BLADA, ZOLTA TWARZ, BOLACY WEZEL CHLONNY-KIEDY MINIE?POMOCYY!

słyszałam tylko o przypadku ziarnicy, ale ciężko powiedzieć, może też objawiają coś innego, trzeba zrobić dodatkowe badania.

ja nie miałam takich bólów nawet nocnych potów nie było, nie ważyłam się a spadku wagi nie wyczuwałam, więc chudnięcie też mnie nie tyczyło, świądu też nie było... jedyne objawy jakie miałam to powiększone węzły, nie bolesne i stan podgorączkowy czasami... a laboratoryjnie to już powiększone ob, węzły chłonne w jamie brzusznej, powiększona śledziona i guz w śródpiersiu. No i wycięcie węzła dało już diagnozę potwierdzającą.

hej, bylam na ~tym ostrym dyzurze, nic nie mam! jestem zdrowa jak ryba:/ lekarz powiedzial ,ze to prawdopodobnie hashimoto, ze dawka leku nie jest odpowiednia, czyli za mala, i ze musze sie liczyc z takimi objawami do konca zycia:(

sorki ze napisalam to samo o tym duzurze, ale dawno mnie nie bylo. hmmm to co piszesz, ze hashi zakloca wyniki-pogadam w polsce z doktorka. a co obecnie u mnie? no coz, mam egzaminy, z jednego mialam poprawke, ale zdalam ta poprawke na szczescie:) wezel po lewej stronie dalej jest powiekszony, bol szczerki minal jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. a co do tego ,ze mi slabo-to owszem- jest, mialam problem za nadazeniem na schodach za 50-latka:/ spocilam sie jak mysz izaczelam sapac....nogi nie nadazaly, jakby w wolnym tepie w filmie hehe.

askada-czytalam o Heli, ale tam nic nie pisze ze jej badania falszowalo hashimoto.

ponawiam prosbe, jesli wiesz, gdzie dokladnie Hela pisze o tym ze miala hashi i ta choroba jej zaburzala wyniki-daj mi znac prosze.

w portalu i wpisz helka powinny wyskoczyć wypowiedzi jej i tam szukaj już.

wypilam wczoraj male piwo i znowu mnie bolalo ,ale nie wezly, (jak wczesniej myslalam ) tylko jakby sliniamii ,za uszami.(dokladnie gdzie koncza sie na dole uszy i zaczyna zuchwa w takim rowku i boli obok prawego wezla (bardzo bliziutko). same wezly nie bolaly same w sobie. pojde na ta stronke i poczytam troszke, bo teraz nie mialam na SERIO CZASU! ps. dzwonilam do lekarki w polsce i ona mi powiedziala, ze te bole po alkoholu to od zatok sa.

Pzreczytalam zalecala lekture na ziarnica.pl o Heli i on TAM napisala, ze Hashi jej sie pojawilo PO DIAGNOZIe ziarnicy. a jeszcze pozniej : ,,Istotne jest to, ze mam tez obciazenie w postaci innego schorzenia autoimmunologicznego w postaci wola Hashimoto, wiec obie choroby przenikaja sie wzajmnie i albo nakrecaja albo hamuja...Wiec przez to chyba nie pasuje do tematu tej dyskusji;)".

http://mikstura.kei.pl/forum/topics2/45.htm?highlight=hashimoto

oj sorki, rzeczywiscie, ona (Hela) miala stqwierdzone hashi, ale jej wyniki krwi byly tragiczne jak ona pisze, a moje ok.

dzieki za link :)

juz w niedziele bede w pl, pojde do lekarza, CHOCIAZ z drugiej strony glupio mi bedzie tak nagle wyskoczyc, bo pani doktor widziala juz te wezly i powiedziala ze to z jakiejs infekcjii pozostaly.

dlaczego w tej chorobie hashimoto nie wskazane jest bycie nad morzem?przeciez to jod jest!!!

bylam u naszego lekarza, powiedzial mi ,ze powiekszojne wezly to pozostalosci po infekcji, to jakies zmiany tluszczowe czy cos, i ze nie ma zadnych wskazan do badan. takze chyba sie poddam...