Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutniastaaa

Jak sobie poradzic?

Polecane posty

Gość smutniastaaa

Przed swietami zerwalam z chlopakiem z ktorym bylam 1,5 roku... Nie umiem sobie teraz poradzic... Nie mam zadnych znajomych ani przyjaciol bo jak bylismy razem to bylam ograniczona przez niego i spedzalismy czas tylko we dwojke... Nie wiem co mam teraz robic...jak zaczac ukladac sobie zycie i zdobyc nowych przyjaciol :( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meren re12
to masz pecha trzeba bylo nie olewac przyjaciol!!! wkurzaja mnie takiepindy, maja faceta i wyjebane na wszytsko a pozniej dupss wszystko sie sypie i przylaza w lache, mam nadzieje ze cie oleja jak ty ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
Ale ja ich K**** nie olałam.... spotykalismy sie czasem i wogole ale nie tak jak wczesniej.... zreszta co mialam zrobic jak bylam zakochana po uszy a on nie chcial z nikim utrzymywac kontaktu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
Przed swietami zerwalam z chlopakiem z ktorym bylam 1,5 roku... Nie umiem sobie teraz poradzic... Nie mam zadnych znajomych ani przyjaciol bo jak bylismy razem to bylam ograniczona przez niego i spedzalismy czas tylko we dwojke... Nie wiem co mam teraz robic...jak zaczac ukladac sobie zycie i zdobyc nowych przyjaciol pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
nie martw sie rozumiem cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
ja dzisiaj też chyba zerwałam z chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
Ale ja ich K**** nie olałam.... spotykalismy sie czasem i wogole ale nie tak jak wczesniej.... zreszta co mialam zrobic jak bylam zakochana po uszy a on nie chcial z nikim utrzymywac kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
Podszywacz jakis ;/;/;/;/ kino dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
nie wiadomo co tak naprawde robic w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
kino jest mi teraz ciezko bez niego zaje**** ale juz nie moglam z nim byc.... nie mialam sily... strasznie sie zmienil od poczatku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
kino jest mi teraz ciezko bez niego zaje**** ale juz nie moglam z nim byc.... nie mialam sily... strasznie sie zmienil od poczatku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
ja dzisiaj niechcący przeczytałam jego gg w którym powiedział cos niemiłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
rozumiem cie. ja bije sie z myślami co robic, kocham go ale za to co pow. nienawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
mój też sie zmienił jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
kino tylko ze ja juz nie chce sie z nim meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimek
no to na pocieszenie powiem, że twoja sytuacja nie jest tragiczna, mogło być gorzej... 5 lat, bez zapowiedzi, wszystko było pięknie, plany, mieszkanie już czekało od stycznia, no i na mikołajki prezent "nie kocham Cię już", no i zostałem sam z pierścionkiem.... nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
no to jestes w dobrej sytuacji. dasz sobie rade. przyjaciół bedziesz miała nowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
trimek... wiem ze zawsze moze byc gorzej... ale teraz jest mi ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
trimek ale powiedziała ci o tym, a mój facet cos ukrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimek
wiem bo sam coś takiego czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
trimek... tylko ze ja zostalam kompletnie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnie podyskutuję
W komentarzu do mojego postu o Katyniu zostałem zapytany przez pana Janusza Korwina Mikke (tak się podpisał) o moje poglądy gospodarcze. Jako duchowny raczej nie wypowiadam się na ten temat, bo to nie moja działka, a ktoś zaraz krzyknie, że wtrącam się do polityki, itd. Mimo to postanowiłem jednak coś napisać, bo jestem przecież i obywatelem tego kraju i jako obywatel mam prawo wypowiadać się na ten temat. Cóż więc myślę o gospodarce? Principium gospodarczym powinna być twórczość, kreatywność, samodzielność obywateli. Jeżeli jakiś pan X. będzie miał w kieszeni pieniądze, to jest szansa, że zechce je w coś zainwestować. Działalność oddolna jest moim zdaniem dużo lepsza od odgórnej. Państwo ma raczej kształtować gospodarkę tylko w ogólności, ewentualnie bronić interesów własnych przedsiębiorstw (ale w ograniczonym zakresie). Może bierze się to z tego, że mam wiarę w ludzi, że wierzę, iż potrafią oni dobrze wykorzystać swoją wolność. Można oczywiście uczyć ludzi robienia interesów, można pokazywać im to, ale nie robić za nich. Przypomniała mi się też ulotka właśnie pana Korwina Mikke z wyborów dawno temu, gdzie opisywał co się dzieje z pieniędzmi z podatków zapłaconych we Wrześni, które mają trafić od