Poczułam sie znowu atrakcyjna

Mam chlopaka od kilku lat ale nagle pojawil sie ktos inny. Zaden kochanek ;) Nie mam ochoty na romans. Nie chce zdradzac faceta ani go zmieniac. Ale widze ze podobam sie temu drugiemu. Gdybym byla sama pewnie wdalabym sie w romans ale i tak wiem ze ten zwiazek nie mialby przyszlosci. Ale to uczucie ze ktos na mnie leci i ze ma ochote sie rzucic i mnie pocalowac jest cudowne :) Musialam sie wygadac :)

żalisz się czy chwalisz?

fajnie masz czekamy na post o zdradzie:P

Dobre Gnom ! Daję ci plusa ;)

Chyba chwale. Zalilabym sie gdybym zdradzila :P Miło jest czasem poflirtowac :)

no jasne też to lubie jak chyba każdy tylko potem jest taka granica którą łatwo przekroczyć i to już się zdrada nazywa:P

Święte słowa gnomie. Jak zaczyna się dobrze czuć w takiej sytuacji, to tylko kwestia czasu i : Primo: Zostawi swojego faceta i pójdzie do drugiego. Secundo : Będzie z nim nadal, nawet za niego wyjdzie, ale i tak go zdradzi później bo lubi, jak na nią ktoś leci ;)

powstańczyk raczej to drugie:P ale co tam będą kolejne wpisy na forum będzie co robić :P

:O A ja autorkę rozumiem.

a co tez jesteś zakompleksiona?

od razu swoje my tylko dokonujemy analizy sytuacji w oparciu o dostarczone dane:P

Nie bede mowic ze nigdy nie zdradze swojego faceta bo roznie w zyciu bywa. Ale narazie jest mi z nim dobrze, jestem zaspokojona wiec nie musze szukac seksu gdzies indziej. A to ze sie komus podobam sprawia ze czuje sie atrakcyjna i mam lepszy humor :)

czyli jesteś cholernie zakompleksiona, jeśli musisz szukać potwierdzenia swojej atrakcyjności u obcych kolesi :o

\"A ja autorkę rozumiem.\" to normalne... praktycznie wszystie zdrady zaczynaja sie od tego że \"...pojawił sie sympatyczny facet, od razu zobaczyłam, że mu się podobam. Na początku tylko sobie żartowaliśmy... (...)\" a potem \"... co ja mam zrobić, przespałam sie z nim i teraz czuje się okropnie...\" :D:D praktycznie kazda kobieta rozumie autorke, bo kazda zachowuje sie identycznie...

oj komiczne, nie każda, nie każda

Chyba żar namiętności coś wygasł ;) Radzę po eksperymentować w łóżku niż podniecać się tym, że jakiś inny na ciebie leci ! Jak będziesz mężatką, to jak poleci na ciebie Edzio listonosz, to się też będziesz tak podniecała i gwoli ścisłości oddasz mu się w końcu ! Nie szastaj też uczuciami tego faceta, który na ciebie leci. Facet się zakocha w końcu a ty co mu powiesz ? Sorki, ale tylko możesz mnie adorować bo jest mi z tym dobrze ! Co za egoizm !

Ja niestety mam ten problem ze nie do konca czuje sie atrakcyjna. A inne kobiety nie wmowia mi ze nie lubia sie podobac innym facetom.

facet sie nie zakocha bo moglby miec na peczki takich kobiet albo i lepszych ode mnie

nie to że nie lubię. nie potrzebuje po prostu. mój mąż mnie tak dowartościowuje, że nie podniecam się komplementami innych facetów, nie potrzebuję ich adoracji i nie staram się o nią. inaczej mówiąc po prostu mi zwisa

Jej facet chyba to za mało, żeby czuła się stu-procentową kobietą. Autorko - masz problem z poczuciem własnej atrakcyjności chyba.

o meine liebe Kaśka, aleś ty pojemnik kompleksów

\\\"Nie bede mowic ze nigdy nie zdradze swojego faceta bo roznie w zyciu bywa\\\" jesli kobieta pisze takie słowa, to oznacza, że puszczenie sie z tym gosciem to kwestia czasu i to wcale niezbyt długiego.. kobieta w typie autorki, to po cichodajce najgorszy typ... potrzebuje ciąglej adoracji, by karmic swe kompleksy... mniej lub bardziej swiadomie bajeruje i prowokuje facetów... puści sie z kazdym, kto naładuje ją wystarczająco komplementami i zaspokoi jej próżność...

to co napisalam o zdradzie tyczy sie tego ze nie wiem czy w przyszlosci bedzie mi sie dobrze ukladalo z facetem. Moze sie okazac ze bedzie mnie bil, albo pil codziennie? Rozne rzeczy dzieja sie w zyciu. Jesli bedzie ok to go nigdy nie zdradze. Kocham go i jest mi z nim dobrze. Mam komlepksy z ktorych on niestety nie potrafi mnie wyleczyc a nawet moge stwierdzic ze mnie w nie wpedzil.

przynajmniej umie zanleźć jakieś powody do radości....

to po chuj ci facet który wpędza cię w kompleksy? :o

no to naświęta będziesz już miała nowego chłopaka, gratuluje

Kazdy ma jakas wade. On nie robi tego specjalnie. On po prostu nie potrafi pokazac mi ze jestem najpeikniejsza dla niego. A wtedy ja sie doluje. Owszem mowi mi ze jestem najpiekniejsza, ze mnie kocha ale nie umie tego pokazac. Dlatego jak widze w czyims zachowaniu ze mu sie podobam to dowartosciowuje sie

a w jakis sposob Twoj obecny chlopak wpedza Cie w kompleksy?

:o

autorka przyszła się pochwalić swoim szczęściam a wy jedziecie po niej jak po łysej kobyle:P dajcie żyć będziemy się nabijali z niej za miesiąc teraz ją podowatościowujmy:P