Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miodek i cytrynka

On na imprezie a ja w domu....

Polecane posty

Gość miodek i cytrynka

Jak się czujecie gdy wasz facet idzie np na dyskoteke bez was? z kumplami? Myslicie ze mozna isc tam tylko sobie popic czy zwykle chlopacy maja jakis inny cel mimo ze sa w zwiazku? Mój dzisiaj poszedł... jestesmy razem 4 lata i mu ufam. Ale mimo ze sama jestem atrakcyjna zastanawiam sie czy nie zerka na jakies inne panienki. Ale i tak kiedys bylam bardziej zazdrosna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miodek i cytrynka
ejj nie strasz mnie. Ja po prostu widze jak on mnie kocha... na codzien mi to okazuje, od zawsze. Jakos nie wyobrazam sobie by zarywal inna. Ale tak na marginesie dodam ze ja jestem jego pierwsza dziewczyna. Wczesniej tylko młodziencze randki,nic powaznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miodek i cytrynka
a wlasnie apropo myslicioe ze chlopak jest w stanie miec tylko jedna partnerke seksualna? Tak na zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokokoko
no mój na dyskoteki nie chodzi bo za stary jest:D Ale wychodzi z kumplami do pubu średnio 2 razy w tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu nie puściłam i nie puszcze faceta samego na dyskotekę :O po alkoholu wiadomo, każdy dostaje małpiego rozumku... laski same zaczepiają facetów, dookoła koledzy przed którymi trzeba sie popisac i utwierdzic pozycje samca, głośna muzyka... To wszystko sprzyja zdradzie, z pozoru niewinnym flirtom itp.. Po co kusić los? stwarzać sytułacje? A ty już nie jesteś dla niego \"swieżym mięskiem\" pełnym tajemnic, nieodkrytym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj wlasnie jest na imprezie. dowiedzialam sie przypadkiem, ja siedze ucze sie caly dzien a on sie bawi.. mowi ze nie chcial przeszkadzac. nie jestem zazdrosna, bo mu ufam, ale jestem zla,bo poszedl ze swoim kuzynem ktory mieszka daleko, ktorego bardzo lubie i ktoremu obiecywalam ze jak przyjedzie to pojde z moim razem sie z nim spotkac i co? nawet nie powiedzial ze ten przyjechal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otco
"Kobiety są szalone, że ufają mężczyznom." jako facet obiektywnie stwierdzam: nie kazdego, mozna puszczac samego ;] hej, nie jest tak zle! ..niektorych mozna! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Hmm... Ja ponad rok temu rozstałam się z facetem, z którym byłam ponad pół roku... Właśnie miałam problem z jego imprezowaniem... Zaczęły się studia( dzienne w jego przypadku), mieszkanie z kumplami i domówki oraz wypadziki do klubików na imprezki... Jak mi wmawiał- niewinne wypadziki... Zawsze mi mówił, że to tylko piwko z kumplami, no ewentualnie, że "tańczy" z laskami, ale nic więcej... Jak ja mogłam to wtedy tolerować przez jakiś czas?? Do tej pory się zastanawiam...:/ Aż doszło do tego, że wolał sobie pójść na imprezę niż spotkać się ze mną, mimo tego, że widywaliśmy się średnio raz w tygodniu... Nie ufałam mu, no i słusznie jak się potem okazało... Po naszym rozstaniu wiele się dowiedziałam... Zresztą co tu dużo mówić, sam się przyznał, że zdarzyło mu się umówić z jakąś panienką z klubiku, a co on robił na tych imprezach to jeden Pan Bóg wie... Mnie to już nie obchodzi od baardzo dawna... Ale jeżeli ufasz swojemu facetowi i naprawdę nigdy Cię nie zawiódł, to może nie warto robić paniki... Nie należy wszystkich wrzucać do tego samego worka...;) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miodek i cytrynka
o kurcze...a moze ja jestem naiwna? Zawiodl mnie 2 razy w ciagu prawie 4 letniego zwiazku ale nie mialo to nic wspolnego ze zdrada czy innymi dziewczynami. W sumie troche z mojej winy. A uwazacie ze warto tak w 100% ufac facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie co to za roznca czy bedziecie ufac czy nie? czy on wiedzac ze mu ufacie nie zrobi nic? ja uwazam ze nie ma ufac, bo im bardziej bedziesz ufac tym bardziej bedziesz odczuwac bol po ewntualnym jego wyskoku. nasze zaufanie nie wplynie na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze:o facecie to jednak dupki:o coraz bardziej przeszkadza mi to że studiuje tak daleko od mojego chłopaka:o pamiętam gdy chciałam zadzwonić z jego komórki i w jego spisie połączeń znalazłam sane "Aniusie", "kasiunie"... chyba zaraz zadzowmnie do niego i zapytam sie co to za pindy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Czerwony Tulipan=> Nic się nie martw...:) Będzie dobrze, zobaczysz... Ja też na samym początku płakałam i nie umiałam sobie z tą sytuacją poradzić...:( Bałam się samotności i takie tam... Teraz już minął rok, od dwóch miesięcy jestem z kimś innym... I naprawdę nie żałuję swojej decyzji...;) On chciał do mnie wrócić, ale wiem, że się nie zmienił, choć próbował mi to wmówić...:/ Po prostu nie dojrzał do związku... Bo moim zdaniem miłość do czegoś zobowiązuje... Nie mogłabym być z nielojalnym facetem, któremu fiu bździu w głowi... Ja się angażuję całym sercem... Trzymaj się cieplutko;) Na pewno poznasz Kogoś, kto będzie zasługiwał na Ciebie i będzie Cię doceniał...