obywatela do szkoły we Wrześni właśnie, przez Warszawę. Wyszło na to, że większość przepada po drodze, legalnie bo na pensje urzędników, itp. Trudno się z panem nie zgodzić w tej kwestii, że pieniądze wydaje się na miejscu, a nie rozdziela odgórnie i podobnie powinno być z gospodarką. Tworzy się ją oddolnie, a od góry tworzy się tylko prawo (oby dobre), które umożliwia jej jak najswobodniejszą działalność tak, aby nie szkodziła innym ludziom, czy samemu państwu, ale mogła się swobodnie rozwijać. Mój pogląd na tą sprawę nie jest dogłębnie przemedytowany i nie spędziłem tygodni rozważań na ten temat, stąd pewien chaos w mojej wypowiedzi, ale proszę wybaczcie mi to. Filed under: Polska, Społeczeństwo « Independence Day Vox Latinae » One Response to “Moje poglądy na gospodarkę? Hmm…” Parmenides, w dniu listopad 14th, 2007 @ 4:38 pm Said: Właściwie, dzisiaj ludzi można podzielić na dwie grupy: a) tych którzy chcą wolnego rynku - swobody decydowania na co przeznaczyć owoce swojej pracy, co zakłada, że ludzie samodzielnie je wydając, mogą je wydać rozsądnie lub nierozsądnie; b) oraz na tych, którzy uważają, iż państwo musi robić to za ludzi, gdyż ci, niezbyt dojrzali intelektualnie, mogą się narazić na kłopoty wynikające z błędnie podjętych decyzji. Do pierwszej grupy, grupy wolnorynkowców, można zaliczyć p. JKM, do drugiej należą m. in.: neoliberałowie, faszyści, socjaldemokraci, socjaliści, komuniści. Każdy system ma swoje wady i zalety. Kilka z nich to: a1) na wolnym rynku jednostki same odpowiadają za siebie - jeśli się pomylą przy zakupie czegoś, a nikt im w porę nie doradzi, mogą zbankrutować; a2) na wolnym runku ludzie nie mogą być okradani przez państwo, gdyż państwo zajmuje się tylko sobie należnymi sprawami: obroną granic, staniem na straży ładu i porządku moralnego, zapewnianiem sprawiedliwości; a3) na wolnym rynku mogą się znacznie wolniej zawiązywać więzi wspólnotowe: ludzie podróżujący za pieniędzmi mogą porzucać swoje miasta czy wsie i migrować, czasem przez większość życia; a4) na wolnym rynku ludzie są bardziej dojrzali: sami decydują o sobie, sami doświadczają konsekwencji swoich błędnych decyzji (więc na drugi raz są ostrożniejsi); a5) wolny rynek nie jest dziełem człowieka, tzn. nie ma wśród ludzi ideologa czy filozofa, który by go wymyślił - jest stanem naturalnym, zatem jest obarczony jak najmniejszą ilością wad, których mają, pod dostatkiem, systemy wymyślane przez ludzi; b1) w tzw. etatyzmach ludzie nie decydują o swoich pieniądzach - ponad 50% (czasami nawet 75%) owoców pracy przechodzi przez państwo i jest to doskonała okazja by trochę ukraść. Państwo zwraca nam później te pieniądze w postaci dóbr i usług, które są bardzo niskiej jakości, więc nikt ich nie potrzebuje lub jest ich mało, więc są drogie; (każdy bogaty Polak leczy się w prywatnych klinikach, a dzieci posyła do szkół prywatnych - ma pieniądze, więc unika państwowej tandety); b2) w tzw. etatyzmach ludzie są niesamodzielni: np. nie posiadają własnych miejsc pracy, pracują na etacie i nie odpowiadają ani za miejsce pracy, ani za jego wyposażenie; w efekcie pojawia się stan, który można nazwać tak, jak brzmi tytuł książki Kundery: “Nieznośna lekkość bytu” - ludzie za nic nie odpowiadających, do niczego nie przywiązanych; b3) każdy z tych powyżej wymienionych systemów jest dziełem człowieka, więc jest obarczony dużą ilością błędów swoich konstruktorów; ten kto jest sprytny i w porę zauważy luki, błędy itp. może stać nie pracującym pasożytem, który wegetuje na pracującym społeczeństwie (np. na wsiach ludzie kupują fałszywe zaświadczenia lekarskie, na nie dostają renty i nie muszą pracować); b4) takie systemy mają tę wyższość nad wolnym rynkiem, że mamią iluzją bezpieczeństwa i spokoju, na barkach ludzi, zdaje się, spoczywa mniej ciężarów; opieka państwa, jakkolwiek fatalna, jest przez ludzi pożądana, gdyż to ktoś robi coś za nich, zwalnia ich z obowiązku troszczenia się samych o siebie, a że jest to dla potencjalnych opiekunów szansa na kradzież - tego nie dostrzegają. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
dlaczego zycie jest takie do d....... jak sie wali to już wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodki glos prawdy
Jarek - jakbys nie zauwazyl- nagranie ci sie zacielo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
kino wlasnie nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kino
smutniastaaa ty przynajmniej wiesz na czym stoisz, już trohe sie otrząsnełas, a ja nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimek
tak Ci się tylko zdaje... zawsze jest ktoś kto zapyta czy chcesz wyjść na spacer, pogadać, i czy potrzeba Ci kogoś kto tylko posłucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniastaaa
kino poczekaj pare dni i tez sie otrzasniesz ale dalej nie bedziesz wiedziec co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×