Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turqs

kto z miłości nigdy nie umarł, nie potrafi żyć - jak rozumiecie te słowa?

Polecane posty

może niezbyt ambitny temat, ale mnie zastanawia czasem, jak super zakochana dziewczyna robi sobie taki opis na gg na przyklad... bo dla mnie to ma sens zupelnie odwrotny, i \"powinna\" go raczej używać osobam, ktora przezyla nieszczesliwa milosc... jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, ale zaraz potem jest "moje serce kiedyś złamane, mocniej kocha dzis" - jak dla mnie calosc nielogiczna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to , że po nieudanym związku / nieszczęliwej miłości , kolejne zakochanie będzie mocniejsze , głębsze ...hmm tylko w praktyce raczej tak nie jest ...;/ e tam brodka mi się nie widzi wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... bo jak ktoś tak bardzo kochał, że aż od tego "umarł", to jak może potem kochać bardziej? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my z kumpela przerobiłyśmy ta piosenke, bo śpiewałyśmy o takim napaleńcu, słuchajcie: "Kto w dziewictwie nie umarł, nie potrafi żyyyyc, moje jaja niegdyś sponiewierane, mocniej walą dziś:D"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowa noc
autorka dobrze rozumie tekst brodki. a co do dalszej zczesci z tym zmalanym sercem, ktore mocne kocha dzis no to co w tym zlego?kochala, miala zlamane serce, ale pokochala na nowo, mocniej niz wczesniej?to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to coś jakby o mnie
Mam prawie 30-tkę, a nigdy nawet dziewczyny nie miałem. Nie wiem, po co ja żyję na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie chodzi o nieszczęśliwą miłość - chodzi o wspaniałą, pełną uniesień i ambiwalentnych uczuć miłość - taką miłość, że aż tak Cie przepełnia, że nie możesz jej już w sobie pomieścić, jesteś szczęśliwa - "umierasz ze szczęścia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie filozofuje tylko wyprowadzam z błędu. A poza tym znasz znaczenie zwrotu \"filozofować\"? Bo chyba go używasz a nie do końca rozumiesz co znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No możliwe, że to mial na mysli autor textu... ale w takim razie, nie zgadzam sie z tym, ze "nie potrafi zyc" - chyba ktos kto tak bardzo kocha nie potrafi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×