Weroniczko Kochana jestes tutaj?

Mam nadzieje, że długo czekać nie będę musiał. Widzisz, dla Ciebie to jakaś gra, zbieranie punktów. Szybki foch i idziesz. nie bedziesz musial czekac bo to dzieje sie tu i teraz...to nie gra, absolutnie, tyle, ze bardzo mnie skrzywdziles, potem widzialam zmiane i zastanawiam sie czy ta zmiana jest aktualna czy jestes taki raniacy? To to mi chodzilo mowiac o wazeniu sie losow. To nie gra tylko bezposrednio wypowiedziane...

szybki foch i idziesz tak to prawda, tak bylo...wiem, ze to bylo dziecinne i nie prowadzilo do rozwiazania problemoa

Jak najbardziej jest to zmiana, nie chce nigdy więcej ranić. Wiem co mogę stracić. Cieszy mnie to, że dzieje się to teraz. Przejdziemy na komunikator?

Ty też widzę, że się zmieniłaś. Bardzo mnie zadowalają Twoje odpowiedzi i podejście.

widzisz ja tez nie chce ranic i byc raniona... tak, przejdzmy na komunikator

Na tlena może być?

Widać, że się dogadujemy i chcemy tego samego.

tez to zauwazylam i lzej mi na sercu...choc poczatek rozmowy zapowiadal sie kiepsko... tlen - jak najbardziej :)

no to pisz na zemeckis@tlen.pl

Początek nie był najlepszy, ale dobrze, że się porozumieliśmy.

:) napisze

czytam Twoje wczorajsze wypowiedzi na tym topiku i myślę, że chociaż raz nazwałeś rzeczy po imieniu...

Chciałabym wierzyć w Twoją przemianę...jednak to trudne...dużo jest w Tobie jeszcze egoizmu i wyrachowania...to zmiażdżyło moją milość do Ciebie...czy można wierzyć, że to wszystko się da naprawić i odrodzić...? no powiedz...

Dlaczego zabiłeś tą milość, która miałam dla Ciebie...?Zniszczyłeś taka cudowną osobę jaką wówczas byłam, pełną życia, radości i wiary, dałam Ci to wszystko, dzieliłam z Tobą, wierzyłam Ci ślepo i ufałam, kochałam jak tylko umiałam ...a Ty to wykpiłeś...olałeś ...odrzuciłeś...

Matko jedyna, przecież ustalone było, że się nie znamy.

Widać, że się nie zmieniłeś... przegrać życie jest łatwo...życzę Ci byś tego uniknął.

Matko jedyna, przecież ustalone było, że się nie znamy. Ty to ustaliłeś...

Chciałabym przeżyć z Tobą cudowne chwile, tyle, że po ludzku się boję, boję się Ciebie i bólu jaki możesz mi zadać... POtrzebuję Twojego wsparcia i zapewnienia

Ile to będzie trwało? Czy te nsze przepychanki kiedyś się skończą? Czy istota naszej znajomości kryje się w tym właśnie przepyhaniu...? Gdy Ty chcesz ja mam obawy, kiedy ja chcę Ty unosisz się dumą...Czy my mamy ten sam problem...? Problem z bliskością i wolimy tęsknić za sobą a oddali niż podać sobie ręce i iść razem, lub podać je na pożegnanie i odejść w przeciwnych kierunkach...? O co w tym wszystkim chodzi...? Czy Ty mnie kochasz a ja kocham Ciebie? Czy to iluzja? Czy to wyjątkowa miłość? Czy niszczę to ja czy niszczysz to Ty? Tyle pytań kręci się w mojej głowie...myślę o Tobie...marzę o Tobie i boję się Ciebie...myślę, że gdybyś mi pomógł pokonać tę blokadę i strach przed Tobą to byłoby nam cudownie...mam rację czy tylko tłumaczę Ciebie? czy możliwym jest byś mnie nie ranił? Byś przyjął moją osobę bez złego reagowania na mnie...gdy do Ciebie piszę to jestem zaborcza...gdy nie piszę to jestem zimna i wyrachowana...dlaczego takie sądy rozbieżne o mnie wydajesz...?

*przepychaniu

Jak napisałaś imię które się nie pokrywa z tym z jakim powinno. To nie będę przecież kłamał. Na resztę nawet nie odpisuję, bo romantykiem to byłem kiedyś. Zresztą jeśli to naprawdę Ty, to co najwyżej przyjaźń wchodzi w grę.

Gdybyś mógł ofiarować mi swoją miłość to byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie...Twoje słowa...Twoje myśli...Twoja obecność..i to wszystko szczere i prawdziwe, bo to cechuje przyjaźń....byłoby cudownie...

tzn. Twoją przyjaźń :D ;) pomyliło mi się ;)

Jesteś na tlenie?

Jestem, ale na bardzo krótko.

Już chyba Cię nie ma, cóż odezwij się na tlenie jak będziesz miała dłuższą chwile.

kiedy będziesz na tlenie?

Jestem teraz przez jakąś godzinę.

Doskonale zrozumiałam Adamie. To wlasnie chcialam uslyszec. Wiedzialam ze dla ciebie jestem nikim i teraz wlasnie mam tego dowod

wiem ze zasluguje na kogos 100 razy lepszego , dla mnie juz nie istniejesz , jeszcze pozalujesz swoich slow. Ktos kiedyc ci sie odplaci i potraktuje tak samo jak ty traktowales mnie!