Nie ciesza mnie swieta wcale

mimo ze mam kochajacego faceta od pol roku, jestem zdrowa, mam rodzicow, rodzenstwo, pomimo ukonczenia studiow i dostania podwyzki w pracy chce mi sie wyc , wygladam jak potwor, ryczalam cala noc:(

W takim razie placzesz, bo masz za dobrze? Typowe dla kobiet :)

1.nie spedzam swiat z rodzina 2.mieszkam zagranica... 3.tesknie za wszystkimi 4.mam tylko 17 lat :O a takie problemy 5. w polsce jest chlopak ktorego kocham 4.sylwester sie zbliza

1. nie mam faceta ani szans 2. starsi chcą mnie eksmitować 3. studiów jeszcze nie zaczęłam ale zamierzam zacząć gdzieś daleko 4. jak to jest dostać podwyżkę?? 5. wyglądam jak milion dolarów 6. od czterech lat nie płakałam ani razu. mnie też nie cieszą święta.

1. od wczoraj siedze sama w mieszkaniu bo facet pojechal do rodziny 2. po dzisiejszej wizycie w domu u rodzicow zastanawiam sie nad spedzeniem wigilii samotnie 3. atmosfera przy stole bylaby grobowa, tym bardziej ze z siostra nie utrzymujemy zadnych kontaktow a ojciec jest gburem i tylko obrazac sie potrafi na swiat caly 4. najbardziej zal mi mamy, najchetniej spedzilabym jutrzejszy dzien tylko z nia :( 5. NIENAWIDZE swiat. :o

Mnie też nie cieszą. Mam dośc życia. :P Czasem wydaje mi się że same nieszczęścia na mnie spływają

przy takim osobistym przyzwoleniu to ,faktycznie,nieszczęścia nie maja nic innego lepszego do roboty jak spynąć na oczekujących....