dlaczego kobiety przestały kwilić

czyżby już kompletnie się zmaskulinizowały pod wpływem propagandy feministycznej i gejowskiej ??? Gdzież się podziała owa niewieścia delikatność, kruchość, wdzięk ... ?

"Gdzież się podziała owa niewieścia delikatność, kruchość, wdzięk ... ?" Szukaj jej w romansidłach, gdzie powstała i gdzie jej naturalne, i jedyne, środowisko, ciołku.

Hmm szczerze? Też mnie to drażni;) Kobieta powinna być delikatna i KOBIECA. i KROPKA . :))

Jeśli chcesz być kobieca niefeministycznie, to proszę wracaj do robótek na drutach, nie pisz na forum, bo to nie wypada rozmawiać z obcymi mężczyznami.

kobitki teraz to takie mini-schwartzennegery są po prostu ohyda i obrzydliwstwo

Nie zauważyłam by te cechy zaginęły...;) tylko czasem trzeba zakasać rękawy, by utrzymać się na powierzchni :) Na 100% kruchośc mogły kiedyś sobie pozwolić kobity, które miały mężów z majątkami :D

KOBIECA a nie zniewolona matka polka. Wg. mnie kobieta powinna być delikatna, kusząca, zmysłowa i ciepła. Nie wiem jak Was, ale mnie to mocno irytuje gdy widzę jakąś laskę stojącą na przystanku z fajką w ustach, która przeklina, żuje gumę "całą gębą" albo zachowuje się jak "babochłop" :/

edyta... to już jest brak klasy i totalne dno ;) Ale myslę, że wiele kobiet ma w sobie delikatność i ciepło... I nie muszą wcale na siłę przepychać się z łokciami by coś osiągnąć... Mimo wszystko jednak owa kruchośc 9nie mylić z subtelnością)zanika... Zycie codzienne na to nie pozwala...

mnie babochłopy opisane przez Ciebie denerwują też w mężczyznach... Zgadzam się z Fairy1966, nie ma starodawnej kruchości. A delikatne (ale fizycznie) i tak będziemy - bo słabsze jesteśmy od mężczyzn :)

racja, kruchość zanika. Dlaczego? Bo współczesne kobiety są wykształcone, samodzielne, zaczęto je doceniać. Kobieta wcale nie musi być krucha, żeby była prawdziwą kobietą (->delikatną, subtelną, dobrą...).

Wygląda na to, że trzeba by autora wypytać o szczegóły, czego chce: jakiej delikatności.... jeśli wie, to odpowie ;) mnie jednak wygląda to na chęć doświadczenia starodawnej, książkowej subtelności. :)

pardon, ale ja nie będę płakać! nigdy!! to poniżające. :o kobieca mogę być, to nawet fajne, ale bez przesady. muszę się sama szanowac jak chcę żeby ktoś mnie szanował.

Niestety, ale kobiety muszą sobie radzić bo faceci często bywają nieodpowiedzialni... I mimo iż z natury fizycznie sa słabsze, wewnętrznie o wiele silniejsze...

sssilly.. przecież kobieta często się wzrusza... łzy to żaden wstyd.. Chyba, że piszesz o facetach..

współczesna kobieta przestała chcieć być damą. Woli być brutalnym ciołkiem klnącym, ubierającym się jak dresiarze, strzygącym się na zapałkę, kanciastym przez nadmierny trening silowy i nadużywającym seksu, alkoholu i nikotyny ... To robota środowisk lewicowo-liberalno-gejowsko-feministycznych knujcych rozwalenie cywilizacji chrześcijańsko-europejskiej.

co do fizyczności... kobiety są za to bardziej odporne na ból od mężczyzn ;)

kobiety często za dużo czują. to okropne, bo po takim przykładowym kolesiu pierwszy drugi czy któryś z kolei kosz spłynie jak po kaczce, a ja bym przeżywała przez kilka lat.

co wy pierdzielicie za bzdury...........ja pierdziele nie wiem gdzie wy mieszkacie ale u mnie włodzi kobiety wygladaja normalnie:) a takie o których piszecie to sie moze jedna na 200 trafi

sssilly i to w kobietach jest piekne, własnie emocjonalność :) edyta :) Ja pisałam o czymś innym.... np. podnoszeniu ciężarów :P

deformująć dyskusję

tak mi przyszło do głowy - kobiety przestały kwilić, bo wstały z klęczek na nogi i spojrzały mężczyznom w oczy :D

.... błagalnie :D:D