Czy samobójcy ida do piekla??

{ Dlatego nie boje sie samobójczej smierci } Też się kiedyś nie bałem i nie boję dzisiaj..natomiast ponieważ mi się nie udało, przeżyłem parę chwil, za które oddal bym życie.. więc zrezygnuję ze śmierci.. może spotka mnie choć jedna tak chwila, choć raz jeszcze. To tylko logika. Nie umiem moralizować.

sranie w banie gdybys chcial popelnic samobojstwo to nikomu bys sie nie zalil. Chcesz litosci??? PROSIMY CIEEE - ZOSTAN Z NAMI!!! lepiej Ci??

chyba tak

Chce wyjasnic swoje motywy

mam potrzebe napisac dlaczego

to w takim razie nie pisz ze chcesz sie zabic tylko wyzal sie na forum bo, jak juz ktos napisal, to jest zalosne

andrzej rzecz w tym, ze za zakretem moze zawsze czekac odmiana losu ale tylko dopoki zyjesz. pozniej mozesz tylko miec wglad w to jakie mozliwosci straciles zrozum, ze to, co teraz wiesz to nie jest caloksztalt zycia tylko wybrany fragment ktory widzisz nie wiesz na przyklad kto sie w tobie skrycie kocha lub nienawidzi ale moze pewnych rzeczy nie wiesz ze swojej winy? nie o to chodzi co mamy ale o palete mozliwosci, ktore sie z czasem uaktywniaja paradoksalnie im mniej masz tym wiecej masz mozliwosci i tym wiecej ich sobie odbierasz swiadomosc-to jest pieklo

--> laptop Bardziej żałosne jest niezrozumienie drugiego człowieka.

andrzej -pisz a wy nie perdolcie nic co robimy nie jest zalosne to nie jest tak, ze ktokolwiek z nas nie zna mysli samobojczych a miedzy realizacja a brakiem jest cienka granica czasami szczelna ale cienka przyznanie sie do takich mysli to juz duzo wyjasnij motyw andrzej