Czy warto było za tę cenę?... Buty w deichmannie

Mam 17 lat( zaraz mnie sklniecie ze gowniara-wiem..). Mama naciskała, żebym kupiła zimowe buty. W sumie ja też wiem, ze musze jakies miec. Ale zadne mi sie nie podobaly, albo nie bylo num,eru. Poszlysmy do deichmanna. Cena 99 zł, w przecenie sezonowej 59. Coś na kształt kowbojek, ocieplane, za kostkę. Wart było? Bo wiecie, nie lubie jak mama wydaje na mnie zbyt duzo kasy. wiem, ze jest mnostwo duzo drozszych butow, ale kurcze, mam wyrzuty sumienia...

Hmm? Wiem, ze to blahostka ale..

ze glupi topic ale...

spokojnie nikt o tej porze tak szybko nie odpisze... hmmm 59 zł to bardzo mało jak za zimowe buty choć jeśli chodzi o deichmanna to raczej plastikowe buty i długo w nich nie pochodzisz. nie sadzę też żeby gdziekolwiek kupiła w tej cenie coś lepszego no może na allegro udało by ci się coś upolować. ogólnie wydaje mi się ze opłacało się

m, ze ludzie w pracy sa:)

Nibys- to wytłumacz mi dlaczego ja mam buty z deichmanna- kilka par i mi sie jeszcze zadne nie rozwaliły i sa wygodne?

emphetepe---- to nie reguła. sama mam adidasy z deichmanna i wytrzymały dłużej niż kupione później diversy czy nawet nike. no i były bardzo wygodne i ładne:) niestety kilka razy się nacięłam na buty z deichmana bo wydawało mi sie tak tanie tak fajne no i 3 razy założone i kosz;/ nawet po dotyku i wyglądzie czasem widać jak kiepskiej jakości są ale trafiają sie też perełki:)

trzeba porpostu umiec wybrac. niektóre sa naprawde badziewiaste..ale to widac gołym okiem..

moje deichmanny.// kazde z nich mam "do teraz" i jest ok. te wygladaja na porzadne.. tylko, ze wiecie, ja zawsze mam wyrzuty sumienia jak cokolwiek SOBIE kupie:O

czasami podobały mi sie buty z tego sklepu, ale jakość po blizszym przyjzeniu sie, nie była odpowiednia. w koncu kupiłam tam taki klapki- kapcie. po miesiący chodzenia, tylko po domu, pękła podeszwa. wymienili mi te kapciuchy na tobre, bo butów juz nie chciałam. ale moje kolezanki kupowały w deichmannie buty i sa zadowolone. trzeba poprostu patrzec na to co sie kupuje.