Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurza mnie on

jak oduczyc faceta pewnego zachowania?

Polecane posty

Gość wkurza mnie on

Wkurza mnie to niemilosiernie. Zawsze gdy gdzies idziemy i wchodzimy do lokalu to on zamiast siasc przy stoliku, idzie gdzies z rozdziawiona buzia i znika na 15-20 min. Bo spotkal kolege albo poszedl na papierosa. Nawet mi nie mowi gdzie idzie, albo ja go zauwaze z kolega gdzies pod barem albo sam przylezie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wtedy
wyjdź z innym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też tak ma :D wchodzimy do lokalu i przez pierwsze 30 minut on łazi, wita sie ze znajomymi, z tym pogada, z tamtym pogada i dopiero potem wraca :D :D ale ja chyba jestem inna niż Ty bo mi to w zupełności nie przeszkadza, co więcej bardzo często robie tak samo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie on
teoria nie chodzi o to aby on siedzial przy mnie i byl pantoflarzem ale zanim zdejme kurtke to juz widze jak gdzies lezie w tlumie i znika... czasami pojawia sie i radosnie macha mi reka , po czym znika np gdzies z kolega wraca po 15-20 min gdyby tylko mowil gdzie lezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie on
i sie dziwi ze mnie to wkurza:P niech sobie lazi ale niech mowi gdzie idzie , czasami zanim siade on juz znika i nikt nie wie gdzie on jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej po prostu masz towarzyskiego faceta i tyle :D zamiast marudzić ciesz się, ze ma tylu znajomych i że ludzie go lubią :D wolałabyś , żeby nie miał z kim pogadać ? :P a skoro chodzi Ci tylko o to, żeby przynajmniej powiedział gdzie idzie (chociaż w takim klubie nie ma za dużo miejsc gdzie mógłby iść :P ) to następnym razem sie go poprostu zapytaj albo uprzedź wcześniej, ze było by Ci miło gdyby Cię poinformował :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie on
no wlasnie tylko o to mi chodzi aby mowil gdzie lezie bo to ze ma duzo znajomych w tym kolezanek to juz zaakceptowalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
Moj facet zrobiłby to tylko jeden,jedyny raz.NIe rozumiem Waszego postepowania,dajecie soba w ten sposob pomiatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do juz nie mogeee
Dlaczego pomiatac? Moj tez czasami tak robi i nie sadze aby mna pomiatal. Moze ty swojego trzymasz przy sobie wszedzie i nie moze ruszyc sie na metr , ale to nie znaczy ze kazdy facet na to sie godzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
Gdy dwoje ludzi idzie ze soba gdziekolwiek ,to kazda z tych osob powinna umiec sie zachowac,jezeli ktos zobaczy kogos znajomego,to owszemmoze do tej osoby podejsc ,ale z osoba towarzyszacą aby przedstawic ich sobie.dzieczyny zacznijcie sie szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mogęęę ---> a ja bym powiedziała, ze Twój facet to przestraszony, stłamszony pantofel i współczuję mu, ze dopóki z Tobą będzie chodził będzie na króciutkiej smyczy :O :O :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do juz nie mogeee
Tylko ze moj facet czesto podchodzi do osob, ktore ja juz znam wiec nie wiem po co mam podchodzic z nim do nich jak chce np napic sie piwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
szukasz dziury w całym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
Mojego faceta nie trzymam przy sobie,bo ja tazke nie chciałabym byc "wieziona"ale jezeli idziemy gdzies razem i On czy ja zobaczymy znajomych to nie opuszczamy siebie tylko idziemy razem i sie przedstawamy lub witamy jak sie juz z tymi osobami znamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do juz nie mogeee
Jak facet sobie pojdzie na 10 min to przeciez nic sie nie stanie. Jakby zniknal na godzine bez slowa to owszem to by bylo chamstwo. Facet powinien miec troche wolnosci, na pewno trzymajac go na smyczy nie bedzie ci wierniejszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mogęę ---> hehehe zajebista jesteś :D :D po co on ma mnie przedstawiać komuś kogo ja dobrze znam i on z tą osobą rozmawia a ja w tym czasie rozmawiam z kimś innym ? :O cały czas mamy za rączki łazić jak dzieci ? i pewnie tańczyć mu wolno też tylko z Tobą a jak się na inną dziewczynę popatrzy to strzelasz focha z przytupem tak ? :O na prawdę współczuję wszystkim facetom, którzy mają takie dziewczyny jak Ty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
