Dlaczego ludzie mają mi za złe, że najważneijsze dla mnie są pieniądze ?

Jak każdy normalny młody facet chciałem mieć dziewczynę, do 20 roku życia jakoś dało się znieść ciągłe pytania dlaczego nie amm teraz mama 23 lata i już mnie nie bawią...Nie mam bo najzwyczajnie w świecie jestem brzydki. Więc jakie ja mam wyjścia ? Związać się z brzydką i unieszczęśliwić nas obu ? Ją bo nigdy jej prawdziwie nie pokocham i siebie bo zawsze będe marzył o ładniejszej....eee chyba nie... Więc skupiłem się na pieniądzach, tylko dla nich żyję, tylko one mają dla mnie wartość bo co innego ma mieć....Nie piszcie mi , żebym się nie poddawał itd bo ile można znosić porażki ? Zazwyczaj humor mam świetny do czasu gdy jakiś znajomy nie przyczepi się , że jestem sam.... Pieniądze dają szczęście, takie samo jak druga osoba !

pokocham ciebie i twoje pieniądze

skoro tak, to po co si w ogóle druga osoba? Skup się na forsie i nie zawracaj głowy

????

to za te pieniądze idź do jakiegos stylisty, niech dobierze Ci odpowiednie ciuchy, może coś co poprawi wygląd (np kuracja jeśli masz trądzik) itp i pieniądze jeszcze lepiej smakują jak się je wydaje dla dwojga (a w przyszłości trojga:))

Powiem ci ze mam podobnie 3 lata w niemczech teraz zaczynam podbijac irlandie dziewczyny w wieku 20 i nizej kapletnie dla mnie odpdaja zreszta nie chodzi tu o jakies zasady ale co taka młoda gowniara mam w głowie (nie mowie o wszystkich bo sa i takie bardziej juz do zycia) ale poprostu jedyne co ja kreci to chłopak w dobrym wozie kupujacy kwiaty zapraszajacy na imprezy i sponsorujacy wszystko co tylko mozliwe ok moze byc i tak ale nietety po jakim czasie pojawia sie ząk bo jej nudno i mowi ci ze cos jest nie tak ze juz nie mam miedzy nami tego co kiedys ... Mam 23 lata i przydała by mi sie jakas kobieta ale taka powiedział bym normalna ale w rozym srodowisku roznie to brzmi . Krotko- dziewczyna z ktora mogłbym gadac, kochac sie, wyjezdzac gdzies poza miasto na pare dni i zyc wiedzac ze nie ma ksiezniczek i ksiazat z bajki tylko jest ona i ja i wiedziec ze jest nam dobrze kłocic sie i godzic ale potrafiac rozmawiac. Zebysmy byli dla siebie jak kumple z jednego osiedla raz ci wpier.doli a nastepnego dnia z nim pijesz wodke pod blokiem i cieszysz sie bo wyszło słonce...

ale chodzi tez o to ze teraz nie moge powiedziec ze licza sie dla mnie pieniadze bo zostaje zjechany przez znajomych i rodzine...Co milsi mowia ze jestem gejem ( nie ma to jak dobijac leżacego) Jest jak jest bo tak mnei zycie zmusilo i co ja moge na to poradzic ?

życie cię zmusiło do wyrażania twierdzeń typu: Pieniądze dają szczęście, takie samo jak druga osoba ! Kogo ty chcesz oszukać chłopcze, siebie?

Stary jest jak jest ale nie łam sie bedzie dobrze to bedzie nie to nie na znajomych nie patzr moja ekipa tez potrafiła wiele gadac paru zgineło w wypadkach kumele powpadały i teraz maja zal do wszystkich nie wiadomo o co goscie powyjezdzali .. Znajomi ludzie oceniaja twoje zycie wzgledem swojego a co za tyidzie prubuja je zmieniac bo wydaje im sie ze maja racje, chociaz w swoim maja tyle problemow ze głowa boli.

Zwróć uwagę na dziewczynę, która nie będzie leciała na Twoje pieniądze i czyjaś rada jest bardzo przydatna- nie ma ludzi brzydkich są zaniedbani, więc wizyta u stylisty wskazana

pamietaj: za pieniadze kupisz wszystko :):)

taak, najczęściej bezinteresowną miłość się tą monetą kupuje :P

dobra a zarobiles miliony? co takiego kupiles? z czego jestes dumny?