Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz niedługo 24.00

Sylwester a ja sama w domu

Polecane posty

Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaahtiru9ut9fuk
thx :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
malaea trzeba byc szczesliwym bez faceta bo nieszczesliwe kobiety nigdy nie zaznaja szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja dzisiaj jestem bardzo szczesliwa :) Nieszczesliwa jestem tylko przed okresem, a to bedzie dopiero za jakies 24 dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
malaea trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
malaea samemu nie zawsze oznacza byc nieszczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki :) I zeby nam wszystkim 2008 rok przyniosl to co najlepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik_83
jeszcze raz życzę Wszystkiego Najlepszego w 2008 roku. Duzo milosci !!!!! Spadam spać, a przed pójściem spać wkleję wam tutaj jeszcze bajkę, nie mojego autorstwa, ale wydaje mi się że może się spodobać niektórym... A i autor nie ma nic przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nie, ale i tak czasami sie tak czuje... Nie bede tego teraz roztrzasac, bo mam zbyt dobry humor ;) W kazdym badz razie REALIZUJMY NASZE MARZENIA W NOWYM ROKU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik_83
Jan Między Kroplami Deszczu dodano 2007-09-23 o godz. 23:59:59, 99d temu Był sobie kraj, w którym często padał deszcz. I żył sobie w tym kraju Jan Między Kroplami Deszczu. Nazywano go tak, bowiem nigdy nie mókł. Nawet w największą ulewę. Ale nie zawsze tak było. Kiedy bowiem Jan był jeszcze Jankiem, jako dziecko wątłe, wrażliwe i chorowite, często przychodził do domu przemoczony i nieszczęśliwy. Wpadał w najgłębsze kałuże i wchodził pod największe gradowe chmury, co było wystarczającym powodem drwin i kpin ze strony jego rówieśników. W Janku wzbierała nienawiść: do deszczu i do kolegów. I z tej nienawiści, pewnego dnia zrodził się w chłopcu pomysł na to, by nigdy już nie zmoknąć i nigdy już nie być obiektem żartów. Znalazł w sobie sposób na to, by chodzić między kroplami deszczu. Zrazu bawił się tym, wkrótce jednak uczynił ze swej rzadkiej umiejętności sposób na życie. Nie tylko sam nie mókł, ale prawdziwym obrzydzeniem napawał go widok dzieciaków biegających w majowym deszczu, czy psów skulonych pod razami siekącej ulewy. Janek urósł. Jan zbudował dom i ożenił się. Ponieważ nieustannie suszył wszystkich swoich bliskich, ( miał w domu cały arsenał ręczników i suszarek specjalnie dla nich), ich wizyty stawały się coraz rzadsze, aż w końcu przestali go w ogóle odwiedzać. Opuściła go także żona. Przyjaciele, jako dawnego znajomego oglądali go w telewizji, czytali o nim w książkach i gazetach, bo Jan Między Kroplami Deszczu był obiektem nieustannych badań naukowych i dyskusji filozoficznych. Sam chętnie kreował swój wizerunek i swoje życiowe przekonania, dzięki którym osiągnął tak niezwykłą moc. Pokazywał się, dyskutował i nauczał. Kiedyś, niemal przypadkiem, a nawet mimochodem, zauważył, że nikt już do niego nie przychodzi i, że opuściła go żona. Pochylił się nad swoim losem i pomyślał, że nikt nie jest w stanie dorównać mu kroku w jego duchowym rozwoju. Ponieważ był to rzadki czas, kiedy w jego kraju nie padał deszcz, Jan, na ten okres postanowił wyruszyć w podróż, by odszukać duchowych mistrzów, którzy potwierdziliby jego wyjątkowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pojde zaraz spac. Ale jak narazie nie chce mi sie myc i zmywa makijazu ;) Kurcze naprawde ladsnie dzisiaj wygladam i nie chce mi sie powracac do stanu "normalnosci" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik_83
elem jego podróży był wiekowy klasztor, którego mury od setek lat gościły najsławniejszych myślicieli, etyków i filozofów. Pragnął, by zaliczyli go do swego grona. Tym samym zapisałby się w dziejach świata na zawsze. Wiele tygodni stał pod bramami klasztoru, czekając na audiencję. Miał okazję pokazać swój upór i władzę nad kroplami deszczu. Wreszcie został nagrodzony: bramy klasztoru stanęły otworem i Jan doczekał się spotkania ze starym mnichem. Długo opowiadał o sobie i o swej wyjątkowości cierpliwemu starcowi. Po wielu godzinach i ten przemówił: " kiedy byłem rośliną, wystawiałem płatki w stronę wiosennego deszczu i rosłem. Kiedy byłem dzieckiem, stawiałem pierwsze kroki w ciepłych kałużach. Kiedy byłem zakochany, całowałem krople gorącego deszczu na piersiach mojej ukochanej. Kiedy byłem drzewem, walczyłem z wiatrem i jesiennymi strugami. Czasem wygrywałem tę walkę z żywiołem. Czasem padałem pod razami dżdżu. Wtedy znów wyrastałem jako roślina i chłonąłem wiosenny deszcz...." Starzec odszedł. A Jan musiał wrócić do domu. Nikt nie zaprosił go dalej. Wkrótce potem Jan Między Kroplami Deszczu zachorował. I nikt nie wiedział, co jest przyczyną jego ciężkiej choroby. I nikt nie wiedział, jak go uleczyć. Ktoś przypomniał sobie o wizycie Jana w klasztorze. Wezwano więc na pomoc starego mnicha. Zanim jednak wiadomość dotarła do klasztoru i zanim mnich przybył, Jan zmarł. Starzec nawet nie odpoczął po długiej podróży. Wszedł do domu Jana, pochylił się nad zmarłym a następnie w milczeniu zapisał jedno zdanie na niewielkiej kartce: "Jan zapadał się w środku". EGOPOLIS Copyright © 2007, Ewa Król

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
czy wszyscy poszli spac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLOPSSSS
JA NIE POSZŁAM... :( KOCHAM GO A ON MNIE ZOSTAWIL... PRZEZ MOJA GLUPOTE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekna bajka. Ja juz zaraz pojde. Narazie zdjelam stanik, bo mi w nim niewygodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhgkjgjk
jo i się bawicie w domu. he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
milych snow Tym co ida spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
jkh no i sie bawimy w domu cos taki zdziwiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaZirlandii
ja zaraz biore szampana i ide na wzgorze podziwiac fajwerwerki:) a pozniej myk do wyrka, jutro zaczynam o 7.30:(((((( #

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
a Ty niby juz wrociles z imprzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaomegagamma
o ja ale musialam nadrobic ladnie sie topik rozwinal kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
pewnie byla bardzo udana ze tak szybko wrociles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nibysamotna
heh jak to miło że nas jest więcej niż ja sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaomegagamma
jestescie jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
alfaomega cos Cie dlugo nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolancia
no i git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaomegagamma
przepraszam :) ale na skype polaczylam sie z rodzinka ze stanow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to by bylo zrozumiale, bo ja tylko do rodzinki w miasta obok dzwonilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×