Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promie

A ja niestety odchodzę od mojej żony, bo

Polecane posty

xdddx tylko że jeżeli coś jest nielogiczne dla faceta to problem prawie nie do przeskoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
ve_ra - dzięki, choć mam też wady - np choćby i ta, że jak robi się coś dokładnie - robi sięto wolniej - i to np. z kolei zarzuca mi teściowa, choć to jest wg mnie zupełnie logiczne zdarzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
promie moja rada wulgaryzmy i niesnaski pojawiaj sie tam, gdzie rozmawiaja tchorze bo agresja jest wynikiem leku mozesz naprawde odzyskac zone znajdujac dobry modul na relacje z jej matka wiec znowu - nie nastwiaj zony przeciwko matce ty masz byc gora wiec nie mozesz zachowywac sie agresywnie czy konkurencyjnie (bo w glebi kazdy wie, ze to wynika z leku) postaraj sie otworzyc na sposb myslenia tesciowej. pomysl ze i ona jest kobieta ktora moze zniewolilo okreslone myslenie. wyzbadz sie napiecia. to jest na milion procent problem do rozwiazania ale cala sztuka polega na tym, zeby zaczac myslec inaczej naucz sie jasno i otwarcie przedstwiac sowje zdanie. bez agresji, zyczliwie. tego nie da sie udawac. trzeba ciagle myslec mozgiem swojego rozmowcy jestes typem otwartego clzowieka wiec moze ci sie udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR T po twoim
ostatnim poscie stwierdzam ze ona nie lubi seksu bo uwaza ze jestes w tym po prostu kiepski, za kroptko, mechanicznie- zadna kobieta tak nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
ludzie - seks to nie lody on nie ma jednego smaku tylko wiele i wbrew pozorom to jest czynnosc psychologiczna jako proces fizyczny seks jest takim podsycaniem napiecia, zeby moglo znalezc ono ujscie w postaci rozluznienia. wiec sami widzicie, ze to napiecie, ktore jest w czasie seksu stymulowane fizycznie ma takze innne zrodla niz fizyczne - na przyklad napiecie psychiczne moim zdaniem organizm broni sie przed takim sztucznym rozladowaniem - tylko fizycznym. kobieta, ktora ma problemy nie che seksu, bo wie, ze ten caly proces bedzie sztuczny. jej prawdziwe napiecie pozostanie nierozldawoane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok rozumiem, ale jak ma byc inaczej jak ona nic innego nie chce? jak ma byc dlugo jak sie ma przerwy miesieczne? (nie chce robic tego sam) wiec rozumiem ze moze jej nie grac, ale coz by seks byl piekny i jedyny w swoim rodzaju chcieć muusza tego dwie osoby, nie jedna! czego sie ona spodziewa, jesli nie ma nic przez miesiac i nagle nie wiadomo czego wymaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nierozładowanie napięcie powoduje frustracje a co za tym idzie agresje/depresje w zalezności od typu osobowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
mr t zrozum- to nie tak, ze kobieta nie uswiadami sobie, ze fakt, iz nie spelnia oczekiwan seksulanych partnera stawia ja w gorszej pozycji ale wlasnie dlatego, ze sobie to uswiadamia nakreca sie bledne kolo leku i ta swiadomosc blokuje ja jeszcze bardziej chlopcy - wypusccie troche powietrza z tej detki ( nie z tej o ktorej myslicie). roche luzu to ma byc przyjemnosc a nawet dla was to jest juz tylko udreka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xdddx Słuchaj, ja zdaję sobię sprawę z tego jak ważny jestspokój w rozmowie, z tym, tylko, że nawet jak ja będę mówił co mi leży na sercu, do żony czy teściowej, to albo jest do dlanich śmieszne i błache (tak jak właśnie potzreba okazywania uczuć, miłość, sex) czy błędne myślenie, z którym każ udać mi się do psychologa, czy psychiatry.No i właśnie tu się mi nasuwa spostzeżenie, że ja w pzreciwieństwie do żony nie boję się konfrontacji takiej rozmowy o naszych problemach w jakimkolwiek, zewnętrzym otwartym towarzystwie, a ona z kolei, albo wogóle nie podejmuje tematu, albo wyłącznie przy swojej mami - co wiąże się z brakiem jakiegokolwiek obiektywistycznego spojrzenia ns problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
