Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matherka

mam skurcze, ile mam czekac, kiedy jechać do szpitala???

Polecane posty

Gość matherka

czesc dziolszki, dziś koncze 38 tydz ciązy. do 36 bylam na fenoterolu. po odstawiniu nastepnego dnia dostalam skurczy regularnych co 5 min i dosc silnych. zostawili mnie w szpitalu tydzien ale nie pojawialo sie rozwarcie i wyslali do domu. teraz zaczyna sie to samo, skurcze na razie sa nieregularne ale co 10, 8 lub 5 min. wspomne jeszcze ze mam miec robiona cesarke bo maluszek zle sie ustawil, miednicowo. ile mam jeszcze czekac???nie chce by znow mnie odeslali albo powiedzieli ze panikuje. czy czop sluzowy zawsze odchodzi przed porodem, a moze byc tak ze beda skurcze a czop nie odejdzie, albo odszedl tak, ze ego nie zauwazylam???moze ktoras z was tez czekala na cesarke i byla w takiej sytuacji? planowy termin operacji mam na 8.01....poradzcie cus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym pojechała, a niech pomyślą że panikujesz, ale Ty będziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matherka
a co z tym czopem i jaki moze miec kolor??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mysle ze powinnas pojechac. Nikt nie pomysli ze panikujesz. Masz skurcze, termin tuz tuz-a moze wlasnie zaczyna sie poród? Mnie czop odszedl dopiero w polowie porodu, tak samo jak wody pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matherka
hmm poczekam jeszcze z 30-40 min i jak nie przejda to jade, choć pewnie miejsc nie bedzie( bo jestem z wrocka) i odsylaja kobiety...echhh...juz bym chciala byc po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu..........
kochana miałam sytuację jak twoja.Nie odeślą cię,bo jesteś już w terminie i musisz mieć cesrkę.Wtedy cię odesłali żeby dziecko jeszcze urosło.Teraz tego nie zrobią.Nie możesz zacząć rodzić,muszą zrobić cc.Jedź do szpitala.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkówna
przyjedź do nas. Mamy wolne miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu..........
zrobic cc to nie tak hop siup.Przygotowanie,znieczulenie.To troszkę trwa.Jedź,dla swojego spokoju.Rodzić dziecko tak ułożone to męka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matherka
no i poczekalam i nic sie nie dzialo, ale w nocy sie meczylam bo byly skurcze i bolal brzuch jak przy okresie, tylko ze jak lezalam w szpitalu to mialam identyczne objawy i nic...lekarz stwierdzil ze po co ciac jesli to nie rozpoczynająca sie akcja porodowa...jak bedzie rozwarcie albo odejda wody to dopiero beda ciąc...i tak lezalam z tymi bolami tydzien i mnie wypuścili...dzisiaj tez mam te skurcze i tak chyba bedzie do tego 8.01.sęk w tym ze one sa bardzo meczace...wkurza mnie podejście lekarzy do tego wszystkiego...w kazdym razie dzieki za porady, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja miałam w sumie podobnie. 2 tygodnie przed porodem leżałam na patologii ciąży - miałam cholestazę. Skurczy dostałam gdzies 5-6 dnia pobytu w szpitalu, były regularne, co 10 min, na KTG wychodziły poza skalę. Nie były bolesne, co najwyżej tak jak na początek miesiączki. Położna, gdy je zobaczyła za pierwszym razem, to myślała, że rodzę i kazała zapisywać odstępy. Po 2 dniach już nikt sobie z nich nic nie robił :) A na odpłynięcie wód nie czekaj - mi \"odpłynęły\" po 16 godz. akcji porodowej, przy 10cm rozwarciu i czynnej pomocy położnej zaopatrzonej w stalowe narzędzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×