach?

jak na jego wiek, 1300 zł to bardzo dobry start

do Jarek-84 - "mała" ? Jestem rok starsza od Ciebie chłopcze. A co do dziewczyn, które nie mają dużych wymagań to mogę Ci powiedzieć, że sama właśnie taka jestem. Ostatnio nawet chłopak mnie pochwalił i powiedział, że się cieszy, że nie jestem taka wymagająca.

Martyna, to kurcze stara rura już z Ciebie :) Może i starsza ale na pewno niższa jesteś, mała ;) Co do wymagań, to i tak Ci nie wierze a Twemu facetowi tym bardziej, bo wierzy w to co mu powiesz ;)

kicha, kicha... ale mam tylko maturkę... i kierownik wie jak mi ciężko... gdyby nie ta praca to musiałbym iść kraść, bo nie mam nawet 500zł oszczędności...

wykorzystują mnie, ale co poradzić... jakoś innej pracy nie mogę znaleźć... z resztą, nie mam sił szukać...

albo to prowokacja, albo jesteś skończonym idiotą.

ideałem była by dziewczyna, która by się chociaż sama utrzymywała... taka która nie buja w obłokach... a co do imprez... no muszę się przełamać...

skończonym idiotą ??? he he... synku co ty wiesz o życiu, skoro z pewnością u rodziców mieszkasz i jesteś na ich garnuszku... jak posmakujesz jak życie potrafi dokopać to dopiero się przekonasz kto jest idiotą...

Jarek-84 - a ty stary cap jesteś, który myśli, że wszystkie dziewczyny to blachary, ale to już nie mój problem, że na takie trafiasz, chłopaczku :P Naprawdę mało mnie obchodzi ile ludzie mają kasy. Nawet jak idę ze swoim chłopakiem do kina to sama za siebie płacę, i nie pozwalam, żeby on za mnie płacił. Za każdy prezent od niego odpłacam prezentem. Współczuję Ci, że myślisz, że świat obraca się tylko wokół kasy i widzisz tylko banknoty, zamiast dostrzec duszę człowieka. Pieniędzmi miłości nie kupisz.

ja nie mam matki, ojciec zwariował... a dalsza rodzina ma mnie gdzieś... choć niby sami humaniści z wyższym wykształceniem... :(

stary widzę, że naorawdę masz problem - masz do cholery dopiero 20 lat i chciałbyś siedzieć tyłkiem za biurkiem i dyrygować kadrami? Powiem Ci jedno - na to trzeba zapracować. Zawsze ludzie w Twoim wieku i z Twoim stażem będą wykorzystywani, taka kolej rzeczy. Możesz się pocieszyć, że nie musisz nosić worków z cementem

niewątpliwie brakuje mi miłości... ale jestem także realistą.. i wiem, że mało jest uczciwych ludzi na świecie... po mimo że generalnie jetem dobry człowiek, to rzadko kiedy ktoś odpłaca mi się taką samą życzliwością... najczęściej wykorzystuje to dla własnej korzyści...

nie mój drogi. bynajmniej już nie jestem na utrzymaniu rodziców, pracuje już ładne parę lat i przede wszystkim.... jestem kobietą. co chwile podkreślasz że jesteś przystojny... no i co z tego? to dlatego mam się z tobą przespać? myślisz, że ktoś będzie chciał faceta-ofiarę losu?

nie mam doświadczenia z kobietami... ale z tego co zaobserwowałem... to niestety kobiety mają coraz gorsze charakterki...