Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojoj ojoj

spotkanie rodzicow

Polecane posty

Gość ojoj ojoj

za kilka dni odbedzie sie spokanie naszych rodzicow. w sumie wydaje sie ze nie powinno byc zle bo juz sie znaja, ale jednak.. jest problem moi rodzice chca nam pomoc w przygotowaniach weselnych, pomoc finansnowo a 2 polowki nie bardzo. dlatego boimy sie jak ma wygladac takie spotkanie co maja uzgadniac jak w sumie nie pomoga? ostatnio powiedzial jeden z nich ze moze jednak cos by pomogli , troche ale nie pewne, i teraz juz smai nie wiemy jak to bedzie. zeby sie nie poklocili ze za drogo cos i nie pomoga albo nie wiem. boimy sie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na pierwszym spotkaniu rodzice w ogóle nie poruszali kwestii finansowych. Spotkali się, żeby się poznać, pogadać. A co do nerwów- ja przed tym spotkaniem denerwowałam się kilkadziesiąt razy bardziej niż przed ślubem :D Okazało się, że niepotrzebnie. Było całkiem sympatycznie. Także głowa do góry i trochę zaufania do rodziców. Przecież to dorośli ludzie i wiedzą, jak się zachować. Poza tym to wasi rodzice i na pewno zrobią wszystko, żeby wam nie psuć dnia ślubu kłótniami. Możesz zawsze uprzedzić rodziców, jak wygląda sytuacja- że rodzice narzeczonego nie planują wam dokładać. Wtedy nie będzie się o co kłocić, bo wszytko będzie wiadomo od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcio Palusz-ek
po zaręczynach, gdy moi rodzice zapropnowali żeby rodzice się poznali, moj przyszly, pożal się Boże, teść stwierdził "nie widzę powodu zeby takie spotkanie się odbylo"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj ojoj
wlasnie o to chodzi ze juz moim mowilismy ze drudzy nie dolorza a treaz wyszlo ze jednak chca pomoc, ze my zle zrozumielismy. i teraz sie czuja gorsi, a wiem ze jezeli pomoga to troszeczke bo nie maja tyle. i etraz juz sama nie wiem jak to bedzie. zeby nie miec pretensji bo juz cos mamy ustalone i zarezerwowane, czy czasem dla nich nie za drogo itp, zobaczymy jutro co sie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj ojoj
moi stwierdzili ze moze byc, bo to mialo tak byc zeby tych drugich nie odrzucac ze jak nie maja mozliwosci pomoc to zeby nie czuli sie gorsi a teraz to juz jakies jednak ustalenia beda. tylko zeby nie doszlo do jakis pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę zaufania i bez paniki :) Na pewno będzie ok, nie ma powodu się stresować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka733
Ja też się bałam przed spotkaniem moich rodziców i przeżywałam to od kilku mc. Najlepiej sie spotkać na swieta, tak ja zrobilam, wszystko przygotowane, dom wysprzątany. Spotkanie się odbyło, było nawet sympatycznie, strach ma wielkie oczy. A temat wesela nawet nie zostal poruszony. Ja sama z narzeczonym planuję jak będzie wyglądał nasz ślub i wesele i sami też pokrywamy koszty, a rodzice nie umawiają się co do kwoty jaką mają nam dać, tylko dają tyle ile mogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
u mnie podobnie jak u poprzedniczki :) a spotkanie odbylo sie wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29.12.2007
A jutro i u mnie odbedzie sie pierwsze spotkanie Naszych Rodzicow:) Znaja sie juz z widzeniam wiec o tyle jest lepiej:) Fajnie bedzie, zero stresu, luzik totalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj ojoj
no u mnie tez jutro, w sumie nasi sie znaja (nawet chyba sa po imieniu) bywali u siebie. tylko sie boje od tej drugiej strony by potem nie bylo "niesmaku" chodzi mi o kwestie kasy itp. tym bardsiej ze nie jest to jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibupron
ach ta kasa,sprawdż jacy są 'litrarzowi postaw flachę, może przejdą na 'ty ' i się dogadają ' '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj ojoj
tesciu wogule nie pije, moja mama tez, tesciowa tez niezabardzo sama lubi, a moj luby wraca potem autem :( ale zobaczymy jak bedzie dam znac jutro lub pojutrze!!! trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj ojoj
juz jestem po wg mnie blo bardzo fajnie, mam nadzieje ze druga strona tez tak mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×