:-) a dlaczego akurat wasi faceci podchodza do tych osob,czy te osoby nie moga do nich podejsac?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do juz nie mogeee
bo czesto tak jest ze moj facet zauwaza pierwszy te znajome osoby i do nich biegnie a ja np gadam z kolezanka przy stoliku mam leciec razem z nim za raczke aby sie przywitac? boze zluzuj troche moj moze np zatanczyc z jakas dziewczyna a ja z facetem, ty pewnie bys strzelila w pysk swojemu za takie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klękam przed wami
SYSTEMEM KAR I NAGRÓD wrócisz do pięciu minut - lody nie wrócisz szlaban na anal :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
teoria,mam jzu tyle lat,ze wiem co robie i mam jzu dorosłe dziecko ,wiec nie smiej sie ze mnie,bo wiesz,e mam racje.jezeli ktos idzie z kims gdzies,to obowiazuja pewne kanony zachowania i wcla enie mysle o tym aby ktos kogos "wieził"Taktowne zachowanie obowiazuje wszedzie i kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mogęęę --> bo ja uważam, ze jeżeli jak wchodzę do lokalu a inne osoby już tam są to ja powinnam się podejść i przywitać a nie czekać jak królowa że ktoś przyjdzie i mnie powita :P pozatym nie chodzi o to kto do kogo podchodzi tylko o sam fakt, że to normalne zachowanie i zupełnie nie rozumiem z czego Ty robisz problem :O mój facet np spotyka sie na piwie z koleżankami ze średniej szkoły i nie zawsze idę z nim ale nie jest to dla mnie żaden problem podobnie jak na dyskotece zatańczy z koleżanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
do juz nie moge,kobieto wyluzuj:-) moj maz tanczy,rozmawia z kim chce,tak samo ja postepuje,ale jezeli nagminnie ktos kogos w taki sposob traktuje jak Wy opisujecie to niestety Was kobeitki ma w nosie i nei ma za grosz taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mogęęę ---> a właśnie uważam, ze nie masz racji i zdania nie zmienię i nie przekona mnie ani Twój dorosły wiek ani to ze masz dziecko bo to nie jest dla mnie żaden wyznacznik :P pozatym ja też młoda juz nie jestem :P i rób sobie jak chcesz ale zauważ, że TY PIERWSZA NAS OBRAZIŁAŚ i nie wiem z jakiego tytułu stwierdziłaś, ze dajemy sobą pomiatać :O :P :P także widać właśnie Twoje dobre wychowanie i przestrzeganie kanonów , zwłaszcza w pierwszym poście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
Do tego jak mozna znikac ot tak sobie,nawet nie mowiac gdzie sie idzie :-) Kobeitki,mezcyzn sobie trzeba wychowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
teoria ,dajecie soba pomiatac i tyle,bo zachowanie Waszych mezczyzn jest nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie mogęęęę ---> dawałabym sobą pomiatać w momencie, kiedy mój facet: A. prałby mnie i wyzywał przy innych B. zdradzał a ja bym wybaczała C. traktował mnie jak śmiecia a ja siedziałabym cicho D. chlał na umór nie licząc się z tym jak ja wrócę do domu E. itp itd to jest dla mnie pomiatanie a nie to, ze mój facet ma wielu znajomych, jest bardzo lubiany i pozwala sobie na to aby sie z nimi przywitać i ja w tym momencie bynajmniej pokrzywdzona się nie czuje a tym bardziej spomiatana bo też jestem duszą towarzystwa i potrafię się sama sobą zająć przez 20 minut i nie oczekuję aby on brał mnie za rączkę i szedł się razem ze mna witać bo ja się z tymi ludźmi mogę przywitać za godzinę :P no ale masz prawo tak uważać podobnie jak ja mam prawo współczuć Twojemu facetowi i wysnuć wniosek , że chłop będzie miał przesrane życie i frystracja tak w nim sie nagromadzi, ze w końcu Cię popierdoli a Ty będziesz się zastanawiała dlaczego :P :P :P :P i na tym zakończę tą denną dyskusję z Tobą bo mamy zupełnie różne światopoglądy i się nie dogadamy chocby skały srały :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
:-) teora,cieszysz sie,ze Twoj men ma duzo znajomych i olewa Ciebie :-) Moj maz a takz eja tez mamy znajomych a,le jak ejstesmy razem to nie olewamy siebie nigdy,bo On poszedł ze mna a ja z Nim.A knajpki sa przewaznie kameralne,nie jak sale gimnastyczne to jak sie kogos zobaczy to po prostu kiwa głowa lub jak wspomniałam idzie z partnerem a nie osobno i zostawia sie partnera na tyle min.samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogęeee
:-) teoria ,nie chwal sie tym ,z ejest taka dusza towarzystwa,bo krowa ktora duzo ryczy mało mleka daje :-) a pzoa tym jakbys była taka dusza towarzystwa to takeij ilosci postow na forum bys nie miała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×