promie to nie tak ze spokuj jest wartoscia mozna byc cholerykiem ale zyczliwym czaami lepiej wykryzczec prawde niz powiedziec nie chodzi o to bys rozmawial z tesciowa o seksie z zona. tu chodzi o to, by twoja zona widziala, ze imponujesz jej matce. matka dawala jej latami poczucie bezpieczenstwa i tylko wtedy kiedy sie przekona ze ty jestes gwarantem bezpieczenstwa dla jej matki- bdzie wiedziala ze moze sie teraz oprzec na tobie. ona nie jest pewna czy wlasnie nie kaasz sie takim skurwielem, ktory w kazdej chwili odejdzie bo sfera seksulan wezmie gore teraz niech zgadne - co z tego ze twoj tesc wybudowal dom. ale mial romans i dlatego tesciowa mowi to co mowi, bo nie mogla tego przebolec. one nie potrafia sobie poradzic z tym lekiem, ze z mezczyzny w kazdej chwili moze wyjsc potwor, ktorym kieruje tylko seks wiec wola trzymac reke na pulsie. a to nie oznacza zaspokajania faceta. dla kobiet to oznacza trzymanie sie z dala od tej ciemnej sily, ktora jest seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
przepraszm za blad w slowie spokoj - to musi byc freud bo nie robie bledow ort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
inna opcja na tescia jest, ze ma problem ze wzwodem i z seksem ale tesc jest tu ewidentnie postacia kluczowa corka opiera sie na matce przeciwko ojcu jako ucielesnieniu czegos, czego boi sie w swoim zwiazku albo zdrady, albo braku ciepla i seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta/zona
promie i MR T bardzo wam wspolczuje .. wasze partnerki zdaja mi sie byc rozpieszonymi/rozkapryszonymi ksiezniczkami. a tak od siebie, to babcia mi kiedys powiedziala ze dobra zona to powinna dama w towarzystwie, pani w domu i dziwka w lozku. zapomnialam dodac- przyjaciel w zyciu. Moze to troche przestazale jak na dzisiejsze czasy ale ja mysle ze cos w tym jest:) a i vera zgadzam sie z wiekszoscia twoich opini:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xdddx wiem, że to co piszesz ma sens, ale ja, cły w środku się buntuję, jak ja miałbym przystać na budowanie domu, na takich niezdrowych, nieczułych, bezmiłości relacjach małżonków. I tu wydaje mi się mylisz, nie zbuduję szczęścia zgadzajac się na taki sam los ajki wiedzie mój teść z teściową. On jest zamkniętyw w sobie, i często nie mówi o swoich problemach, ale wiem że ma duże, choć nie wiem, bo nie słycsałem, żeby zdradził żonę, ale jak jkażdy facet ma napewno potzreby, a świadczy o tym choćby nakrycie go na oglądniu jakiejś tam erotycznych programów. Ja cały sie jak npisałem nie chcę być taki, chodzić gdzieś na boki, onanizować się, czy oglądać pornole, zamiast wspaniale dzieliś się tą swoją erotyką z żoną - to buduje, nie tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
promie nie kaze ci sie zgadzac i byc pokornym ale nie jest sposobem buntowanie zony przeciwko matce musisz przjac ewidentna wladze a nie tylko pozorna musisz wyczekac na moment w ktorym ostra zagrywka wobec zony przyniesie efekt oczekiwany a nie przeciwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przeczytałem, i myślę, stary, że jesteś bez szans. Primo rozpieściłeś babę (wiem o cyzm mówię, bo swoją też rozpieściłem :o ), secundo - teściowa w symbiotycznym chorym ukladzie z twoją żonką. Może i będzie o.k. jeśli popędzisz, żonkę do psychologa, ale ona po własnej woli nie pójdzie, bo to TY jesteś chory. I prawdę powiedziawszy, nim terapia przyniesie jakikolwiek efekt, to: 1) bedziesz po 40stce, 2) sam będziez potrzebowal psychologa, albo i psychiatry. Jak na moje - rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
sdddx, jak napisałem wiem że ma sen, to co piszesz, ale ileż ja mam jeszcze czekać, to jest dla mnie też okrutne - jak napisa łem mam 29 lat, facet ponoć najsprawnieszy jest do 30-stki, a ja bym ogromnie chciał, dać z siebie wszystko żonie w każdym momencie swojego życia, a nie marnotrawi ć go na takie - na prawdę przy tych innych ludich problemach (choroba) pierdoły. I co ztego jak nawet moze po 10 latch żona w końcu zacznie cenić sex, jak dla mnie pewnie to już nigdy nie bedzie to cczym ogło by być! Żal mnie bieże :-((....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
