Plany na 2008!

Jakie macie plany na 2008 rok? Wpisujcie wszystko co tylko przyjdzie Wam do głowy, podobno jak wie ktoś jeszcze o czyiś planach to łatwiej je zrealizować.

zrobie sobie dziecko kupię nowe auto hmm i tyle

zdać sesję :D

żadnych planów za daleki termin :P

wyjade na troche za granice ogranicze picie piwa w weekendy(bo w 2007 za dużo kalorii poszło z piwem) Może jak kasa pozwoli wynajme mieszkanko i zaciągne do niego chłopaka a do studiowania coś sie przełamać nie moge,za dużą przerwe miałam;/

bede siedzial przed kompem albo przed tv a w przerwach bede spal ,wychodzil z psami i jak bede musial to lazicbede po jakis pieprzonych uzedach zycie jest do dupy :(

- obronic sie - znalezc normalna prace - przeniesc sie do mieszkania mojego faceta

- kupię samochód - wyjadę gdzieś dla przyjemności - znajdę lepszą pracę tyle jeśli chodzi o pozytywy - i chyba też zaczniemy starania o dziecko

chciałabym dostać większe stypendium naukowe:> i przeczytać tą górę książek, która na mnie czeka...

a dalej? ludzie czy wy nic nie planujecie?

nieplanowanie jest rozsądne, to raz i może nie chce się innym pisać o swoich planach, to dwa :)

Postaram się wypełnić moje całkiem niezłe aczkolwiek nieco puste życie. a więc: albo znowu rozpocznę poszukiwania odpowiedzialnego, wolnego mężczyzny ( co w moim wieku, 30 lat, jest prawie niewykonalne), a jak już znajdę to będę sie starała założyć z nim rodzinę albo podejmę działalność charytatywną. Pozostałe plany to kontynuacja tego za zaczęłam w roku 2007.

Zdac mature, dostac sie na prawo na UJ, wyjechac do UK, zeby zarobic na studia. I przytyc, bo mam niedowage ostatnio :P

jesli nie uda mi sie naprawic mojego zwiazku, stane sie znowu samotna, bezgledna, egoistyczna suka.

- skończyć studia (w miarę realne_ - znaleźć pracę (nie realne)

dziecko i samochód :)

znaleźć pracę, kupić samochód i postarać się o dziecko :p :D :D :D :D

- znajde dobra prace i jej nie rzuce tak szybko :P - poprosze o przeniesienie do innego kraju lub jesli nie bedzie takiej mozliwosci sama sie przeniose - zaczne ukladac sobie zycie na nowo - zrobie sobie upragnione dziecko (ale to dopiero jak juz ureguluje sobie sprawy zawodowe, wiec pewnie wykraczam juz poza 2008)

ludzie co dalej???

Odrzucę strach i pozwolę swojemu sercu zakochać się :D Założę własną firmę.

"nie zniżać oczu chodząc Kwietnymi Ulicami wieczorową porą śpiewając niguny" [przepraszam że mam plany]

zdac maturke buuu:( dostac sie na studia i zmienic sie w stosunku do mojego ukochanego..

stane sie mniej egoistyczna zaczne sie uczyc zakocham sie i rozkocham kogos zalicze sesje bede wkoncu szczesliwa :(