Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omarion-ice box

On chce do mnie przyjechac a ja sie wstydze

Polecane posty

Gość omarion-ice box

swojego domu...:( nawet nie mam swojego pokoju, zyje bardzo skromnie, a on podejrzewam ze pochodzi z tzw dobrego domu co robic? poznalismy sie przed swietami w miescie w ktorym studiuje, a on chce jutro przyjechac do mnie z jednej str chce tego, a z drugiej sie waham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjjhdhfhfffffffffff
zaryzykować !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie zawsze wstydze
chyba ze wiem ze facet tez nie ma fajnie to jest ok ale jak nie wiem wczesniej to strasznie sie boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
Nie uważam że powinnaś się wstydzić ale... znacie się krótko, nawet nie wiesz za dobrze kim on jest (jak piszesz), to dlaczego czujesz się zobowiązana zaprosić go do swojego domu? Nie musisz! Wcale nie musisz być tak otwarta i okazywać mu pełne zaufanie. Umówcie się na mieście, w twojej ulubionej knajpce, pokaż mu swoje ulubione miejsca na spacerze. Długo też nie powinien cię męczyć np zajmując cały twój dzień. Szanuj swój komfort psychiczny. Mniej stresu i udanej znajomości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
macie racje, raptem 2 razy go na oczy widzialam a on juz mi sie wprasza;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
Nie uważasz że to pozwalanie facetowi, znanemu od sprzed świąt, na zbyt dużo jeśli on "chce" przyjechać do Ciebie w święta a ty już się martwisz czy mu się będzie podobało i jak masz go przyjąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez czasami sie
wstydze kogos zaprosic do domu zwlaszcza jesli tego kogos nie znam nie bylam wczesniej u niego i dotyczy to zarowno chlopakow jak i kolezanek. z reguly mam porzadek i mam swoj pokoj ale kurcze gdybym miala troche wiecej kasy to bym pomogla rodzicom i wiele zmienla w mieszkaniu. wiem ze moze przesadzam ze ludzie maja roznie w domach ale czasami nachodza mnie takie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
To ja bym się na twoim miejscu nie denerwowała tylko postawiła sobie za cel bawić się dobrze. Spotkanie w mieście w święta z kimś miłym, spacer, zwiedzanie, nie wiem co lubisz ale piwo czy czekolada na gorąco ;) ... to szansa na miłe wspomnienia i może... "zarzucenie haczyka" jeśli ten ktoś nadal będzie ci się podobał. Ale szorowanie domu, próby zmieniania domowników czy wypraszania ich, latanie za czymś żeby ugościć mało znaną osobę to już przesada i nie daje widoków na własną przyjemność i dobre przyszłe relacje z takim gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
a czy nie sadzicie ze to bedzie glupio jak mu powiem ze owszem moze przyjechac ale nie zaprosze go do domu tylko do knajpy, mimo ze sa swieta i ze pojedzie do mnie 1h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
czasem sobie mysle ze zycie bylo by prostrze, ze mialabym wiecej znajomych, gdybym miala swoj pokoj i lepszy dom, a tu nie dosc ze pokoj dziele z mama to jeszcze mamy naprawde skromnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
po prostu zadzwonil i powiedzial ze ma dla mnie prezent i chce mi go jutro wreczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion rozmawiałysmy już tu
tylko byłas pod innym nickiem :) Posprzątaj, przygotuj coś słodkiego na ząb, kupdobrą kawę i na Boga ZAPROŚ GO !!! Jesli w domu oprócz Ciebie bedzie jeszcze ktoś (mama, babcia, siostra? - są święta, rodzina ma prawo być w domu) to nie masz się czego bać. Jeżeli jemu nie spodoba sie to, jak mieszkasz to najwyzej więcej się nie odezwie, a jesli tak bedzie - to tym lepiej dla Ciebie, bo przekonasz się, ze to płytki chłopak. Ale nie zamykaj sie na ta znajomość, bo tym samym sama sobie zamykasz drzwi... Przemyśl to. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
