Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

happy_pottamus

postanowienia noworoczne - 40 stki

Polecane posty

Na pewno nie od dzisiaj. Może byc od jutra, albo od nowego roku. Cel: zrzucić 10 kg i ruszać sie więcej. Potrzebuje grupy wsparcia. Najchętniej w podobnym wieku (jestem rocznik 65) - bo - hm... chyba i możliwości i problemy mam inne niż bardzo miłe i prężne 20 stki z sąsiednich topików. Ktoś się może przyłączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam happy_pottamus,swietny nick:).Jestesmy rowiesniczkami,mamy podobny cel ,mozemy zaczac od 1-ego stycznia.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to super. To ja parę słów o sobie: Odchudzanie jest moją specjalnością. Maciek Kuroń kiedys powiedział, że zrzucił juz w życiu przynajmniej ze dwie tony. Ze mną jest podobnie :) Chociaz ostatnio trochę lepiej - tj udaje mi sie nie przytyć ekstremalnie. Stąd plan zrzutu tegorocznego obliczony na 10 kg a nie 35 :) W podstawówce ważyłam 65 (164 wzrostu) potem różnie, ale nigdy nie byłam wiotka. Chociaż ruszałam się też bardzo dużo. No więc jak przy pierwszej ciąży pan doktor mnie uziemił (prosze lepiej leżeć) zrobiło sie nieciekawie. Chociaż prawie do porodu miałam nadzieję, że tak się po prostu tyle, bo dziecko jest w środku. I jak ono wyjdzie, to będzie w miarę dobrze. Nie było. To jest była prawie setka i naprawdę mnie to zmartwiło. Trzy miesiące pozniej już byłam w kolejnej ciąży. W mojej pracy nikt się nie zorientował - aż do końca. Po protu byłam monstrum i czy mniejsze czy większe monstrum oni tego nie zauważali. Rodziłam w wielkanoc, a jak się pojawiłam we wtorek po świętach prosząc o urlop macierzyński, bo urodziłam dziecko, szef popatrzył się na mnie dziwnie i powiedział: dziecko pani urodziła przecież w zeszłym roku.... W każdym razie cztery lata temu (po kolejnej ciązy) postanowoiłam się wziac za siebie. Kopenhaska pozwoliła mi zrzucić 20 kilo i była na tyle paskudnym przezyciem, że zaczelam uważać, co jem, zeby jeszcze raz nie przechodzic przez ta mękę. Razem z kopenhaską był: basen codziennie, konie dwa razy w tygodniu, joga - trzy razy, tańce - półtoraj godziny w tygodniu. Czułam sie dobrze. Rozmiar z 44 przeszedł prawie niezauważalnie do 36. A potem się rozbestwiłam - powoli zaczęłam sobie odpuszczać basen (jezu, jak nie lubię wcześnie wstawać), zrezygnowałam z jogi (nie ma już siły)... etc. No dobra. Starczy o mnie. NApisz parę słow o sobie Goodlife, pls mój plan przygotowawczy na dziś to woda i soczki do wieczora, wieczorem tylko szampan i czarny kawior :) Od nowego roku - działamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede czarna
Witam.I chcę dołączyć.Dwa lata temu byłam podobno szczupła.Niewiele z tego zostało-ważę 70parę kg i czuję sie ciężka.noszę rozmiar42 choć kurtkę kupiłam wczoraj 44:O Mam 39 lat i dołączę do Was jeśli mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam od jutra rocznikowo 20 :P I od dzis jestem na diecie... Ogladalam o tej diecie program w tv, dieta dr. Atkinsa, bardzo latwa jak dla mnie... Mysle ze uda mi sie zrzucic tak 5, 6 kg badz max 8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku:) A wiec zaczynamy.Ja zaczelam wczoraj zapisujac sie na silownie . No i oczywiscie bede probowac zmienic swoj sposob odzywiania. Obiecuje,ze napisze wiecej o sobie i o swojej walce ze zbednymi kg. Pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 41 lat i moim postanowieniem jest schudnąć ale nie moge sie zmobilizować. 5 lat temu schudłam 17 kilo, ale po ciąży wróciły. Może razem będzie nam łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem rocznik 64 i się do was przyłączam . Mam już swój topik , ale od jutra zaczynam sie odchudzać wiec raźniej będzie mi w grupie . Moje dane w stopce . Wszystkiegi dobrego w Nowym Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JollaMar