swoja droga zobaczcie ile razy promie zlezrozumial moja intencje to obrazuje jak miedzy ludzmi dochodzi do nieporozumien jestej stronie wydaje sie, ze mowi cos jasnego ale drugi ma inny sposob muslenia i rozumie co innego dlatego warto upewnic sie, co ktos ma na mysli, czy to co sie odbiera zgodne jest z odczuciami drugiej osoby to sie opalaa bardziej iz przypisywanie tej drugie osobie, ze kreci i klamie trzeba miec odwage zeby wysluchac tego, co naprawde ma ktos do powiedzenia jzeli zona nie chce gadac to porozmawiaj z nia o tym , co jak mysli ja blokuje a i wczesniej poczestuj ja winem nie bierz jej na rozmowe tylko zorganizuj sprzyjajace okolicznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
promie rozumiem twoj zal ale musisz sobie zdac sprawe ze masz w glowie mit to nie tak, ze u innych ludzi seks kwitnie wczesniej czy pozniej kazdy problem psychologiczny zaburzy seks z seksu mozna czytac jak z reki i nalezy z tego korzystac, bo to pomaga rozwiazac problemy, ktore sa u podloza tego, co ty dfiniujesz jako problem seks to nie problem -to obraz problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xddx dokładnie jest to co mówisz, ale dlaczego, jak sam piszsz skoro wiadomo, że brak sexu, jest obrazem jakiegoś problemu, dlaczego żona kompletnie nie stara się tego zrozumieć. Przecież jasnym jest i dla nas wszystkich i dla niej, że pożądanie za sobą a co za tym idzie i sex są oznaką zdrowych ludzi, więc czemu ja mam zawsze być ofiarą, kurwa, że to ja jestem jakimś maniakiem, sexo - cośtami i takie inne pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Tu tak wychodzi - ja mam się leczyć by stać się nieczułym nie widzącym problemu impotentem! To ma mnie uleczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xdddx, wiesz to co teraz npisałem właściwie to nie jest zaadresowane do Ciebie, tylko do tych "moich kobiet"! Znowu, najpierw żal a później się wściekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promie jedna jeyna rada tak czytam od poczatku zawsze i wyłącznie rozmaiaj z żoną nie z tesciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xdddx - jak już napisałem - daj mi maila, ja spróbuję jeszcze coś z tym wszystkim zrobić, i chciałbym od czasu do czasu z Tobą pogadać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xddx
promie jasne ze to ona ma problem nie ty naprawde mozesz ja w kazdej chwili zostawic tylko nie nazywaj tego problemem z seksem bo wlsnie wychodzisz na idiote ona ma bardziej zlozony problem a ty jako mezczyzna nie potrafisz go juz udziwgnac powiedz jej ze nie chodzi o to, ze musisz rozladowac napiecie tylko o to, ze chcesz utrzymac damsko-meski charakter waszego zwiazku a nie tylko spoleczny (malzenstwo) zapytaj jak ona to widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xddx
promie no co ty - ja nie biore takich rzeczy do siebie chetnie z toba pogadam zawsze wiem, ze to utrudnia ale ja nie moge dac maila ani gg nawet zalozonego specjalnie bo z powodu mi znanych okolicznosci musze przesadnie dbac o anonimowosc wiem, ze to ograniczenie do forum utrudnia rozmowe, ale nie uniemozliwia ;0 nie zalamuj sie. to nie jest taki trudny problem jak ci sie wydaje. ta trudnosc jest tylko w tym, ze czlowiek jest ograniczony do swojego sposobu myslenia tylko w tym ale nikt nie jest temu winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekaj z tego związku, tam nie ma co ratować, skoro od początku było źle. Zamęczysz się tylko. Twoja żona jest jak jej matka i tak samo wychowa Waszą córkę, wyrośnie kolejne pokolenie kobiet z nastawieniem na \"nie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
ok. a dla ciekawości powiem, że zadzwoniła 5 min temu do mnie bo potrzebuje na jutro samochód, a jej się popsuł. Być może będę miał okazję teraz z nią porozmawiać - no i postaram zrobić to tak jak radzisz. Obym kolejny raz się nie rozczarował!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
xdddx, ok, ale rozumiem, że pod tym pseudonimem, znajdę cię jakby co, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bardzo ciekawa, co wyniknie z tej historii. Jak z nią porozmawiasz, napisz co z tego wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×