Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Flotentiina

Poczułam sie znowu atrakcyjna

Polecane posty

Gość spaghetti
komiczne a na jakiej podstawie wywnioskowales, ze autorka czerpie energie zyciowa z adoracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah_37... ana podstawie jakich danych wnioskujesz skarbie, że nasze doświadczenia zyciowe nie pozwalają nam na wypowiadanie sie w przedmiotowym temacie? Czy w Twoim przodkiem był Nostradamus? A może pracujesz w CBA i masz wgląd w nasze akta osobowe, sprawdzając tożsamość po naszym IP?? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no filozofowie
co nawet nie zauwaza ze komiczne uzywa meskich koncowek w czasownikach dajcie dziewczynie spokoj bo mam wrazenie ze jestescie domoroslymi filozofami ktorzy tylko czekaja na potkniecie ... widac nikt was nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne po tym,ze jestescie bardzo kategoryczni w swoich osądach, a jak zauwazyłas , tez nie znacie autorki, ani jej przezyć , ani tez sytuacji w jakiej sie znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ciesz się chwilą potem będziesz już tylko rozpaczać zastanawiając się dlaczego to zrobiłaś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaghetti
komiczne w jednym Hannah ma na pewno racje, ludzie maja czesto tendencje do szybkiego zaszufladkowania drugiego czlowieka ( i to bardzo szybko, na podstawie jednego zdania nawet...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja droga włoska pasto - na podstawie jej wypowiedzi.... zresztą pisząc o czerpaniu energii życiowej z adoracji nie miałem jej konkretnie na mysli... pisałem to ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaghetti
albo bardzo szybko przyklejac etkieki np pustej lalki...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może farmazon ale: kobieta powinna sie czuc atrakcyjna sama ze soba a nie dlatego że mąż tudzież pan Zenek z pokoju obok tak jej dał do zrozumienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak czytać uważnie
posty, co, Powstańczyk? :P Ale ten zapach świeżej krwi jest taki rozpraszający...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszka o co ci chodzi? to są jej słowa: \" 09:41 Flotentiina Moj facet jest najlepszy dla mnie dlatego z nim jestem. Jesli moglabym miec lepszego to bym to zmienila.\" sama mówi, że jakby mogła mieć lepszego to by zmieniła, więc wniosek nasuwa się taki, że jak znajdzie lepszego to zmieni proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah bo jakoś tak doświadczenie uczy:P jeżeli czuje się niedowartościowana w związku to powinna rozmawiać z partnerem a nie szukać dowartościowania gdzie indziej :P potem będzie się zastanawiać co dalej ma ze sobą zrobić bo związek jej się rozpadł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje pytanie do komicznie Załóżmy, że tak jest, że Autorka jest workiem kompleksów, że specjalnie czy przypadkiem jest przez swojego towarzysz życia wpędzana w nie jeszcze bardziej. Załóżmy, że aby egzystować \"naprawdę\" musi się ładować komplementami, musi rozpalać facetów (zaszalejmy: wielu na raz, a co!), czerpie poczucie swojej wartości z ich ocen. Piszesz, że to najgorszy po cichodajce typ kobiet i że to jest jej wina. Skoro to jej wina, to (i tu moje pytanie) jak Autorka ma to zmienić? Napisałeś, że to ona jest winna, w domyśle tylko ona może to zmienić. To ja się pytam jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom więc jezeli jej związek jest kiepski, ma słabe podstawy, to chyba tylko cieszyc sie,ze sie rozpadł, i że ma szanse zbudowac cos trwalszego i lepszego. Zycie uczy, ze to co wydaje nam sie dobre w tej chwili, zostanie takim na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris bardzo mądrze napisała :) Ja oecniam autorkę na podstawie przedstawionego przez nią stanu faktycznego, porównując do przypadków, które dane mi było mi spotkać podczas 34 lat swojego, dość burzliwego życia... Ona napisała o sobie ogólnikowo, ja ogólnikowo ją oceniłem i tyle - to proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirtualnie - zaakaceptować siebie. to nie jest trudne jak się tego chce. albo psycholog :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×