A ja jestem z rocznika 66 i też chciałabym się przyłaczyć do zrzutu zbędnego balastu.Moja obecna waga to 69kg.a cel 60kg do lipca .Moją walke rozpoczęłam samotnie z wagi 78,5 we wrzesniu minionego roku ale teraz potrzebuję wsparcia,gdyż jest mi coraz trudniej ,a widze że nie tylko ja potrzebóję towarzystwa w walce z niechcianymi kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę ,że razem jest raźniej , ja też liczę na wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założenia brzmią ciekawie. Jestem z Was najstarsza -63r. 13 lat temu zrzuciłam ok 15 kg ,nawet dośc długo utrzymywałam poprawną wagęale 10 m-cy temu rzuciłam palenie, a że weszłam też w okres menopauzy to tak po troszku ,po troszku .........zaczęłam dobrze wyglądać:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już psychicznie się przygotowałam , od jutra zaczynam , trzymam za was kciuki także , w naszym wieku jest trochę trudniej , ale wierzę ,że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja dietkuję już od roku i udało mi się zgubić 22 kilo i wiem jak ważne jest wsparcie innych osób nawet przez neta piszę co prawda na innym topiku ale mogę do was zaglądać bo jeszcze trochę muszę zgubić a idzie coraz ciężej a latek mam 37 to też już blisko 40 rok temu podjęłam ostateczną decyzję zerwania z nałogiem jedzenia i jak na razie trwam z większymi lub mniejszymi wpadkami ale jest to dla mnie ostatni dzwonek bo czym więcej latek tym coraz trudniej gubi się kilogramy no i zdrowie też daje o sobie znać czyli warto dietkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede czarna
Witam w nowym roku i życzę spełnienia marzeń Od wczoraj dietuje,dieta MŻ-dziś mam zamiar dołączyć ćwiczenia. Zobaczymy co z twego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogaci i Piękni
jeju jaka menopauza :O też mam tyle lat co Ty, ale nie mam żadnych symptomów menopauzy. Wystraszyłaś mnie...:( aha, i jak tak z doskoku, bo wagę mam w normie BMI 21,8 ale w pasie mogłoby być mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziestkapiatka
postanowienia noworoczne: 1) zadbac o siebie 2) odchudzic sie 3) znalezc jakies zajecie 2007 byl dla mnie straszny 2008 bedzie powrotem do dobrej formy :D urodzilam sie w 63. Mam nadzieje, ze znajde tu wsparcie i zrozumienie. Waga na dzisiaj 85, 7 :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie po nowym roku Może być chwilę o metodzie? Czyli kto jaka dieta? Bo ja sobie sama opracowałam cos na kształt kopenhaskiej, tyle że mocno zmodyfikowanej. Rano: kawa i wielka szklanica wody z sokiem kwaśnym i ostrym (np cytryna z japaleno). I nic wiecej. To głupio i niezdrowo, ale po pierwsze - nie wyrabiam sie rano ze śniadaniem a po drugie i tak rano nie chce mi sie jeść W ciągu dnia sporo biegam, wiec tylko podjadam warzywa na surowo. W wersji kopenhaskiej to jest zwykle pomidor, szpinak i jajka w okolicach lunchu, ale ja sobie zmodyfikuję na - marchewkę, surowe brokuły, seler naciowy, paprykę, etc. Surowymi warzywami trudno wyrobic za dużo kalorii wieczorem: ryba pieczona (mięso to niezbyt lubię) i ten szpinak albo sałata. Coś takiego pośredniego między kopenhaską a Montignakiem się robi. W moim przypadku w zasadzie ważne jest to, żeby nie podjadać. I jeszcze pytanko techniczne jak wy sobie te sygnaturki z kilogramami robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w troszkę mroźne południe dopiero teraz znalazłam chwilkę wolną by tu zajrzeć i na razie jest ok właśnie dopiero przed chwilką zjadłam zdrowe śniadanko ruchu też już troszkę było i oby tak dalej no i kupiłam dziś dwie płyty z aerobikiem dla początkujących także będę miała z kim ćwiczyć teraz lecę zrobić obiadek głodomorkom bo niedługo wrócą ze szkoły a w domciu tak cichutko!!!!!!!!!!!!! a sygnaturkę robi się w preferencjach na samym dole jest taka kratka i tam wpisuje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do happy-potamus
