Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala_kaska

heh..jak to jest...co mam myśleć??...

Polecane posty

Gość mala_kaska

heh...a więc zacznę od małego wstępu zanim przejdę do sedna sprawy... Rozstałam się z chłopakiem kilka miesięcy temu, nigdy się ze sobą nie kochaliśmy,a byliśmy ze sobą rok,oczywiście 'biały seks' to była rzecz normalna...no i po tym wszystkim poprosił mnie żebyśmy zostali przyjaciółmi...No i ostatnio po imprezie gadaliśmy bo zawsze to lubiliśmy u siebie, chodzić na imprezy razem-oboje się dorze że sobą bawimy,no i rozmowa...Chodzi mi o to że po ostatniej imprezie gdaliśmy i on poczuł się zmęczony więc ja nie widziałam problemu żeby się położył u mnie spać.A że w sumie miałam ciepło w jednym pokoju,takie tam sprawy ogrzewania, to przyniosłam 2 kołdry i poduszki i położyliśmy się. Ja zaczełam oglądać film i on też no i w pewnym momencie zapytał się czy możemy przypomnieć sobie to co było kiedyś, bo on za tym tęskni,ale dodał że bez żadnych zobowiązań...heh...najgorsze jest to że ja go nadal kocham i się zgodziłam... w sumie jak nie jesteśmy razem wszystko jest inne, jest lepiej niż jak byliśmy razem,ale on twierdzi że chyba nic już do mnie nie czuje. a jak mu mówię że robi 2-znaczne sytuacje to on że to po przyjacielsku...i nie wiem co myśleć...bo straciłam z nim dziewictwo i on nagle zaczął się do mnie odzywać częściej i wogóle pisze bardzo często i itp a przed tym tego nie było...Czy faceci myślą że jak rozdziewiczą dziewczynę to mają wobec niej jakieś zobowiązania?? Kurczę mam gonitwę myśli co do tego zachowania... Tylko jeszcze jest jedna mała, a może nie taka mała sprawa, on mi ciągle powtarza że jestem jedyną dziewczyną z którą tak rozmawia i że z żadną inną nie umie się bawić, tylko ze mną... Po naszej przed ostatniej rozmowie po tych słowach dodał że boi się że jestem tą jego jedną jedyną ale nie chce mnie już więcej krzywdzić, już nie może tego robić bo jestem dla niego zbyt ważna... Co mam myśleć... może ktoś mi coś doradzi... mam mętlik w głowie... p.s.przepraszam że się tak rozpisałam ale chciałam tak mniej więcej wprowadzić ludzi w ten cały dziwny temat... Z góry dziękuję za jaką kolwiek odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_kaska
no tak... ale ja się chyba już męczę tą niewiedzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_kaska
zapomniałam tam napisać że po tej przedosataniej rozmowie rozpłakał się... a wiem że on nigdy nie płacze znam go na tyle i wiem że nie płaczez byle powodu to musi być naprawdę pożadny argument...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×