Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iris80

Jechać czy nie - poradźcie

Polecane posty

Gość Iris80

Sprawa wygląda tak, skończyłam iberystykę, pracuję jako tłumacz i w ten sposób poznałam Polaka z Barcelony, który na stałe tam mieszka i pracuje prowadząc agencję tłumaczeń, tak się dziwnie ułożyło że jest z tego samego miasta co ja i od czasu do czasu tu przylatuje. Przez ponad rok staliśmy się dobrymi znajomymi, fajnie nam się razem pracuje (zdalnie) i rozmawia. Powstał pomysł żebym przyleciała na parę dni do Barcelony zobaczyć Hiszpanię, posłuchać na żywo hiszpańskiego itp. I wszystko pięknie ale ja od ponad 5 lat jestem mężatką a taka sytuacja trochę dziwnie by chyba wyglądała :( No i mam dylemat... Nie mam kasy na idywidualne wycieczki do Hiszpanii a tak zapłaciłabym tylko za (b. tani zresztą) samolot. Mój mąż go zna i mówi że w sumie mogę jechać bo to dla mnie szansa na poznanie czegoś nowego, zwiedzenie kraju w którym być może kiedyś będę pracować. Ale ja mam straszne opory... czy ja jakaś przeczulona jestem :( ? Poradźcie co byście zrobili na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
mzoe podsiwadomie czujesz ze mogłabys zrobic cos nie w porzadku wobec męża? czujesz co s moze do tego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala139
jeśli czujesz jakąś niepewność to nie jedź.To Twoja intuicja podpowiada Ci rozwiązanie.Wydaje mi się ,że okazja czyni złodzieja i takie wyjazdy,zmiana otoczenia, poznawanie czegoś i kogoś nwego może mieć wpływ na Twoje uczucia.A co jeśli Ci ta Hiszpania , ten nowy facet w Hiszpani i to całe nowe otoczenie zawróci w głowie? MOżesz się zauroczyć i zepsuć to co z mężem budowałaś przez 5 lat małżeństwa. Szczerze radzę nie wywoływać wilka z lasu....Powodzonka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iris80
No co ty... raczej nie jest to możliwe bo widzimy się 3 razy w roku, a korespondencja jest głównie służbowa, fakt że dobrze się rozumiemy, ale z moim mężem jest mi na tyle dobrze że nigdy nie chciałbym tego psuć. Może ja taka purytanka niewyzwolona jestem;) ale z jednej strony bardzo chciałabym zobaczyć Hiszpanię i polecieć samolotem a z drugiej tak nie czułabym się do końca komfortowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iris80
Tak pytam bo może dla Was nie ma w tym nic nadzwyczajnego i na moim miejscu byscie sie nie zastanawiali tylko pakowali walizkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę...
jedźcie z mężem razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iris80
No niestety z różnych powodów mąż nie może jechać, wiem że tak by było najprościej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×