czy stosunek przerywany jest dobra metoda antykoncepcyjna?

czesc dziewczyny. wlasnie odstawilam tabsy, planuje ciaze w przyszlym roku i chce troche odpoczac od brania hormonow przez 7 lat. szczerze mowiac zaczelam wspolzycie gdy poczulam sie w pelni zabezpieczona - tabsy - i nigdy nie probowalam innych metod. prezerwatyw nie cierpie a kremy i globulki jakos do mnie nie przemawiaja. czy stosunek przerywany jest dobra metoda? nie chce jeszcze ciazy z pewnych wzgledow... czy nawet w plodne dni jest to choc troche bezpieczne? wiele pytan i to dosc naiwnych, ale naprawde zalezy mi na odp. dzieki i pozdrawiam

to jest żadna metoda...

jak będziecie stosowali tą metodę to dzidzi może być wcześniej

ale skoro planujesz dziecko to nie ma źle, to fakt nie jest żadna metoda ale jak planujesz dzidzi to jak sie pojawi nie będziesz strasznie zdziwiona...

Ani to metoda ani tym bardziej antykoncepcyjna.Raczej: na kogo wypadnie, na tego bęc.

dzidzi to niech sie lepiej pojawi od wrzesnia przyszlego roku. biore slub w sierpniu i dlatego przerwalam tabletki. a latka mam juz swoje wiec chyba juz czas. gdyby nie te latka w zyciu bym z tabsow nie zrezygnowala, ale w moim wieku dziewczyny to juz maja nastoletnie dzieci co niektore.. wstyd sie przyznac, ze taka nieuswiadomiona jestem, ale wole miec pewnosc zwazywszy, ze nigdy nie uzywalam innych zabezpieczen jak tylko tabsy. dzieki za odpowiedzi dziewczyny. jak zawsze mozna na was liczyc! calusy

moze i nie metoda, ale u mnie działa juz 8 lat...ale moze jestem bezpłodna...którz to wie

ale to rzeczywiście musi być STOSUNEK PRZERYWANY, a nie czcze gadanie:O mój chłop ma w tym wprawę i przez 5 lat to była niezawodna metoda jeśli o nas chodzi:) gdy zaplanowaliśmy sobie dziecko i szliśmy na całość, to zaszłam w ciążę w pierwszym miesiącu starń zatem o tym, że mamy problem z płodnością nie może być mowy:) jak widać dla niektórych to jest metoda, ale podkreślam - to naprawdę musi być stostunek przerywany, a nie tylko gadanie;)

Azjatka, też kiedyś brałam tabsy i nie wyobrażałam sobie, żeby to robić w prezerwatywie. Ale spróbowaliśmy, bo musiałam zrezygnoawać z tabsów. Uwierz mi, a najlepiej sami sprawdźcie, do prezerwatywy można się łatwo przyzwyczaić. Poza tym przez pierwsze pół roku może lepiej mieć większą pewność, że dzidzi jeszcze chwilkę poczeka zanim się organizm po tabsach trochę nie oczyści - ja bym tak wolała. A druga sprawa to to, że twój mąż przyzwyczaił się przy tabsach, że nie musi się aż tak bardzo kontrolować, więc może mu być trudno tak od razu nauczyć się opanowania i uciekania. My kupujemy najcieńsze Durexy (extra safe albo elite). Spróbujcie kilka razy z samej ciekawości i dla doświadczenia. A prezerwatywie kochamy się kiedy tylko przyjdzie ochota, do końca i w płodne dni najbardziej, bo ja wtedy szaleję. Próba nie strzelba.

To jest dobra metoda dla niepłodnych ;) My stosowaliśmy dłuuugo mierzenie temperatury i oglądanie glucików i było ok. W ciągu paru lat ze 2 razy wymiękliśmy w dni potencjalnie płodne (mniej lub bardziej) stosując stosunek przerywany i za 3, może 4 razem pojawiła się córcia :)

My teraz też używamy prezerwatyw. W najbliższym okresie nie możemy sobie pozwolić na kolejną chwilę słabości :)