co napisac przed switami do kogos kto zostwil mnie bez slowa pol roku temu...

ja bym nic nie napisala!!!! oszukal cie a ty wyjdziesz na kogos kt soe plaszczy przed nim!!! znajdz sobie inego lepszego faceta dopero mu galy wyjda!!!

właściwe użycie słowa przepraszam to w tym przypadku "przepraszam ale nie mogę z tobą być bo..." teraz to usłyszy co najwyżej "sorry tak wyszło" jeżeli w ogóle

Malwina...hmm, miałam tak samo, jeszcze liżę rany...ciężko, ale minie, musi, jednak mam uraz do końca życia, to wiem....nie zaufam i coś czuję, że z zemsty mogę też kogoś zranić....to efekt domina... Ja wysłałam taką internetową kartkę z bałwanem, zero własnych słów, tylko podpis pod banalnym tekstem. Wesołych, i powodzenia:)

I niby dlaczego on ma jej powiedzieć owo przepraszam? Założę się, że wyliczy jej tysiąc powodów, że przez nią odszedł, że była zaborcza, nie dawała mu żyć i tak dalej. Ludzie mają zawsze swoją prawdę. TO ma jej poprawić samopoczucie?

moze macie racje... ale chodzi mi tez o to, ze mam poczucie, ze jak nie dam mu do zromumienia ze zachowal sie jak skonczona lajza to on zyje i bedzie sobie zyc w takim poczuciu ze maial prawo tak postapic skoro nie oburzylam sie i powiedzialam mu ze to totalne chamstwo jak pomysle o nim jak sobie p oprostu w spokoju zyje po tym wszystkim... bez sladu refleksji... i czasem tez mam taka jazde co zrobic jak kiedys sie przypadkiem spotkamy( bardziej niz pewne ) udac ze go nie widze zaby myslal ze WOLNO MU BYLO SIE TAK ZACHOWAC? ZE TAKIE COS POZOSTAJE BEZ KONSEKWENCJI???

Do gówniorza co zostawia bez słowa niewarto nic pisac

ale po rozstaniu pisalas do niego, nie marwt sie on dobrze wie, ze postapil jak lajdak i cham, a na ulicy min go bez slowa,albo tyeatralnie pwoiedz dzien dobry

Dziewczyno on i tak tego nie zrozumie... Bedzie sie jeszcze uwazal za pokrzywdzonego... Wierz mi !

NIE BYLAM ZABORCZA JEZU!!! PRZECIEZ PISALAM ZE TO ON BARDZIEJ NALEGAL!!I BARDZIEJ MU ZALEZALO CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIAM A NIE OSKARZACIE MNIE ZRESZTA NAWET JEZELI TO CO? TO JUZ NI NALEZY MI SIE SLOWO WYJASNIENIA?

malwina-> jak to się stało, że dałaś radę wytrzymać pół roku bez wyjaśnień? a teraz nagle ci się ich zachciało? po jego odejściu po prostu kontakt się urwał?

chodi mi o to ze powinien autorke przeprosic za sposob w jaki ja zostawil a nie za sam fakt eh

Ile on ma lat?

Może nie dojarzał tak naprawde do parwdziwego zwiazku i gdy wyczuł ze sie robi zbyt powaznie uciekł.Doczego doszło miedzy wami?

Halinka wiek tu nie ma znaczenia ;)

Dziewczyno: "on zyje i bedzie sobie zyc w takim poczuciu ze maial prawo tak postapic" On miał prawo tak postąpić. W tym sensie, że jest wolnym człowiekiem. Zakochał się w innej. Co wolałabyś usłyszeć: spotkałem cudowną kobietę, jestem nią zaczarowany, nigdy nic takiego nie czułem do ciebie? Fajniej by było? Dobra, postąpił nieładnie odchodząc bez słowa. Ale wiesz, jak w grę wchodzą czyjeś zawiedzione uczucia, czasami jest to lepsze niż rozdzierające rozmowy. Albo zranienie tej drugiej osoby jeszcze bardziej PRAWDĄ.

jak to sie stalo... po prostu zerwal kontakt, pisalam dzwonilam, cisza...no nie bylo fajnie po kilku dniach wiedziala ze cos jest nie do konca ok tym bardziej ze bywal na gadu itp:o poszlam do niego nie bylo go( nie otworzyl) no szok po prostu cos we mnie peklo czulam sie jak idiotka( chociaz niby z jakiej racji) napisalm jeszcze z 2 maile i tyle tak zrobilam bo mialam tkie podejscie jak wy..tzn. honor, nie pokazac slabosci ble ble ble tylko jak ktos sie znjadzie w takiej sytuacji to nie dziaal duma duma ale po prostu nie mam sily dalej udawac glownie przed soba ze to jest za mna bo nie ejst bo nadal czuje ze cos mi sie nalezy