Gratulacje tych 20 kilo na kopenhaskiej...a w jakim czasie Ci sie to udało? i z jakiej wagi:) Miłego Dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich . Ja preferuję diete z ograniczeniem kalorii . Nie liczę ich specjalnie , ale bazą dla mnie jest również kopenhaska , tylko ,że jem coś na sniadania ( np. jogurt ) i trochę więcej warzyw albo świeże soki z warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze ja wieczorkiem jutro cały dzień w pracy to pewnie nie zajrzę u mnie dziś dietka idzie ok i ruchu nawet trochę było i nawet jeść za bardzo się nie chce i oby tak dalej to może się uda a co do mojej dietki jjem w miarę wszystko [oprócz ziemniaków i pieczywa] ale jeśli jest to coś bardziej kalorycznego to ograniczam ilością i jakoś to idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kilka slow o mnie.Podobnie jak pewnie wiekszosc z Was zdazylam juz wyprobowac wiele diet w zyciu ,poczynajac od MZ(mniej zryc) poprzez Weight Watchers,South Beach Diet ,zahaczajac oczywiscie o ,,kapusciana\'\' i inne mniej znane diety ..konczac na MM(dieta M.Montignac).Ta ostatnia okazala sie najbardziej skuteczna i przyjemna jednoczesnie,gdyz na MM nie glodowalam (tak jak np.na WW),przez ok.7 miesiecy bylam mniejsza o 22kg.Powiedzialam nie dla ziemniakow,bialego pieczywa,bialego ryzu ,slodyczy(oprocz 70% kako czekolady)i dla wysoko przetworzonej zywnosci. Ale oczywiscie po pewnym czasie osiadlam na laurach i waga powoli zaczela isc w niewlasciwym kierunku.Zaczelam sie znow zle czuc ze soba,wiec zdecydowalam wrocic do porzedniego stylu zycia(i zywienia) .Wiem jak wazne jest wsparcie innych osob w dietowaniu, a wiec wspierajmy sie wzajemnie:). Pozdrawiam.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka02
Witam, chciałabym się dołączyć do waszej paczki...Mam 41 lat , 75kg i za sobą niejedną walkę z kilogramami,najmilej wspominam kopenhaską -krótka i skuteczna ,niestety efekt dzięki mojemu obżarstwu utrzymał się może rok...Może tym razem się uda.Mój cel - lipiec-minus10kg. Trzymam kciuki za wszystkie 40-stki.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( napadlo mnie na jedzenie po 10 :( :( :( 2 kanapeczki i caly sloik grzybkow marynowanych wlasnej produkcji. no nic - trudno mam nadzieje ze dzisiejszy dzien minie mi bez takich wpadek milego dietkowania 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też witam , dzisiejszy dzień mija bez problemu , drugi dzień diety mż , nie mam zamiaru się poddać . ( mnie też podobała się kopenhaska , swego czasu dużo na niej schudłam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, prawie że wytrzymuję na dietce MŻ ,ale liczę że powoli ,powoli coś tam ubędzie . Nie chcę stosować drstycznych metod ,bo albo nie wytrzymam albo jo-jo , zresztą zima\\ostra\\ podobno nie służy dietom tzn organizmowina diecie:) . Trzymam kciuki, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc drugi dzień na kopenhaskiej Wyłacznie dlatego ze nie mam cierpliwości do czekania na efekt A jak efektu nie widzę, to sobie odpuszczam Sama kopenhaska pewnie ze niewiele daje. Ale ja po kopenhaskiej mam jej tak dosyc, ze potem bardzo sie pilnuje. Własciwie zero chleba, zero wypełniaczy, zielenina, ryby, jajka, jogurt. Jak na kopenhaskiej tylko mniej restrykcyjnie. I dobrze jest! NAwet mi już właściwie nie smakują ani zawiesiste sosy, które długo czuję w żoładku, ani smażenina. Tylko że moi chłopcy to amatorzy ciast, no i nie moge im odmówić. A jak już piekę, to sie zwykle łamię sama. To szarlotki mnie załatwiły. Więc teraz kopenhaska - zeby nie czekać długo. A za dwa tygodnie MM - jak zwykle i już chyba na zawsze. happy_p ps. A, kopenhaska działa. 2 kg na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do happy-potamus
Pisałaś wcześniejże schudłaś na kopenhaskiej 20 kilo, w jakim czasie? trzymałaś sie sciśle jadłospisu? nic nie opuszczałaś z posiłkow? ćwiczyłaś? Gratuluję serdecznie i zazdroszecze takiego wyniku. Dzikuję za odp. Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupek
happy-potamus, odpisz prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×