wiekszosc facetow w necie to debile

Ależ Marta, czego Ty od tych biedaków oczekujesz? Że niby, iż co? O przysłowiowym Dostojewskim będzie się rozwodził? (Swoją drogą, właśnie czytają w radiu "BIesy".)

bławatek ...ANONIMOWOŚĆ częstokroć zmienia ludzi,ANONIMOWOŚĆ daje odwagę ANONIMOWOŚĆ kusi kłamstwem i manipulowaniem......

Może i wyłożyłaś, Rete, ale ja jestem człowiek dość leniwy i czytać wszystkiego mi się nie chce. Zatem oczekujesz ode mnie listów... A jakie miałby być to listy? Miłosne? Dotyczące sztuki malarskiej albo świata pięknych dźwięków? A może gotowania? Uprawy ogrodu oraz seksu (ja jestem dość nowoczesny i wszelka pruderia jest mi obca...) Napisz mi, Rete, jaka dziedzina życia może być przedmiotem wymiant korespondencji między nami?

Nie. Ale oczekuję konkretów!!! Czy to takie trudne? Ja nigdy nie piszę do nikogo, jeśli nie chcę nic konkretnego powiedzieć. Więc zdanie faceta który mnie SAM zagaduje - o czym chcesz poklikać?, sprawia że ręce (i biust) opadają mi na podłogę. Proszę, nie piszcie że tekst "o czym chcesz poklikać" jest fajny, zabawny, miły i intelignenty, bo stracę resztkę wairy w ludzi...

LUDZIE...a czy Wy naprawdę nie macie własnego pomyślunku? Jeśli traficie na osobę mało kulturalną ,mało inteligentną,mało..itp itd...dlaczego nie dacie sobie spokój tylko brniecie dalej?Nad czym się tak rozwodzić?Nie szkoda energii na szarpanie się?...a tym czasem jakaś fajna dziewczyna lub chłopak umknie Wam koło nosa...hehehe...oj ludziska "lubita" sie katować ...

Ostatnio prze pewien czas nie pisałam do kogoś, napisał "porwali cię kosmici czy zabłądziłąś w łazience?". Tekst mnie rozśmieszył i "zmusił" do odpisania również czegoś zabawnego. I rozmowa całkiem zgrabnie się potoczyła dalej. Więc tak, wolę nawet "zgwałcili cię czy co?" niż "czeeee, poklikasz?"

Ależ bardzo Cię proszę! Nie trać reszty wiary w ludzi, zwłaszcza w ten jedyny, cudowny wieczór. Przecież dość jest na śwecie mężczyzn, którzy potrafią zainicjować ciekawą rozmowę i tym samy zaintrygować kobietę.

no tak..po tym ostanim wpisie obraz mi się bardziej rozjaśnił ,co do ...Ciebie...............

Ciebie...czyli Marty

Nie wymagam cudów intelektu ale każda rozmowa przebiega tak samo - co tam, co słychać, jak się nazywasz (choć mam napisane jak wół), masz fotki? Zero zainteresowań, zero błyskotliwości. Nudne klepanie formułek żeby szybko zaciągnąć laskę do łóżka okraszone debilnymi zdrobnieniami i emotkami na poziomie pierwszoklasisty... Jakoś nie mam cierpliwości żeby odkrywać w rozmówcy mistrza dialogu... Dobrze, że już nie muszę się użerać z internetowymi półinteligentami ;)

czyzby Pani Marta byla grzechu warta ? :D hehe

chyba nie :D:D:D:D:D:D

w sumie prawda,anonimowość robi swoje.choc z tą anonimowością to jest różnie...hehe ale fakt ze w necie często niepozorni ludzie kreują się na "bogów".

e...tam kreują ;):D:D:D:D

A dlaczego żadnej z Was się nie chce odkryć we mnie, bądź w Sprzedawcy mistrza dialogu? Zamiast tego wolicie sobie ponarzekac i pobiadolić.

Widzę, ze są tu sami obrońcy biednych półgłówków :) Ale postawcie się na miejscu dziewczyny - daje fotkę w necie, zostaje zasypana wiadomościami i jeśli nie leci po prostu na wygląd ma problem... jak wybrać coś wartościowego spośród takich samych oklepanych tekstów typu "siema słonko"? Ręcę (i biusty) faktycznie opadają...

W którym radiu czytają Dostojewskiego? (Nie żebym oczekiwała korespondencji na tenże właśnie temat)

W programie II Polskiego Radia. :-) Innego nie słucham, Retter, z troski o moje nerwy oraz uszy.

Swoją drogą, która nowoczesna dziewczyna ma teraz biust do ziemi? Jeśli już, to silikonowy.

No właśnie z tą kreacją czasami to nawet bywa cienko...

zgadzam się z autorką -...a kiedy do Ciebie dotrze ,że punktem wyjścia jest prosta prawda,że MAŁO w necie dobrego "towaru"...popyt duży ,podaż mała....szczególnie patrząc wzwyż wiekowo....a i czasem fajni ,normalni chłopcy,są po prostu olewani....

DonPedro, zapytuję, ile też wiosen sobie liczysz?:) (nie żeby ten PR II):)

Reter? A co za różnica? Czy wiek jest najważniejszy? Dla tego typu rozmowy, jak nasza równie dobrze mogę mieć lat 28, jak 48, ale i 84. :-) A Dostojewskiego zarzyło mi się czytywać w oryginle.

Z jednej strony net wydaje się obszarem autokreacji, z drugiej mnie się wydaje ze wyciąga z ludzi co najgorsze, niechlujne, bezmyślne..

Hm... ciekawe czy to był przeszło jako deklaracja kobiety... 18 albo 24 albo 32 albo 45 albo... 71?:)

Żadna deklaracja. W końcu, skąd mam wiedzieć, Retter, że Ty jesteś kobietą? Nawet, jeśli w dowodzie masz wpisaną płeć?

DonPedro....ta rozpiętość wiekowa może świadczyć,że szukasz tutaj tylko uczty dla duszy...hehehe.....

tylko pytanie gdzie jestesmy prawdziwi tu czy tam... tu kreujemy sie na kogo chcemy... w rzeczywistosci zakladamy maski aby nie oberwac po d... gdzie jest prawda ?

Net nie jest przestrzenią akutokreacji. On jest przestrzenią, która pomaga się maskować. Jakkolwiek, Retter, nie do końca. Przecież same o tym mówicie. Co można powiedzieć ciekawego o facecie, którego portret inteklektualny został przez Was opisany?

Bez urazy, hwkkwkw, jest to jedyna niepodrabialna sprawa, w wiadomym medium. Kiedy spotykam tutaj jakąś osobę i pytam, czy zna Kunst der Fuge i co myśli o niej, od razu wiem, czy mam do czynienia, czy jest to człowiek, który zadał sobie nieco trudu, żeby wznieść się nieco ponad erefefemowy i polsatowski poziom intelektualny. :-)