nie pisalam o tym wczesniej, bo on zadzwonil dzsiaj, to nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion rozmawiałysmy już tu
No a póxniej nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście przenieśli sie do jakiejs fajnej, klimatycznej knajpki. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
posprzatane i ugotowane mam, tu nie o to chodzi ja go nie znam na tyle dobrze, zeby czuc sie swobodnie z nim w moim skromnym mieszkaniu znamy sie ledwo tydzien a zobaczymy sie jak wroce na studia, czyli w sylwestra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
Zależy czy coś już ustalaliście. Jednak jestem pewna że jeśli z entuzjazmem powiesz mu że pokażesz mu fajną knajpę (ulubioną/taką która podobno jest fajna i chciałaś już poznać), w której będziecie mogli się ogrzać, wypić coś czy zjeść, porozmawiać, że pokażesz mu miasto, że wyjdziesz po niego na dworzec, to będzie na bardzo dobrym poziomie. A potem zadecydujesz, czy chcesz żeby wpadł czy nie. Bo czemu nie, jeśli też będziesz chciała. Wiesz, najfajniejsze wizyty jakie pamiętam, to były takie gdzie toczyło się normalne życie, byli bliscy osoby która mnie zaprosiła, wizyta nie trwała za długo więc nie czulam że jestem ciężarem, było swojsko, normalnie, jak w domu gdzie się mieszka (bez przesady, nikt nie mieszka w muzeum, i jakiś bałagan czy coś zabrudzonego to norma).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itutyrru
a ja bardzo biedna a on bardzo bogaty, i tez sie wsytdze drugi miesiac odwlekam wizyte u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
macie racje ale kurcze sama nie wiem;/ po pierwsze on przyjedzie samochodem i ewentualnie podjechalby pod moj dom, wiec glupio by bylo gdybym na wstepie wypalila ze jedziemy do knajpy(nota bene do miasta, bo mieszkam na wsi) po drugie nie do konca jestem pewna czy miedzy nami cos bedzie, bo sie w nim nie zakochalam i nawet nie wiemczy sie zakocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
Gdybym ja była w takiej sytuacji, zaproponowałabym że wyjdę po gościa na dworzec (no chyba że on samochodem przyjeżdża?). A potem zobaczyłabym jak wyjdzie. Ale na pewno najpierw miejsce publiczne, coś fajnego do wypicia (np dobra herbata), przechadzka po mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
aha, samochód... no to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz powiedzieć, że masz w domu tłum gości, rodzice wyprawili obiad dla dziadków i nawet nie będzie można spokojnie porozmawiać. Nie powinnaś wstydzić się tego, jak mieszkasz, ale na zapraszanie faceta do domu, jest jeszcze stanowczo za wcześnie. Zaproponuj spotkanie w jakiejś kawiarni albo spotkajcie się na rynku, idźcie na spacer. Wymówkę masz dobrą, bo są święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
no troszke lipa juz zdecydowalam, ze jednak mu podziekuje, spotkamy sie jak wroce na mieszkanie - nota bede tez jest ono skromniutke, bo za mala kase.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
chyba masz takie wyjścia: - zaakceptowac siebie i popracować nad swoim stosunkiem do domu i współmieszkańców żeby się nie przejmować - zaproponować że spotkacie się w mieście (bo jak przyjedzie pod dom to wypada zaprosić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
kurcze byloby prosciej, gdybym miala swoj pokoj, albo chociaz mieszkala w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdh
muszę iść z psami (cóż, na własne podwórze nie mogę wypuścić ;D) trzymaj się omarion-ice box, dobrej zabawy życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omarion-ice box
ale ja akceptuje swoj dom, jak moj byly do mnie przychodzil to sie nie wstydzilam, bylo ok, a teraz jakos sie lekam, moze to temu ze tamtego kochalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×