"TO JUZ NI NALEZY MI SIE SLOWO WYJASNIENIA?" To się prosisz o jeszcze większe ZRANIENIE, o wygarnięcie ci, dlaczego mu tak naprawdę nie pasowałaś. Zostaw to, już naprawdę zostaw.

roaoaoamm: no nie wierze:o naprawde tak myslisz? ze lepiej zrobil nij mowic jej prwde,:o:o masz zone? dziewczyne? ciekawe co bys powiedzial gdyby tak ciebie potraktowano:o to najglupsza rzecz jaka slyszalam...

do motylka zadziwiłam się czytając twoje posty....miałam cię za subtelniejszą dziewczynę. Doradź od serca, ale nie tak brutalnie. Malwinko - ja miałam kiedyś podobną sytuację, i powiem ci tyle, wytrzymaj serce, jeżeli potrafisz to wytrzymaj....nie pisz nic, chociaż wiem, jakie to trudne. pozdrawiam

NIKT nie ma prawa tak postapic, podeptac kogos zaufanie...

athenko nie zalujesz? warto bylo? w imie czego? tej abstrakcyjnej dumy? ja chce to zakonczyc zakonczyc w swoim umysle ale nie moge bo on mi nie pozwla wlasnie tym ze urwal to izostawil tak... moze to glupie ale ja potrzebuje czegokolwiek wysmiania czy tez oskarzen, wszystko jedno zeby to zakonczyc

Masz racje malwina, nalezy ci sie wyjasnienie zmus go do wyjasnienia jak nie teraz to za rok, dwa, dziesiec nie odpuszczaj bo zwyczajnie ci sie nalezy NALEZY!!!!!! i nie spocznij poki tego nie dostaniesz facet po prosu MUSI!!!! to nic, ze beda to slowa raniace, ale tobie sie nalezy, a on musi i niech to przekonanie nie opuszcza cie az do wyjasnienia chocby to mialo trwac cale zycie nalezy ci sie on musi nalezy ci sie on musi nalezy ci sie on musi nalezy ci sie on musi MUSI MUSI MUSI

rozumiem. Oczywiście facet postąpił po chamsku i z tym sie zgodzę. Wyjasnienia należą się każdemu i z tym też się zgodzę. Ale niestety nikogo do niczego nie zmusisz. Pisałaś, dzwoniłaś, przyszłaś do jego domu a on nic. Nie zmusisz go do tego. To oczywiste, że boli, ale myślę, że skoro minęło tyle czasu i zdajesz sobie sprawę z tego, ze między wami i tak już nic nie bedzie to po co do tego wracać? Nie ma sensu się cofać i rozdrapywać ran. trzeba iść do przodu i o tym zapomnieć. Myślę, że nic miłego byś teraz od niego nie usłyszała, więc po co ci to?

olej go, nie pisz, bo jak napiszesz to sama z siebie idiotkę zrobisz. On ma Cię gdzieś i będzie miał nadal. Nie interesujesz go już i zapewne nie chce kontaktów. Żebranie o uwagę jest poniżej godności kobiety. NIC nie pisz.

ciekawe kiedy wam zbrzydnie tlumaczenie jej gadal dziad do obrazu ..... ona musi i tyle nikomu nie uda sie jej przekonac facet powinien byl wytlumaczyc nie zrobil tego i tu zaczyna sie obsesja, jak ktos wspomnial takiej dziewczynie przyda sie mocne uderzenie, a nie delikatne tlumaczenie

ja też chcialam tłumaczeń....i dostałam kopa po kopie dałam sobie spokój minęło od kopa troszkę czasu...zapomniałam on się odezwał i błagał mnie o spotkanie posłałam go w diabły! i mam kochającego męża.

moze i mam obsesje ale niektorzy z was chyba tez:) tak starsznie mnie przekonujecie ze napisanie do niego 2 zdan zyczen sprawi ze ja starce cale godnosc z czego nie podniose sie do konca zycia nie widzicie ze tez chyba troche przesadzacie?

oj laska on od razu pomysle ze dalej za nim swirujeszi bedzie sie czul jak jakis maczo odpusc sobie po prostu kurdeeeeeeeee

znowu........................

ale w innym ja juz dawno zabiłabym klina klinem po co tracic czas???