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Polihymnia=> Ale może nie tak ostro??:P Ale w sumie powiem Ci, że choć mam małe doświadczenie w związkach z facetami, to jednak takiż sam przypadek miałam właśnie z moim byłym... Zerknęłam do spisu, a tam Ania skądś tam, Kasia skądś tam, a tu Basia poznana kilka lat wcześniej w sanatorium, a i jeszcze Daria skądś tam jeszcze... No to mówię: po co Ci te wszystkie laski w spisie??Wykasuj te numery... A on NIEEE... No to nie... I se je miał cały czas... Wrrrrrrrrrrrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blueeyess a powiedz mi czy ty czasami miałas takie rpzeczucie że on Cie zdradza?? bo ja zawsze miałam przeczucia i to w różnych aspektach życia... no i niestety coś mi w duszy mówi że on mnie zdradza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Polihymnia
"znalazłam sane "Aniusie", "kasiunie" " przeciez wiekszosc z Was lubi byc tak zapisana u kolegow, przynajmniej takie doswiadczenia mam z czasow LO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem skad wy macie facetow ale moj ejst uczciwy. a do tego nie pije alkoholu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka nigdy sie nie zarzekaj:o ja tez byłam pewna że mój facet to sprawdziwy cud, do czasu... dopiero niedawno sprowadził mnie na ziemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Wiesz co... Ja jakoś nigdy nie potrafiłam zaufać mu do końca... Tym bardziej, że kilka razy mnie oszukał... A jak się rozstaliśmy, to więcej rzeczy zaczęło wychodzić na jaw, z racji tego, że mamy wspólnych znajomych... Także ja miewałam przeczucia, że mnie zdradza... Wiesz... Tylko że dla mnie zdradą jest nawet zadawanie się z innymi panienkami, jak ma się swoją kobitkę... Dla niektórych zdradą jest to, że facet sobie pójdzie z inną do łóżka... A dla mnie można zdradzać nawet w myślach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polihymnia to ze ty spotkalas takiego i wiekszosc ludzi takihc spotyka to co innego. nie zarzekam sie ze ebdziemy wiecznie itd., tylko weimz e ejsli bedzie chcial zdradzic to najpierw sie rozstaniemy. to jest uczciwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blueeyess mamy to samo pojęcie zdrady:P gdy ostatnio byliśmy na wspólnej imprezie nazwał mnie asią:o ja tak nie mam na imie:O wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka i teraz jak zaczynam patrzec trzeźwo na nasz związek to czuje że moja miłosć umiera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Ellinka=> Jeżeli rzeczywiście tak jest, to gratuluję...;) Nie mówię, że tacy faceci nie istnieją... Ale mój facet z pozoru był właśnie ideałem... I mojej mamie przewrócił w głowie, bo jakim to on nie był idealnym kandydatem...:P A teraz ona nie może się pogodzić z tym, że go zostawiłam... A to już rok czasu minął... Co ja przeżywam...:) Czerwony Tulipan=> Nie masz za co dziękować... :) Na razie daj odpocząć sercu, co by się poskładało i mogło kochać na nowo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka ja myślałam dokładnie jak ty:( ale teraz czuje że on chce miec i dziewczyne i wolne życie:o mam nadziej że twój jest naprawde uczciwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole grunt to uczciwosc w zyciu i zwiazku. moze nie jest najpiekszniejszy, nie jest WOGOLE romantyczny, czasem ma jakies dziwne zachowania ale ufam mu i wiem ze wobec mnie ejst uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma dziewczyne i wolne zycie :P chodzi na imprezy, spotkania klasowe, a ostatnio widzialam sie z nim 2tygodnie temu...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Polihymnia=> Hmm... Mój nowy facet kiedyś powiedział do mnie Ewelina, choć też nie mam tak na imię...:) Nie zrobiłam z tego halo...:) Wiesz, raz się zdarzyło, to nie ma co...:P Gorzej jak się będzie powtarzać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby moj powiedzial do mnie nie po imieniu (choc teraz nie mowimy sobie po imieniu..) to bylabym zla i to bardzo. nie ejstem kolezanka ktorej mozna mylic imie...:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blueeyess ja też nie zrobiłam z tego halo:) mam taki charakter ze wszystko w sobie tłumie... teraz jestem na etapie przypominania sobie wszystkich jego podtknieć i jak wybuchne to on chyba żywy nie zostanie...:P wiem że mam perfidny charakter ale nie umie go zmienić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueeyess
Ellinka=> Fajnego masz tego faceta...:P Ważne, że uczciwy... Mój były to myślał, że ja go nigdy nie zostawię... Upolował mnie i sobie myślał, że będzie sobie mnie miał... Bez względu na wszystko... Że będę mu wybaczać oszustwa, kłamstwa, przystawać na jego nadzwyczaj towarzyskie, imprezowe życie... Bo go kochałam i doskonale o tym wiedział... No ale nie potrafiłam tego znieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blueeyess to byla ironia? pewnie co do tych 2tyg? ogolnie to mieszkamy w rocnych miastach i niestety ja bedac na uczelni mam zajecia,albo on jest na zajeciach wiec ciezko jest sie zgrac...od tych dwoch tyg widzielsimy sie niecale 2 godz...ale za to jutro caly dzien razem:D i od niedzieli juz razem przez nastepne dni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×